Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Półtora roku od premiery budzącego kontrowersje obiektywu Yongnuo doczekaliśmy się jego wersji z mocowaniem do aparatów Nikon oraz usprawnieniem w postaci metalowego bagnetu.
Gdy 18 miesięcy temu na rynku pojawił się obiektyw Yongnuo 50 mm f/1.8, nie chciało się wierzyć, że nie narusza on żadnego z patentów Canona. Otrzymaliśmy bowiem niemal identyczny klon popularnego szkła Canon EF 50 mm f/1.8 II, w dodatku w śmiesznie niskiej cenie (około 200 zł).
Obiektyw momentalnie zdobył popularność, a w internecie pojawiło się wiele testów porównujących obydwa modele. I choć pod względem optyki propozycja chińskiego producenta odstaje od oryginału, będąc obecnie najtańszym obiektywem z autofokusem na rynku wciąż pozostaje łakomym kąskiem dla początkujących fotografów.
Od teraz dziełem chińskiej firmy mogą cieszyć się także użytkownicy aparatów Nikon. Właśnie pojawiła się jego wersja z mocowaniem F. W dodatku konstrukcja uległa usprawnieniu - otrzymujemy metalowy bagnet, który odznaczać ma się większą wytrzymałością. Nie zmienił się jednak układ optyczny. Nadal jest to 6 soczewek w 5 grupach, które pozwolą nam na ostrzenie z odległości 45 cm.
Za usprawnienie w postaci metalowego bagnetu przyjdzie nam jednak zapłacić. Podczas gdy za kopię Canona musieliśmy zapłacić raptem $50, wersja z mocowaniem F będzie nas już kosztować około $80. Ciągle to jednak sporo mniej niż przyszłoby nam zapłacić za bliźniaczy obiektyw AF Nikkor 50 mm f/1.8D.
Więcej informacji o obiektywie znajdziecie pod adresem hkyongnuo.com.