Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Postać Jerzego Lewczyńskiego jest postacią szczególną w historii polskiej fotografii. Autor stawiał nacisk na proces intelektualno-filozoficzny wiążący się z momentem kreacji, przywiązując mniejszą wagę do kwestii estetycznych. Wystawa „dalej” - to zbiór obiektów fotograficznych, stworzonych przez fotografów okręgu śląskiego ZPAF. Małe ciemne skrzynki, w których wyeksponowane są podświetlone zdjęcia - negatywy.
Pierwsze wrażenie, to odczucie dotykania czegoś z pogranicza światów. Obiekty jawią się niczym magiczne portale, wejścia do innej rzeczywistości, gdzie czas, wymiar, cielesność, czy przestrzeń ma zupełnie inne znaczenie. Autorzy postawili sobie jako zadanie próbę odpowiedzi na zasadnicze, ontologiczne pytanie - czy odległość czasu i przestrzeni ma znaczenie?” - pyta kurator galerii, {BLD|Anna Wolska.
Na wystawie zobaczymy prace 14 członków okręgu śląskiego ZPAF: Anny66 Andrzejewskiej, Beaty Brząkalik, Jakuba Byrczka, Michała Cały, Marcina Górskiego, Waldemara Jama, Antoniego Kreisa, Katarzyny Łata-Wrony, Arkadiusza Ławrywiańca, Beaty Menderek-Mikulskiej, Jaoannt Nowickiej, Jolanty Rycerskiej oraz Ewy Zawadzkiej. Wszystkie prace tworzą wyjątkową , spójną narrację, która stawia pytanie o znaczenie dystansu w odbiorze otaczającego nas świata.
”Często musimy zbliżyć się bardziej, żeby zobaczyć więcej, ale być może częściej okazuje się, że większy dystans pomoże nam zobaczyć jeszcze wyraźniej, albo – paradoksalnie – w ogóle dostrzec. Zmiana perspektywy wpływa na nasze widzenie. Wpływają na nie również zdarzenia i kawałki życia, które już za nami – doświadczenia. Powodują, że zastanawiamy się, jak daleko jesteśmy? Ile przestrzeni dzieli nas od innych ludzi, a ile potrzeba nam jej do wyznaczenia własnych granic?” - zastanawia się kurator wystawy, Katarzyna Łata-Wrona.
Jerzy Lewczyński (1924-2014), jeden z najwybitniejszych polskich fotografów. Współtworzył (ze Zdzisławem Beksińskim i Bronisławem Schlabsem) nurt nazwany "antyfotografią". Zdjęcia zaprezentowane na "pokazie zamkniętym" w 1959 r. zostały uznane za brutalne i antyestetyczne. Kolejny ważny etap to "archeologia fotografii", zdjęcia, których podstawą były fotografie znalezione albo zapożyczone. Należą do tego nurtu również dzieła powstałe stosunkowo niedawno, najczęściej kserograficzne reprodukcje rozmaitych dokumentów - niemal utopijna próba zapisu rzeczywistości w jej najdrobniejszych przejawach. Próbie tej towarzyszyło przekonanie autora o bezwzględnej konieczności propagowania fotografii. Lewczyński uważał bowiem medium fotograficzne za uniwersalny instrument służący do zapisywania i tłumaczenia świata.
Wernisaż wystawy odbędzie się w środę, 6 stycznia 2016 roku w Galerii Obok ZPAF, przy Placu Zamkowym 8, w Warszawie. Ekspozycję będzie można oglądać do 7 lutego 2016 roku.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem go.zpaf.pl oraz na stronie facebookowej wydarzenia