Akcesoria
Profoto Pro-B3 - imponujące 750 Ws energii błysku w mobilnej formie
Dwa moduły kamer z czego jeden korzysta z 48 Mp sensora i obiektywu f/1.8, sztuczna inteligencja na pokładzie wspomagająca fotografowanie, zaawansowane podzespoły i design, którego nie powstydziłby się niejeden flagowiec – oto nowy Redmi Note 7.
Do tej pory smartfony Redmi były kojarzone z Xiaomi. I słusznie. Jednak od nowego roku mamy do czynienia z pewnymi zmianami marketingowymi. Firma ogłosiła podział (a raczej wyodrębnienie ze swojego portfolio) na kilka odrębnych pomniejszych marek, w tym właśnie na linię Redmi. Swego czasu podobny zabieg uczynił Huawei z serią Honor.
Tak więc nowy Redmi Note 7 jest pierwszym reprezentantem rodziny smartfonów, które mają łączyć zaawansowane rozwiązania i technologie oraz nowatorski design z przyjazną dla użytkownika ceną. Czy taki cel udało się osiągnąć producentowi i czy Redmi Note 7 będzie liderem średniej półki smartfonów?
Aż trudno uwierzyć, że smartfon ze średniej półki może pochwalić się tak mocną specyfikacją. Nowy Redmi Note 7 spokojnie powinien przekonać do siebie niejednego miłośnika fotografii. Otrzymujemy dwa moduły kamer. Pierwszy to połączenie 48-megapikselowej matrycy Samsunga (GM1, piksel 0,8 mikrona) i obiektywu o świetle f/1.8. Z kolei druga jednostka to 5 Mp sensor, który w tym przypadku wspomaga tryb portretowy i odpowiada za odseparowanie obiektu od rozmytego tła i dostarczenie ciekawego efektu bokeh. Natomiast na przednim panelu znajdziemy 13-megapikselowy aparat do wideokonferencji lub selfie.
Jak mogliśmy usłyszeć podczas prezentacji, 0,8-mikronowa matryca głównego 48 Mp aparatu odpowiada 12-megapikselowemu przetwornikowi z 1,6-mikronowymi pikselami, dzięki czemu Redmi Note 7 ma gwarantować wyraziste i kontrastowe zdjęcia w dobrym świetle, jak również obrazy o mniejszym zaszumieniu zarejestrowane w trudniejszych warunkach. Całość wspomagać mają algorytmy sztucznej inteligencji, która oferować ma między innymi tryb HDR z podglądem na żywo.
Za szybkość działania odpowiada 8-rdzenowy Qualcomm Snapdragon 660. W najmocniejszej konfiguracji wspomagać go będą 6 GB RAM i 64 GB wbudowanej pamięci, którą będziemy w stanie rozszerzyć poprzez karty microSD. Do wyboru będziemy mieć także modele z 3 GB RAM i 32 GB pamięci oraz 4 GB RAM i 64 GB pamięci. Na froncie znajdziemy ekran IPS o wielkości 6,3 cala i rozdzielczości Full HD (2340 x 1080 pikseli).
Do tego otrzymamy jeszcze: baterię o sporej pojemności 4000 mAh, Bluetooth 5.0, port podczerwieni, złącza USB-C i mini-jack czy czytnik linii papilarnych. System operacyjny to dobrze znany Android 9.0 Pie z MIUI 10. To wszystko zamknięto w eleganckiej obudowie o wymiarach 159,21 x 75,2 x 8,1 mm i wadze 186 g.
Redmi Note 7 jest już dostępny w przedsprzedaży, a pierwsze dostawy mają rozpocząć się już 15 stycznia. Na razie jednak smartfon podbije rynek chiński, ale już niedługo powinien zadebiutować także i w naszym kraju. Biorąc pod uwagę mocną specyfikację oraz niską cenę ma szansę stać się „łakomym kąskiem”. Najsłabszą wersję 3/32 GB producent wycenił na 999 juanów (ok. 550 zł), średnią 4/64 GB na 1199 juanów (ok. 660 zł), zaś najmocniejszą konfigurację 6/64 GB na 1399 juanów (ok. 770 zł).
Jednak jeśli zastosowane rozwiązania i technologie nie w pełni spełniają wasze oczekiwania to producent zapowiedział już model Redmi Note 7 Pro (z mocniejszym Snapdragonem 675 i lepszą 48 Mp matrycą Sony IMX586), którego premiera jest planowana na luty.