Aparaty
Leica M11 Black Paint - nowa wersja, która pięknie się zestarzeje
Leica kontratakuje. Firma przystosowała się najwyraźniej do panującej tendencji prezentowania całych serii produktów naraz - stąd dzisiejsze nowości. Co prawda część z nich niewiele się różni od pokazanych wcześniej produktów marki Panasonic Lumix (dotyczy to wszystkich X-Luksów), ale niektóre są rzeczywiście ciekawe. O długo oczekiwanej premierze cyfrowego dalmierzowego modelu M8 piszemy w osobnym atykule. System M wzbogacił się jeszcze o trzy nowe elementy - wszystkie związane z pierwszą cyfrową "emką" i z optyką.
Pierwszą optyczną nowością jest szerokokątny obiektyw Leica Elmarit-M 28 mm F2.8 ASPH - pierwszy Elmarit (czyli szkło o otworze względnym F2.8) w tej ogniskowej od jakiegoś czasu. Jego konstruktorzy postawili przede wszystkim na jak największą kompaktowość - wystaje z aparatu na zaledwie 3 cm (bez osłony - 4,6 cm z osłoną) i waży jedynie 180 g. Producent zachwala, że dzięki małym wymiarom udało się uniknąć zasłaniania części wizjera przez obiektyw (częsty problem z większymi szkłami założonymi do dalmierzowców). Niewielkie wymiary pozwolą zrekompensować fakt, że cyfrowy model M8 jest minimalnie większy od swoich małoobrazkowych poprzedników. Kolejnymi zaletami mają być: praktycznie brak zniekształceń i minimalna podatność na bliki. Po założeniu do cyfrowej Leiki M8 otrzymamy pole widzenia odpowiadające ok. 37 mm w małym obrazku, skąd bardzo blisko do ukochanej przez miłośnikom systemu M ogniskowej 35 mm. Obiektyw ma trafić do sprzedaży w październiku tego roku. Zalecana przez producenta europejska cena detaliczna wynosi 1350 euro - to dużo, ale nie jak na szkła opatrzone magiczną czerwoną kropką.
Więcej szczegółów w specyfikacji poniżej.
Leica Tri-Elmar-M 16-18-21 mm F4 ASPH. to drugi "zoom" do dalmierzowej linii M. W przeciwieństwie do prawdziwych zoomów w tym przypadku nie mamy do czynienia z płynną zmianą ogniskowych, lecz z możliwością wyboru trzech wartości - 16 mm, 18 mm i 21 mm. Jedną z przyczyn zastosowania takiego rozwiązania jest specyfika wizjera lunetkowego. Dla osób, którym nie zależy na dużym otworze względnym, stawiających przede wszystkim na wygodę, będzie on idealnym kompanem znajdującego się już w ofercie firmy obiektywu Tri-Elmar-M 28-35-50 mm F4 ASPH.
Po założeniu do cyfrowej Leiki M8 Tri-Elmar-M 16-18-21 mm F4 ASPH. będzie miał pole widzenia odpowiadające ogniskowym 21 mm, 24 mm i 28 mm w małym obrazku, więc użytkownik będzie miał dostęp do prawdziwie szerokiego kąta. Leica chwali się znakomitą jakością optyczną nowego obiektywu, którą nawet przy skrajnie szerokim kącie mają zapewnić dwie płaszczyzny asferyczne, ruchoma grupa soczewek odpowiedzialna za ogniskowanie i powłoki przeciwodblaskowe eliminujące bliki i spadek kontrastu. Jak na obiektyw do dalmierzowca znakomite wrażenie robi też minimalna odległość ostrzenia wynosząca 0,5 m w całym zakresie. Tri-Elmar-M 16-18-21 mm F4 ASPH. powinien trafić do sprzedaży w grudniu tego roku. Ma kosztować 3100 euro (auć!). Producent przekonuje, że najlepiej cenowo wypadnie zestaw ze specjalnym wizjerem, o którym w dalszej części artykułu.
Więcej szczegółów w specyfikacji poniżej.
Ostatnią nowością jest wspomniany wyżej wizjer. Umożliwia on precyzyjne kadrowanie nawet opisywanym powyżej szerokokątnym Ti-Elmarem. Użytkownik ma do wyboru 5 ogniskowych: 16 mm, 18 mm, 21 mm, 24 mm, 28 mm. Pierwsze trzy to nominalne ogniskowe Tri-Elmara-M 16-18-21 mm F4 ASPH. dostępne podczas korzystania z małoobrazkowych "emek". Ostatnie trzy odpowiadają ogniskowym o polu widzenia, jaki osiągnie się zakładając Tri-Elmara-M do cyfrowej Leiki M8 (21 mm, 24 mm i 28 mm).
