Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
„Obserwatorium” to hasło tegorocznej edycji bydgoskiego festiwalu. A gwiazdy i kosmos to temat, który zobaczycie na pracach trzech artystów: Jasona De Freitas, Emilii Martin oraz Andrew Rovenko.
„Hello Darkness” to cykl fotografii, które uchwyciły na kliszy prawdziwe, nieprzefiltrowane piękno naszego wszechświata. Może być trudno pojąć, że szczegółowe obrazy gwiazd, galaktyk i mgławic często widziane w mediach głównego nurtu są prawdziwymi obiektami. Projekt „Hello Darkness” oferuje unikalną perspektywę kosmosu, wykorzystując namacalną naturę filmu, aby podkreślić obecność w rzeczywistości tych wspaniałych widoków.
Przez ostatnie pięć lat Jason De Freitas poświęcił się niszowemu gatunkowi astrofotografii, łącząc swoją wiedzę techniczną z zamiłowaniem do tradycyjnych technik fotograficznych. Przekracza ograniczenia analogowych mediów, stosując innowacyjne i oryginalne podejścia, czego rezultatem są ekspresyjne fotografie, które łączą się z widzami na bardziej osobistym i trzewnym poziomie.
Możliwość dotknięcia i utrzymania interakcji światła z tych gwiazd, które podróżowały tysiące lat w kosmosie, aby do nas dotrzeć, zaciera granice między ludźmi a kosmosem. Chociaż niemożliwa odległość uniemożliwia nam podróż do tych cudów naszego wszechświata, fotografie oferują okno połączenia tutaj, na Ziemi. Z fotografem będzie można spotkać się podczas wernisażu w Pałacu Lubostroń. Szczegóły na stronie festiwalu
W marcu 2020 roku, gdy świat został zamknięty, pochodzący z Odessy i mieszkający w Australii fotograf Andrew Rovenko i jego córka Mia wyruszyli na jedyną w swoim rodzaju przygodę. Razem odkrywali ciche ulice miast i puste parki, jeździli pustymi autobusami i odnajdywali magię w prozaicznym otoczeniu. „The Rocketgirl Chronicles” to zbiór wspomnień z odkrywanych światów i historii małej dziewczynki zafascynowanej kosmosem.
Mia na każdym zdjęciu ma strój astronautki. To historia, która nie tylko opowiada o fascynacji czterolatki, jest tez zapisem relacji oraz wspólnej podróży córki i taty. Projekt, który narodził się podczas szóstego lockdownu w Melbourne, spotkał się z uznaniem krytyków i uznaniem na całym świecie, publikowany m.in w Vogue i Rolling Stone. Wystawę będzie można oglądać w Bydgoskim Centrum Finansowym.
Fotografka Emilia Martin od zawsze fascynowała się kosmosem, gwiazdami i teleskopami. Jej projekt „The blue of the far distance” to efekt osobistych doświadczeń życia między dwoma regionami Polski - dwiema rzeczywistościami: śląskim regionem górnictwa przemysłowego, w którym wydobywano węgiel ciężki i odległą wioską na Wschodzie, na terenie gospodarstwa mojej babci.
„The blue of the far distance” to długoterminowa eksploracja relacji ludzi i gwiezdnego nieba w czasach naznaczonych zanieczyszczeniem światłem od zanieczyszczenia światłem i niemożności zobaczenia na nocnym niebie czegokolwiek. Pracując nad researchem i procesami twórczymi, Emilia odwiedziła amatorskie obserwatoria, gdzie niebo było zbyt jasne, aby zobaczyć cokolwiek, ręcznie zbudowane planetaria ukryte na sufitach prywatnych pokoi, farm, szop.
Zainspirowana ideą ręcznie stworzonych reprezentacji wszechświata, Emilia buduje własne uniwersum, pełną nadziei spekulację o tym, jak mogłaby wyglądać nasza rzeczywistość. „The blue of the far distance” to bezpieczne miejsce ucieczki, kolaż pełen kosmosów w ludzkiej skali, zderzenie tego co codzienne i wyjątkowe.