Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Przewidywania nie były zbyt optymistyczne, ale natura sprawiła nam wczoraj miłą niespodziankę. Na wieczornym niebie można było zobaczyć zorzę polarną.
Zorza polarna to zjawisko powstające na granicy ziemskiej atmosfery i przestrzeni kosmicznej. Tworzy je wiatr słoneczny, który uderzając w naszą planetę, wzbudza atomy gazu w powietrzu, powodując ich świecenie. Najbardziej efektowne zorze można podziwiać na dalekiej północy, np. w Skandynawii, Grenlandii, Syberii czy Alasce.
W naszych szerokościach geograficznych to bardzo rzadkie zjawisko. Z Polski zorzę polarną możemy obserwować jedynie przy dużych rozbłyskach słonecznych, ale jednocześnie musi się to zbiec z bezchmurnym niebem. I tak się stało wczoraj.
Spektakl rozpoczął się już o 19:00 i trwał przez pierwszą część nocy. Zjawisko było na tyle silne, że można je było zobaczyć z centralnej Polski. Niestety uniemożliwiły to chmury i w efekcie mogli je podziwiać jedynie mieszkańcy północnej części kraju.
Najlepsze warunki do obserwacji wystąpiły na Wybrzeżu. Światła zorzy sięgały nawet 20-30 stopni nad horyzontem, mieniąc się zielonymi i czerwonymi odcieniami. Zjawisko było na tyle jasne, że rejestrowały je nawet internetowe kamerki transmitujące na żywo widok na plażę.
Zorza nad Polską to efekt aktualnego wzrostu aktywności Słońca i wybuchu koronalnego sprzed 3 dni. Wydaje się, że maksimum zjawiska mamy już za sobą. Wskaźniki maleją, ale nadal istnieje szansa. Dzisiejszej nocy warto trzymać rękę na pulsie.