Obiektywy
M. Zuiko 17 mm f/1.8 II i 25 mm f/1.8 II - nowa odsłona budżetowych stałek OM System
Organizatorom III Międzynarodowego Festiwalu Fotografii w Łodzi postawiono poprzeczkę wysoko... Ubiegłoroczna impreza zaprezentowała wiele ciekawych prac, bardzo świeżą estetykę greckich grup fotograficznych i interesujący program seminariów. Goście III Festiwalu mieli jeszcze więcej okazji do spotkań i dyskusji.
Organizatorom III Międzynarodowego Festiwalu Fotografii w Łodzi postawiono poprzeczkę wysoko... Ubiegłoroczna impreza zaprezentowała wiele ciekawych prac, bardzo świeżą estetykę greckich grup fotograficznych i interesujący program seminariów. Goście III Festiwalu mieli jeszcze więcej okazji do spotkań i dyskusji, a było nad czym dyskutować: kilkadziesiąt wystaw budziło w oglądających różne refleksje.
Warto zauważyć, że program festiwalu był bardziej przemyślany i systematyczny. III Łódzki Festiwal został bez wątpienia bardzo dobrze zorganizowany - widać było doświadczenie osób biorących udział w przygotowaniu wszystkich imprez. Nawet w obliczu dużego kryzysu jakim było zatrzymanie na granicy celnej fotografii Natalie Daoust, zorganizowany został pokaz slajdów oraz wystawa miniaturowych zdjęć. Dobrze przygotowane zostały wszelkie materiały i katalogi, chociaż odwiedzający narzekali na opaski na rękę, które trzeba było nosić po wykupieniu karnetu.
Kilka słów krytyki jednak się przyda. Fabryka Fotografii podczas II edycji Festiwalu prezentowała różnorodne fotografie studentów z szkół greckich i polskich, co wnosiło wiele świeżych, rzadko eksponowanych w Polsce zdjęć. Osobiście miałam nadzieję na to, że w tym roku zaproszonych zostanie jeszcze więcej zagranicznych szkół, co dałoby możliwość ciekawej konfrontacji. Jednak poza czeską "FAMU" (Czechy) i Instytutem Twórczej Fotografii w Opawie, pokazano tylko polskie szkoły fotograficzne, ale za to zaproszono ich zdecydowanie więcej niż w 2003 roku, co dawało całościowy niemal obraz twórczości polskich studentów. Fotografie słuchaczy Filmówki, które w ubiegłym roku reprezentowały bardzo wysoki poziom, eksponowano na oddzielnej wystawie, w siedzibie PWSFiTv. Choć większość zdjęć nie zatrzymywała wzroku na długo, to jednak w pamięć zapadły mi pełne elegancji fotografie Tomasza Mazewskiego i doskonałe pod względem pomysłowości i estetyki wariacje na temat Elvisa.
Rozczarowanie wzbudziły natomiast nowe zdjęcia Łodzi Kaliskiej z cyklu NEW POP pokazane na wystawie Gorset. Na fotografiach zabrakło charakterystycznej dla tej formacji niestandardowej estetyki, pełnej cynizmu i specyficznego humoru. Poza zdjęciami modelek w czarnych gorsetach znalazło się jednak kilka przyciągających uwagę czarno-białych fotografii, ujmujących temat w sposób nietypowy.
Bardzo ciekawe ekspozycje pokazano w Łódzkim Domu Kultury. Na szczególną uwagę zasługują wystawy wiszące w kawiarni: Still Life oraz fotografie Kóczána Gábora
Owoce sfotografowane w czerni i bieli przez Edytę Wypierowską są wysuszone i nieapetyczne, ale to wydobywa z nich całą esencję kształtu, który kojarzymy z mango, wiśnią czy jabłkiem.
Niezwykle ciekawe były fotografie Węgra - Kóczána Gábora, tegorocznego zwycięzcy konkursu organizowanego przez węgierską Funadację Fotograficzną LUMEN. Autor na długich, panoramicznych kompozycjach opowiada historie z ulic Kairu i Budapesztu, z kawiarni i sklepików, z tramwajów i mieszkań. Są to fotografie, od których trudno było oderwać oczy, które ciągle doszukiwały się nowych szczegółów.
Zaprezentowane w pozostałych Galeriach ŁDK wystawy z cyklu Klasycy polskiej fotografii pokazywały nie prezentowane dotąd zdjęcia Konopki, nieznane publiczności fotografie Dziworskiego i doskonale kojarzone zdjęcia Edwarda Hartwiga.
Nie zawiodły także zdjęcia KEDA Olszewskiego (pokazywane po raz pierwszy w dużym formacie w Galerii Festiwalu Dialogu Czterech Kultur), fotografie z projektu Ex Oriente Lux (prezentowane do tej pory głównie w Internecie i w formie slajdów.
III Międzynarodowy Festiwal Fotografii w Łodzi był doskonałym miejscem spotkania wszystkich tych, których pasją jest fotografia. Spotkanie to było okazją do rzadkiej krytyki i wymiany poglądów, co było możliwe dzięki pokazaniu fotografii nie prezentowanych wcześniej obok klasyki, zdjęć z telefonów komórkowych, obok starannie wykonanych odbitek fotografii martwej natury. Dodatkowych okazji do dyskusji przysparzały spotkania i warsztaty, odbywające się we wspaniałej atmosferze, tworzonej przez ludzi, którzy naprawdę chcieli się czegoś dowiedzieć.
III Międzynarodowy Festiwal Fotografii w Łodzi zakończył się już niemal tydzień temu, ale dużą część wystaw można było oglądać do końca tygodnia. Wiele osób już nie może doczekać się następnej edycji.
Czytaj także:
Program III Międzynarodowego Festiwalu Fotografii w Łodzi czytaj...