Prezenty dla fotografa 2018, cz.1 - wybiera Maciek Luśtyk

Autor: Maciej Luśtyk

28 Listopad 2018
Artykuł na: 9-16 minut

Od sympatycznych drobiazgów, po nowy zaawansowany korpus, na który przecież zasłużyliście! Przez cały grudzień będziemy Wam podsuwać najciekawsze pomysły na gwiazdkowe foto-upominki!

Nikon Z6

Czy coś może ucieszyć fotografa bardziej niż najświeższa nowinka technologiczna z jego ulubionego systemu? Nikon Z6 to pierwszy pełnoklatkowy aparat bezlusterkowy producenta i jednocześnie jeden z najbardziej uniwersalnych modeli w segmencie. Łączący wypracowane przez lata rozwiązania z udogodnieniami w postaci stabilizacji matrycy, bezgłośnej elektronicznej migawki, pokrywającego 90% kadru systemy AF czy dużego wizjera elektronicznego, będzie aparatem, który sprawdzi się w najróżniejszych warunkach, stając wszechstronnym narzędziem pracy.

To także jeden z najciekawszych modeli dla twórców zainteresowanych produkcją wideo. Rozbudowany tryb filmowy pozwala na pełnoklatkowy, 10-bitowy zapis filmów w jakości 4K 30 kl./s i do 120 kl./ w jakości Full HD, oferuje płaski profil obrazu N-Log i szereg pomocy w postaci funkcji peakingu ostrości czy obsługi kodów czasowych. Co więcej, dzięki dołączanemu do zestawu adapterowi FTZ aparat może bez problemu współpracować z dotychczasowymi lustrzankowymi obiektywami systemu F.

Cena: od 9999 zł | nikon.pl

Wacom Intuos Pro

Tablet graficzny to narzędzie, które z pozoru nie jest niezbędne fotografowi. Gdy jednak raz poznamy jak smakuje obróbka zdjęć z jego pomocą, nie będziemy chcieli wracać już do myszki. Postprodukcja stanie się nie tylko szybsza, ale i bardziej precyzyjna, a my zaoszczędzimy zarówno nerwy, jak i cenny czas. W końcu edycja zdjęć często trwa znacznie dłużej niż samo fotografowanie.

Na rynku trudno o rozwiązania lepsze od tych, które oferuje lider branży, firma Wacom. Model Intuos Pro łączy wysoką precyzję z niewygórowaną ceną, stając się doskonałym wyborem dla fotografów. Wyjątkowo czułe na przechylenie i nacisk (8192 poziomów) piórko z funkcją gumki, czuły na dotyk, wyposażony w obsługę gestów panel Multitouch, od 6 do 8 konfigurowalnych przycisków ExpressKeys i łączność Bluetooth sprawią, że postprodukcja stanie dużo bardziej przyjemna i efektywna.

Cena: od 899 zł | wacom.pl

Kiipix

Wszyscy kochamy zdjęcia w formie polaroidów, znacznie mniej koszt wkładów, aparatów natychmiastowych czy mobilnych drukarek. Na szczęście jest sposób, by niedrogo połączyć magię odbitek Instax Mini z wygodą fotografii smartfonowej. KiiPix to analogowa “drukarka”, która naświetla zdjęcia bezpośrednio z ekranu smartfona i nie potrzebuje do tego jakiejkolwiek elektroniki, a tym samym zasilania. Dzięki temu, cała zabawa staje się znacznie bardziej przyjazna dla portfela, a my zyskujemy pełną kontrolę nad tym, jak będzie wyglądać zdjęcie. Gwarantowany hit wigilijnego wieczoru.

Cena: od 235 zł | tomy.com

Sony RX10 III

Choć próżno szukać wśród aparatów ideału, są konstrukcje które niewątpliwie się do niego zbliżają. Najlepszym na to dowodem będzie seria uniwersalnych superzoomów Sony RX10, łączących możliwości stosunkowo dużego sensora i jasnej optyki o dużej rozpiętości ogniskowych. Model RX10 III wyposażony jest w 20-milionową, 1-calową matrycę i obiektyw o ekwiwalencie 24-600 mm i świetle f/2,8-4, wspierany dodatkowo optyczną stabilizacją o wydajności 4,5 EV. Zastosowanie dodatkowego chipu DRAM sprawia, że jest to aparat również wyjątkowo szybki i wydajny: tryb seryjny pozwala na zapis do 14 kl./s a elektroniczna migawka umożliwi bezgłośne, pozbawione efektu rolling shutter fotografowanie nawet z czasem 1/32000 s.

