Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
“Nie ma jak w domu” Iwony Germanek porusza tematy rodzinnych historii, ponad pokoleniowych traum i emocji przenoszonych na bliskie osoby w systemach rodzinnych.
Autorka o wystawie:
„…Kilka lat temu znalazłam w szafie mojej mamy stary album rodzinny. Bardzo mnie to poruszyło. Album należał do babci Pelagii. Zmarła młodo, zostawiając niespełna roczną córeczkę. Zastanawiałam się, co czuła, wiedząc, że powoli odchodzi, że musi się pożegnać.
Tak niewiele o niej wiem. Nikt w rodzinie o tej kobiecie nigdy nie wspominał. Nie wiem dlaczego. Ja też nie zadawałam żadnych pytań, choć znałam jej brata - był cudownym, bardzo wrażliwym człowiekiem. Aż tu nagle pojawia się jej twarz w albumie. Patrzy na mnie jakby chciała coś powiedzieć. Spoglądała na mnie uśmiechając się delikatnie, a ja rozmyślałam.
Zastanawiałam się, jak wyglądały jej ostatnie miesiące, dni... Była mamą. Wiedziała, że osieroci swoją córeczkę. Jakie myśli jej towarzyszyły? I jaki wpływ miało to na moją mamę? Chorująca Pelagia zapewne nie była w stanie obdarzyć dziecka taką uwagą, czułością, bliskością, jakiej potrzebowało. Musiało być ciężko - i babci i maleńkiej mamie.
Poczułam, że muszę o tym opowiedzieć. Zabrać głos. Ten stary album upominał się o to. Zrozumiałam jedno, że muszę jakoś przywrócić pamięć babci. I tak powstał cykl "Dla Peli" a później kolejne, takie jak "Zielnik", "Adopcja" czy "Niebieski chlorofil". Wszystkie dotykają tematu związanego z domem, rodziną. Dziś już wiemy, że post-pamięć i transmisja traumy ma ogromny wpływ na przekazywanie wzorców i budowanie relacji w kolejnych pokoleniach.
Jest oczywistą sprawą, że oprócz genów dziedziczymy też w obszarze pozagenowym - stres, lęk, agresja, trauma - wszystkie te doświadczenia odciskają ślad w nas. Są niczym rodzinny „klejnot” przekazywany członkom społeczności. To taka tytułowa "Broszka", która może zdobić, ale może też ciążyć. I tylko antidotum w postaci miłości i szczerej rozmowy jest w stanie zmniejszyć ten ciężar.
Fotografia mówi własnym językiem. Ten język jest mi bliski. Dlatego opowiadając historię depresji mojej córki i jej walki o siebie w cyklu "Różowy nie istnieje", posłużyłam się językiem obrazów. Wiktoria jest artystką, pracuje jako graficzka, studiowała także malarstwo. Dzięki użyciu jej autoportretów malarskich i połączeniu ich z wykonywanymi przeze mnie przez wiele lat jej fotograficznymi portretami - powstała historia mojej relacji z córką. Ale jest to też historia mamy, która zwyczajnie martwi się o dziecko, czuje się bezradna. Jakby czas zatoczył wielkie koło...”
Na wystawie prezentowane będą prace z kilku cykli: Broszka, Różowy nie istnieje, Zielnik, Adopcja, Niebieski chlorofil.
Wernisaż wystawy odbędzie się 8 stycznia 2023 o godz. 18:00 w Starej Galerii ZPAF przy Placu Zamkowym 8 w Warszawie. Wystawa potrwa do 28 lutego.
Iwona Germanek - artystka wizualna, zajmuje się fotografią kreacyjną, portretem oraz szeroko rozumianym eksperymentem fotograficznym. Na co dzień związana z Miejskim Domem Kultury w Łaziskach Górnych, gdzie kieruje Pracownią Fotografii Alternatywnej. Studentka Instytutu Twórczej Fotografii w Opawie. Członkini Związku Polskich Artystów Fotografików w Okręgu Śląskim. Jej prace znajdują się w zbiorach Muzeum Śląskiego.