Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
DxO wykupiło od Google prawa do Nik Collection. Firma nie tylko przejęła cały pakiet popularnych wtyczek, lecz także będzie go rozwijać „dla dobra wspólnoty fotografów“. Nowa wersja ma pojawić się w połowie przyszłego roku.
Wtyczki Nik Collection uznawane są za jedne z najlepszych na rynku i do dzisiaj są powszechnie używane przez wielu fotografów jako wsparcie głównych programów do edycji zdjęć. Jednak w 2012 roku nastąpiły poważne zmiany, które wpłynęły na przyszłość. Na początku firmę Nik Software przejęło Google. Następnie cały pakiet wtyczek został udostępniony zupełnie za darmo, jednak Google poinformowało jednocześnie, że zaprzestaje wspierać Nik Collection i nowe aktualizacje nie będą udostępnione.
Tak więc taka strategia bezpłatnego upowszechnienia programu miała jedynie “zamortyzować” decyzję i uchronić firmę przed gniewem użytkowników. Nie pomogło. Po tej wiadomości, na giganta posypały się gromy ze strony fotografów. Teraz jednak widać pewne światełko w tunelu. Udoskonalone wtyczki Nik Collection mają powrócić w już przyszłym roku, jednak nie pod skrzydłami Google.
Od tej pory za rozwój Nik Collection będzie odpowiadać DxO, które od Google wykupiło pełnię praw do popularnych wtyczek. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, że możemy powitać Nik Collection w rodzinie DxO - powiedział Jérôme Ménière, prezes i założyciel firmy DxO. - Wielokrotnie rewolucjonizowaliśmy rynek przetwarzania obrazu za pomocą nowatorskich rozwiązań i dalej będziemy to robić dzięki narzędziom Nik, które oferują nowe możliwości twórcze dla milionów fotografów - dodaje.
zestaw wtyczek dostępnych w ramach Nik Collection
Dotychczasowa wersja wtyczek Nik Collection wciąż jest dostępna do darmowego pobrania. Aby to zrobić wystarczy jedynie odwiedzić stronę DxO i podać tam swój adres e-mail. W odpowiedzi mamy otrzymać specjalny link do obecnego pakietu wtyczek, które zainstalujemy w Lightroomie lub Photoshopie.
Jak obiecuje DxO, nowa wersja Nik Collection powinna zostać udostępniona w połowie przyszłego roku. Kiedy dokładnie - nie wiadomo. Nie wiadomo także, czy przyszłe aktualizacje będą również darmowe, czy może będziemy musieli za nie zapłacić.
Po więcej szczegółów odsyłamy na stronę nikcollection.dxo.com.