Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Lipcowe wydanie "Pozytywu" to chyba najlepszy numer magazynu od jakiegoś czasu. Równy, wysoki poziom trzymają nie tylko prezentacje fotograficzne, ale również teksty im towarzyszące. Kosmetyczne zmiany, którym miesięcznik poddaje się od niedawna (wprowadzenie wstępniaka, listy od czytelników itp.) bardzo pozytywnie wpłynęły na zawartość tej zaprzyjaźnionej z Fotopolis publikacji. Większe otwarcie na sprawy czytelników i zmniejszenie ilości zdjęć, które można znaleźć w czasopismach lifestyle'owych nie mogły zaszkodzić. Ale do rzeczy.
1. Testy
Tradycyjnie już najwięcej miejsca w części sprzętowej miesięcznika zajmują krótkie informacje o nowościach. W numerze znajdziemy jednak też parę bardziej obszernych tekstów o aparatach. Wystarczy wspomnieć o prezentacjach możliwości Koniki Minolty Dynax 5D i Rolleifleksa 6008 AF.
2. Porady
W lipcowym odcinku "Fine printera" Wojtek Tkaczyński radzi: "masz urlop - zaszyj się w ciemni". Autor zajął się tym razem podstawami - ustaleniem prawidłowego czasu wywołania, utrwalania itp. Nie możemy oczywiście zapomnieć o rubryce "Szara strefa", w której Tkaczyński przedstawia cenionych przez siebie fotografów i omawia ich technikę. Tym razem oglądamy prace Andreasa Langa, lubującego się w kontrastach pejzażysty, który fotografuje dalmierzowymi leikami.
3. Galerie
Lipcowy "Pozytyw" otwiera prezentacja prac Alberta Watsona, słynnego "cyklopa" fotografii gwiazd. Następny materiał poświęcono Rodneyowi Smithowi. Świetnym, czarno-białym zdjęciom, na których oglądamy głównie elegancko ubranych mężczyzn w kapeluszach towarzyszy nie tylko ciekawy tekst Anny Cymer, ale też wywiad z autorem. W dziale "90 stopni" znajdziemy zdjęcia mistrza koloru Aleksa Webba - jego wystawę można oglądać jeszcze do 4 września w warszawskiej Yours Gallery. Znakomicie prezentują się kwadratowe kadry Ahmeta Sela portretującego mieszkańców Kabulu. Jego prace nie tylko pięknie wyglądają, ale dzięki obszernym podpisom mają też wysoką wartość poznawczą. Niesamowite wrażenie robią znakomite krajobrazy autorstwa Simona Norfolka fotografującego miejsca naznaczone konfliktami zbrojnymi. Jego zdjęciom towarzyszy jak zwykle ciekawy tekst Doroty Dmitruk. Bohaterem następnej prezentacji jest Piotr Zaporowski - polski fotoreporter młodego pokolenia. Po czarno-białych zdjęciach Zaporowskiego oglądamy bardzo kolorowe fotografie Tima Davisa, Amerykanina, który ma dość mało pochlebne zdanie o polityce swojego kraju, ale daje temu wyraz w dość oryginalny sposób. Trudno nie uśmiechnąć się podczas przeglądania prac Petera Mertsa, "łowcy statui wolności" jak go określiła redakcja (więcej szczegółów w numerze). Na koniec przygotowano prezentację klasyka dokumentu Billa Burke'a, o którym pisze nasz rodzimy dokumentalista - Wojciech Wilczyk.
4. Konkursy
Przypominamy, że miłośnicy konkursów fotograficznych mogą przysyłać do redakcji "Pozytywu" swoje prace. Spośród nich na bieżąco wybierane będzie "Zdjęcie miesiąca" (przyjmowane są również cykle), którego autor otrzyma w nagrodę roczną prenumeratę miesięcznika.
W swoim jednostronnym felietonie Krzysztof Gierałtowski ubolewa nad kondycją polskiej fotografii, której kiepski stan jest ewidentny po obejrzeniu wystaw zakończonego w zeszłym miesiącu festiwalu w Bielsku-Białej. W numerze znajdziemy też obszerną relację Marty Eloy Cichockiej z festiwalu Rencontres Internationales de la Photographie w Arles i krótkie recenzje trzech książek, które w ostatnim czasie ukazały się na rynku - W obiektywie Hanny Marii Gizy, Fotografowania w podróży Richarda l'Ansona i On the Road Szymona Michny. Warto też wspomnieć o dwóch głosach czytelników zamieszczonych w lipcowym wydaniu - jednym pozytywnym, drugim wyjątkowo krytycznym (i obszernym...). Na ten drugi naczelny "Pozytywu" odpowiada we wstępniaku - nie poszło może na noże, ale redakcja zdecydowanie broni swojej koncepcji. Dzieje się. Polecamy.
Cena miesięcznika "Pozytyw": 14,90 z?