Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
OnePlus po raz kolejny rzuca wyzwanie najmocniejszym graczom na rynku. Zaprezentowany właśnie flagowy model 7 Pro ma przyćmić konkurencję, zarówno pod względem fotograficznym, jak i designerskim - tak przynajmniej uważa chiński producent.
Po kilku tygodniach doniesień i plotek o nadchodzącym flagowcu OnePlus w końcu chińska firma zaprezentowała model 7 Pro. Na papierze specyfikacja wygląda na bardzo mocną. Tak więc smartfon ma nie tylko nawiązać walkę z najsilniejszymi konkurentami na rynku, lecz także pod niektórymi względami powinien wysunąć się na czoło stawki.
Nowy model przychodzi do nas z kompletnie przeprojektowanym modułem kamer. Otrzymujemy popularny zestaw trzech aparatów z czego główny został wyposażony w 48-megapikselową matrycę Quad-Bayer oraz optycznie stabilizowany obiektyw o jasności f/1.6. Wykonamy nim 12 Mp fotografie, jednak producent umożliwił wybranie w ustawieniach aparatu pełnej rozdzielczości 48 Mp. Drugi z modułów to szerokokątny obiektyw o ekwiwalencie 17 mm i przysłonie f/2.2 oraz 16-megapikselowy sensor. OnePlus 7 Pro zapewnia również 8 Mp aparat z obiektywem tele o świetle f/2.2, który wspierany cyfrowym zoomem zapewni maksymalną ogniskową o ekwiwalencie 78 mm. Natomiast za sprawne ustawianie ostrości odpowiadać ma laserowy autofokus PDAF. Przeszkodą nie mają być także trudne warunki oświetleniowe - otrzymujemy ulepszony tryb nocny. Tak więc pod względem fotograficznym 7 Pro wygląda całkiem obiecująco. Jednak także miłośnicy filmowania nie powinni narzekać. Smartfonem zarejestrujemy nagrania 4K 60 p, jak również materiał w zwolnionym tempie: Full HD 240 kl./s lub HD 480p.
Jak spojrzymy na aparat od frontu to możemy odnieść wrażenie, że całość przedniego panelu to duży 6,67” (3120 x 1440px) ekran Fluid AMOLED. Tak też jest w istocie. Jednak wcale nie oznacza to, że 7 Pro nie został wyposażony w aparat do selfie. Producent poważnie podszedł do projektu i zaserwował nam rozwiązanie, które w żaden sposób nie wpływa negatywnie na design smartfona. Firma skorzystała z wysuwanego mechanizmu, który skrywa w sobie 16 Mp kamerę z obiektywem o świetle f/2. Jak zaznacza producent, w ogóle nie musimy się martwić o tego typu rozwiązanie. Mechanizm został szczegółowo przetestowany i może wytrzymać aż do 300 tys. slajdów. Szybka matematyka i otrzymamy „jedynie“ 150 wysunięć (150 potencjalnych selfie) każdego dnia przez ponad 5 lat - obiecuje producent. Poza tym to rozwiązanie zostało wyposażony w czujnik, który wyczuje upadek smartfona, dzięki czemu przednia kamerka natychmiastowo się schowa. Do tego otrzymujemy pewnego rodzaju uszczelnienia, które ochronią przed przedostaniem się do wnętrza mechanizmu kurzu. I nie są to słowa rzucone na wiatr. Jako dowód producent udostępnił nagranie, na którym widać zwiększoną odporność mechanizmu.
Ciekawie prezentuje się także reszta specyfikacji. Smartfon został wyposażony w mocny procesor Snapdragon 855 oraz 6/8/12 GB RAM, jak również 128 lub 256 wbudowanej pamięci czy pojemną baterię 4000 mAh z szybkim ładowaniem. Za OnePlus 7 Pro w podstawowej konfiguracji zapłacimy około 3099 zł, a za najmocniejszą wersję 3599 zł.