RX10 III to również rozbudowane funkcje filmowe 4K (jak płaski profil obrazu S-Log2 czy możliwość nagrywania w super zwolnionym tempie do 1000 kl./s), aparat sprawdzi się więc także w bardziej wymagających produkcjach i bez wątpienia będzie wyjątkowo praktycznym narzędziem użytkowników, dla których filmowanie jest nie mniej ważne jak sama fotografia. Jeśli ten model jest nadal poza zasięgiem Waszego portfela, warto przyjrzeć się także wcześniejszym generacjom aparatu, które nadal są w sprzedaży i dla niektórych, choćby ze względu na stałą jasność obiektywu, mogą okazać się lepszym wyborem. Zwłaszcza, że przy podobnych osiągach mamy do czynienia również z niższą ceną.

Cena: od 4799 zł | Sony.pl

Newell C8

Święta to doskonały czas, by podładować akumulatory. Dosłownie i w przenośni. Gdy już podładujemy nasze przy wigilijnym stole, warto zająć się akumulatorkami z lamp reporterskich tak, by nic nie zaskoczyło nas podczas pierwszych zleceń w nowym roku. Pomoże nam w tym nowa ładowarka Newell C8, która jest w stanie ładować na raz aż 8 ogniw i prezentuje na ekranie LCD informacje na temat stanu akumulatora i szacowanego czasu ładowania. Jest w stanie także reaktywować nadmiernie rozładowane baterie.

Cena: 228 zł | newell.pl

Kodak Ektachrome

Jeśli fotografujemy analogiem, z roku na rok wizyty w sklepach fotograficznych staja się smutniejsze. Dostępne filmy jesteśmy w stanie policzyć na palcach, nie mówiąc już o slajdach, w przypadku których wystarczyłaby ręka drwala. Z tym większym uśmiechem każdy fotograf otworzy prezent, w którym znajdzie nowy materiał Kodak Ektachrome E100, który po niemal dwóch latach zmagań udało się nareszcie przywrócić na rynek. Piękne kolory i dreszczyk emocji towarzyszący fotografowaniu na slajdzie gwarantowane!

Cena: 68 zł | kodakalaris.com

Stroppa Flat

Pasek do aparatu to zawsze dobry pomysł na prezent. Stosunkowo niedrogi nie nadszarpnie budżetu kupującego, a z pewnością tchnie w wygląd aparat nieco świeżości. Poza tym, nie oszukujmy się - fotografowie lubią stylowe dodatki. Jeśli w parze z wzornictwem idzie funkcjonalność, możemy liczyć na pełnię szczęścia u obdarowanego. Paski linowe mogą wydawać się mniej wygodne od pasków płaskich dołączanych do zestawu z aparatem, ale to tylko pozory. Szybko docenimy ich wytrzymałość i wygodę. W tej ostatniej kwestii królują nowe cieńsze i bardziej elastyczne paski Stroppa Flat.

Cena: 140 zł | stroppa.pl

DJI Spark

Czy w tym roku Mikołaj przyleci na dronie? W obliczu popularności tych urządzeń, widok taki prawdopodobnie nikogo by już nie zdziwił. Dużo bardziej wolelibyśmy jednak drona znaleźć pod choinką. Coraz częściej wykorzystywane są przez kreatywnych fotografów i tak samo coraz częściej o zdjęcia z powietrza upominają się klienci. W przypadku profesjonalnej pracy oczywiście warto rozejrzeć się za adekwatnym modelem, ale na początek przygody z dronami w zupełności wystarczy nam miniaturowy dron DJI Spark. Filmujący w jakości Full HD, wyposażony w system wykrywania przeszkód i śledzenia obiektów, mieszczący się w kieszeni dron znacznie poszerzy możliwości początkujących filmowców i stanie się lubianym kompanem podróży oraz wyczynów sportowych. Poza tym, ze względu na wagę można nim latać niemal wszędzie bez zezwolenia.

