Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Romans firmy Skylum z systemami opartymi o układy SI trwa nie od dzisiaj. Dopiero teraz jednak całość wykrystalizowała się w odrębny produkt, który dla wielu użytkowników zmienić ma oblicze obróbki.
Jeśli śledzicie historię programu Luminar, wiecie że funkcje oparte o szeroko rozumianą „sztuczną inteligencję” obecne są w nim od początku i z edycji na edycję zajmują w aplikacji coraz ważniejsze miejsce. Świetnym tego przykładem był pokazany w zeszłym roku Luminar 4, który znacznie uprościł interfejs, zrzucając dużą część procesów na funkcje opracowane na bazie nauczania maszynowego. Warto przy tym wspomnieć, że funkcje radzące sobie z powierzonymi zadaniami zadziwiająco dobrze. Wystarczy choćby przypomnieć opcję błyskawicznej podmiany nieba na zdjęciach.
Nadal jednak był to program, który bazował na znanej nam dobrze filozofii działania programów typu Lightroom, podzielonej na poszczególne etapy, gdzie za większość procesu obróbki odpowiadał użytkownik. Ten stan rzeczy chce zmienić Luminar AI.
Nowa aplikacja ze stajni Skylum wygląda jak połączenie najciekawszych funkcjonalności programu Luminar 4 z działającą niemal zupełnie automatycznie aplikacją Photolemur. Otrzymujemy jeszcze bardziej uproszczony interfejs, sprowadzający się do wyboru proponowanego przez system rozpoznawania obrazu szablonu edycji, a potem raptem paru suwaków, za których działanie również odpowiadają wspomniane wcześniej algorytmy AI.
„Luminar AI wnosi zupełnie nowe, niekonwencjonalne podejście do świata obróbki zdjęć, skupiając się na efektach a nie procesie edycji” - mówi Dima Sytnik, dyrektor ds. Produktu w firmie Skylum. „Stworzyliśmy ten program od zera tak, by zmienić sposób w jaki fotografujący edytują zdjęcia”
Jednym słowem oddajemy większość kontroli na etapem postprodukcji w ręce „sztucznej inteligencji” w zamian za szybkość edycji. Czy spodoba się to fotografom, którzy z natury lubią dłubać w w swoich zdjęciach i dopieszczać je do perfekcji? Pewnie nie wszystkim, ale jak już wspominaliśmy, systemy opracowane przez Skylum działają bardzo skutecznie i jeżeli ktoś będzie w stanie zaakceptować fakt, że zdjęcia opracowują za niego algorytmy, pewnie szybko doceni zalety tego rozwiązania.
Poza tym, producent nie ukrywa, że Luminar AI to narzędzie skierowane do osób, którym niekoniecznie chce się zgłębiać tajniki zaawansowanych programów graficznych, a które chcą po prostu cieszyć się dobrze wyglądającymi zdjęciami. Wśród grupy docelowej producent wymienia m.in.: blogerów, marketingowców, nauczycieli czy osoby wykonujące zdjęcia na potrzeby swojego biznesu.
Jeśli zaś chodzi o same możliwości otrzymujemy m.in. znany już wcześniej suwak Accent AI, który automatycznie poprawia ekspozycję, kontrast i nasycenie zdjęć, opcje retuszu portretu i oparte suwaki odpowiadające za ulepszenie wyglądu twarzy, sylwetki, oczu i skóry, zbiór funkcji poprawiających krajobrazy czy też opcję Structure, która na zasadzie funkcji Clarity/Texture w Lightroomie pozwala lepiej wydobyć faktury.
Czy podejście Skylum okaże się strzałem w dziesiątkę? Z pewnością technologie oparte o układy SI stanowią naturalną przyszłość edycji zdjęć i filmów, ale czy rzeczywiście można powiedzieć, że oto właśnie w tę przyszłość wprowadza nas nowy Luminar? O tym przekonamy się dopiero, gdy zobaczymy jak Luminar AI radzi sobie z różnymi rodzajami zdjęć, jednak już teraz można powiedzieć, że jest to produkt bardzo dobrze ukierunkowany. W końcu nie każdy musi znać dogłębnie Photoshopa czy Lightrooma.
Pozostaje tylko pytanie, czy w związku z nową premierą Skylum ma zamiar uśmiercić standardową wersję Luminara wraz z całą oferowaną przez nią bogatą paletą funkcji? Byłoby szkoda, bo to naprawdę niezły i wygodny program, choć niestety nieco wolny i wymagający sprzętowo. Miejmy jednak nadzieję, że widoczna na screenach zakładka PRO skrywa nieco bardziej rozbudowanych opcji, choćby tylko na wszelki wypadek.
Atrakcyjnie dla potencjalnych zainteresowanych prezentuje się także kwestia ceny. Nie musimy decydować się na żadne systemy subskrypcji, a program możemy zakupić w formie pluginu, lub osobnej aplikacji w ramach jednorazowej opłaty w wysokości 79 euro (ok. 350 zł).
To mniej więcej tyle, ile zapłacilibyśmy za półroczną subskrypcję Planu Fotograficznego Adobe CC. Jeśli więc program będzie spełniał swoje zadanie, chętnych nie powinno brakować.
Póki co program można zamawiać w przedsprzedaży. Aplikacja pojawi się zaś na rynku w okolicach grudnia.
Więcej informacji o działaniu Luminar AI znajdziecie na stronie skylum.com.