Wizjer ma funkcję korekty paralaksy już od odległości 0,5 m i pokazuje 100% kadru. Za jakość optyczną odpowiadają: szkło niskodyspersyjne, soczewki asferyczne i powłoki przeciwodblaskowe eliminujące bliki i spadek kontrastu. Ponieważ jest to wizjer szerokokątny, na górnej pokrywie umieszczono fluorescencyjną poziomnicę. Osoby noszące okulary docenią możliwość korekty dioptrii w zakresie +/- 3.
Znamy już wstępną cenę detaliczną opisywanego wizjera - wynosi ona 700 euro. Nie znamy natomiast daty wprowadzenia go do sprzedaży, ale prawdopodobnie będzie on dostępny wtedy, kiedy Tri-Elmar M16-18-21 mm F4 ASPH., czyli w grudniu bieżącego roku.
Poniżej zamieszczamy krótką informację prasową polskiego dystrybutora.
Leica Elmarit-M 28 mm F2.8 ASPH.
Następca jednego z najpopularniejszych obiektywów szerokokątnych do aparatów Leica-M, tym razem w wersji ASPH., wykorzystujący soczewki asferyczne, wprowadzony do oferty jesienią 2006 roku. Podobnie jak starsza wersja, nowy obiektyw charakteryzuje się zwartą konstrukcją i dobrymi parametrami optycznymi. Przy ciężarze zaledwie 180g jest to najlżejszy obiektyw z mocowaniem M. Niezastąpiony w podróży, wykorzystywany także jako krótki obiektyw reporterski (współpracując z cyfrową Leiką M8 uzyskujemy ekwiwalent ogniskowej małoobrazkowej zbliżony do 35mm, bardzo wygodnej dla fotoreporterów).
Przy pełnym otwarciu przysłony wysoki kontrast jest zapewniony w centrum kadru, jedynie rogi są nieco miększe. Przymknięcie przysłony już o 1 stopień zwiększa obszar optymalnego odwzorowania.
Leica Tri-Elmar-M 16-18-21 mm F4 ASPH.
Uniwersalny obiektyw, umożliwiający wybór jednej z trzech ogniskowych. Wprowadzony na rynek pod koniec 2006 roku, staje się także najszerszym (16mm) obiektywem z mocowaniem M. Został zaprojektowany pod kątem wykorzystania z cyfrową Leiką M8 - po uwzględnieniu przelicznika 1.33x zapewnia on ekwiwalent ogniskowych małoobrazkowych dla tego aparatu: 21-24-28mm - ale można go z powodzeniem wykorzystywać z aparatami na film. Ze względu na zmienną (skokowo) ogniskową obiektyw jest bardzo przydatny w podróży, gdy trzeba ograniczyć ilość bagażu, ale wykorzystywany chętnie także przez reporterów.
Ze względu na zakres kątów widzenia zalecane jest wykorzystywanie obiektywu z uniwersalnym celownikiem szerokokątnym 16-28 mm, oferowanym również w zestawie z obiektywem.
Jakość odwzorowania tego obiektywu jest bardzo dobra już przy pełnym otworze przysłony. Nie trzeba go silnie przymykać w celu uzyskania optymalnej jakości, co kompensuje niezbyt wielki otwór względny (f/4) tego szkła. W konstrukcji optycznej zastosowano tu szereg nowoczesnych rozwiązań i technologii, które umożliwiły uzyskanie tak dobrych parametrów optycznych. Dziesięć soczewek (w tym dwie asferyczne) w siedmiu grupach podzielono na dwa zespoły, poruszające się niezależnie podczas zmiany ogniskowej. Wewnętrzny, pływający system ogniskowania w pierwszym zespole jest wyposażony w korekcję bliskiego zasięgu i umożliwia uzyskanie ostrych zdjęć już z odległości 50cm. Mimo bardzo szerokiego kąta widzenia, dzięki użyciu soczewek o anomalnej dyspersji, udało się doskonale skorygować aberrację chromatyczną. Dystorsja jest minimalna nawet przy najkrótszej ogniskowej, co pozwala wykorzystać obiektyw do fotografowania architektury.
Leica Universal Wide Angle Finder M
Celownik montowany w sankach lampy błyskowej dowolnego, cyfrowego lub analogowego aparatu serii M, przystosowany do pola widzenia obiektywów szerokokątnych (obracając moletowanym pierścieniem można wybrać jedną z obsługiwanych ogniskowych: 16, 18, 21, 24 lub 28 mm).
Celownik wykorzystuje wysokiej klasy optykę z soczewkami asferycznymi i korekcją apochromatyczną - w efekcie obraz w celowniku jest ostry i kontrastowy dla każdej z wybranych ogniskowych i w całym zakresie odległości ogniskowania. Układ optyczny celownika kompensuje także efekt paralaksy. W zestawie znajduje się skórzany futerał. Do celownika przewidziano także możliwość korekcji dioptrycznej (w zakresie -3 - +3 dioptrie) przy pomocy soczewek (kupowanych osobno).