Cena: 1799 zł | dji.com

Annie Leibovitz “At Work”

Jedna z najbardziej znanych fotografek na świecie. Jej pełen rozmachu styl od lat inspiruje kolejne pokolenia twórców, a ona sama, mimo kontrowersji nadal pozostaje na świeczniku świata wielkiej fotografii. Książka “At Work” to nieco bardziej kameralny wgląd w proces twórczy artystki i możliwość zapoznania się z problemami, jakie napotkała na swojej drodze. Wnioski, które wyciągnęła i jej spojrzenie na wykonywaną pracę z pewnością niejednego zdopingują do działania.

Cena: od 140 zł | bookoff.pl

WD MyCloud Home

W dzisiejszych czasach zarządzanie domową biblioteką zdjęć i danych to prawdziwe wyzwanie. Z pomocą przychodzą dyski WD MyCloud Home, które oferując prywatny dysk w chmurze stają się czymś w rodzaju serwerów NAS dla zwykłego Kowalskiego. W przystępnej formie otrzymujemy możliwość synchronizacji wszystkich urządzeń mobilnych oraz komputera, automatycznego backupu oraz dostęp do naszych plików z każdego miejsca na ziemi. Do tego opcja strumieniowania multimediów na inne urządzenia czy dzielenia się folderami przez internet. Jeśli zdecydujemy się na wariant Duo (dwa dyski w jednej obudowie) możemy stworzyć macierz RAID i zacząć na poważnie podchodzić do kwestii backupu danych.

Cena: od 700 zł | wd.com

Nisi Prosories P1

Macie w rodzinie amatora fotografowania smartfonem? A może sami dopiero zaczynacie fotografować i telefon służy wam za główny aparat? W jednym i drugim wypadku przydatne mogą okazać się stworzone specjalnie z myślą o smartfonach, kwadratowe filtry Nisi Prosories, ułatwiające uzyskanie dobrych rezultatów w warunkach, w których niewielkie aparaty przestają sobie radzić. Mamy więc filtr szary połówkowy do zdjęć krajobrazowych, podnoszący kontrastowość i ułatwiający pracę z odbiciami światła filtr polaryzacyjny, a także filtr poprawiający kolorystykę zdjęć nocnych i zwykły filtr szary, który pozwoli zredukować efekt rolling shutter podczas nagrywania filmów. Słowem cały zestaw przydatnych pomocy, które pomogą wycisnąć ze smartfonowego aparatu ile tylko możliwe.

Cena: od 179 zł | nisi.pl

Randal Ford “The Animal Kingdom”

Czy studyjne zdjęcia zwierząt mogą jeszcze zaskoczyć? Gdy bierze się za nie doświadczony fotograf portretowy, możemy być pewni, że efekt przykuje uwagę. Zdjęcia dzikich zwierząt, zebrane w publikacji “The Animal Kingdom” to małe dzieła sztuki. Z jednej strony odskocznia od codziennej pracy fotografa, z drugiej materiał, który dowodzi technicznego kunsztu artysty. Perfekcyjnie oświetlone, utrzymane w oszczędnej stylistyce i złapane w idealnym momencie kadry pod pozorem zwykłej dokumentacji odkrywają przed nami siłę studyjnego portretu w niecodziennym wydaniu.

Cena: 149 zł | bookoff.pl

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Recenzje
Jeden, aby rządzić wszystkimi? Plecaki Peak Design Outdoor w praktyce
Jeden, aby rządzić wszystkimi? Plecaki Peak Design Outdoor w praktyce
Plecaki Peak Design Outdoor mają być doskonałą propozycją na terenowe wycieczki z aparatem. O tym, co mają do zaoferowania opowiada fotograf i podróżnik Przemek Jakubczyk.
27
„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]
„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]
Fotografując galopującego konia jako pierwszy na świecie, Eadward Muybridge stawia sobie pomnik sam, jeszcze za życia. Sto lat później Guy Delisle ściąga go z piedestału i przepisuje tę historię...
9
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
Takie niebo jak na okładce książki Fergusona widziałam może kilka razy w życiu: wielkie, ale nieprzytłaczające. I niewiarygodnie rozgwieżdżone. W Big Sky australijski fotograf łączy...
24
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (2)
zamknij
Partner:
Zagłosuj
Na najlepsze produkty i wydarzenia roku 2024
nie teraz
nie pokazuj tego więcej
Głosuj