"Meksykańska walizka" Roberta Capy odnaleziona

Autor: Marcin Falana

4 Luty 2008
Artykuł na: 2-3 minuty
Odnaleziono "Meksykańską walizkę", jak była nazywana przez niewielką grupę ekspertów, zawierającą zaginione podczas wojny negatywy Roberta Capy. Walizka, a właściwie trzy kartonowe pudełka, zawierają tysiące negatywów, które Capa zrobił w czasie wojny domowej w Hiszpanii. Capa przypuszczał, że zaginęły one podczas Drugiej Wojny Światowej po tym gdy w 1939 roku porzucił Europę zostawiając za sobą zawartość swojej paryskiej ciemni. Z takim przekonaniem zmarł w 1954 roku w Wietnamie.

Robert Capa to ikona i twórca współczesnego reportażu wojennego, od 1951 r. przewodniczył agencji fotograficznej Magnum. Urodził się w 1913 r. w Budapeszcie, w 1931 r. opuscił ojczysty kraj i wraz z rodziną przeniósł się do Berlina, a po dojściu Hitlera do władzy przeprowadził się do Paryża. W latach 1936-39 fotografował zdarzenia wojny domowej w Hiszpanii, a w czerwcu 1944 r. lądowanie w Normandii. Jego mottem fotograficznym było słynne zdanie "jeżeli twoje zdjęcia nie są wystarczająco dobre, to znaczy, że nie podszedłeś wystarczająco blisko". To on przeniósł widza na pierwszą linie frontu, pokazując cały horror wojny bliżej niż ktokolwiek wcześniej. Capa wykreował wizerunek wojennego reportera-globtrotera, z papierosem w ustach i aparatem na ramieniu. Między bitwami spotykał się z Hemingwayem i Steinbeckiem i zazwyczaj nie unikał alkoholu.

The New York Times poinformował, że drogocenne negatywy odnalazły się po ponad pół wieku. Najprawdopodobniej podróżowały najpierw z Paryża do Marsylii z przyjacielem Capy Imre Weisz, który został aresztowany i odesłany do obozu w Algierii. Negatywy wylądowały u generała Aguilara Ginzalesa, który zawiózł je do Meksyku. Następnie w 1995 roku Jerald R. Green, profesor na Uniwersytecie Queens, otrzymał list od meksykańskiego operatora filmowego, który w ostatnim czasie widział wystawę zdjęć z wojny domowej w Hiszpanii, która w części była sponsorowana przez Uniwersytet. Napisał on, że stał się posiadaczem negatywów poprzez swoją ciotkę, która odziedziczyła je po swoim ojcu - generale Francisco Aguilar Gonzalezie. Po kilku latach negocjacji, operator postanowił udostępnić je Centrum Fotografii w Midtown na Manhatanie, instytucji założonej przez brata Roberta Capy, Kornela.

Miejmy nadzieję, że w niedługiej przyszłości będziemy mieli możliwość zaznajomienia się z nieznaną jeszcze częścią twórczości Roberta Capy.

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Branża
Ten news was zaboli. Adobe podnosi ceny - za Plan Fotograficzny w 2025 roku zapłacicie ponad 100 zł miesięcznie
Ten news was zaboli. Adobe podnosi ceny - za Plan Fotograficzny w 2025 roku zapłacicie ponad 100...
Narzekaliście na system subskrypcji? To teraz zapłacicie za niego jeszcze więcej. Od 15 stycznia Adobe podnosi ceny poszczególnych planów. Ucierpią wszyscy, ale najbardziej nowi...
24
Plebiscyt Fotopolis 2024 - wybierz z nami najlepsze produkty i wydarzenia fotograficzne roku
Plebiscyt Fotopolis 2024 - wybierz z nami najlepsze produkty i wydarzenia fotograficzne roku
15 kategorii i ponad 100 nominacji - oto przekrój najgorętszych premier i wydarzeń ostatnich miesięcy. Wystartował plebiscyt na najlepsze produkty i wydarzenia fotograficzne 2024 roku!...
9
Canon zmienia sposób świadczenia usług gwarancyjnych i serwisowych w Polsce - od teraz aparaty będą naprawiane w Niemczech
Canon zmienia sposób świadczenia usług gwarancyjnych i serwisowych w Polsce - od teraz aparaty...
Z dniem 1 stycznia 2025 roku Canon kończy współpracę z firmą Pro Club. Od nowego roku wszelkie usługi gwarancyjne i serwisowe będą realizowane przez Canon Professional Service Center w...
11
zamknij
Partner:
Zagłosuj
Na najlepsze produkty i wydarzenia roku 2024
nie teraz
nie pokazuj tego więcej
Głosuj