Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Znana wszystkim dobrze platforma do szybkiego projektowania graficznego przejmuje Affinity - producenta przystępnych cenowo alternatyw dla produktów z oferty Adobe. Czy to zapowiedź małej rewolucji w branży graficznej?
Australijskiej marki Canva nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Rozwijana od przeszło 10-lat platforma do projektowania online wzięła szturmem rynek i dziś jest podstawą pracy większości osób, które nie posiadają posiadają gruntownego doświadczenia w dziedzinie profesjonalnego projektowania graficznego. Oferując niezliczoną liczbę szablonów, grafik i przyjazny interfejs, Canva świetnie sprawdza się w szerokim spektrum zastosowań - od tworzenia prostych prezentacji, po projektowanie reklam i postów do mediów społecznościowych. Tym sposobem w krótkim czasie stała się głównym konkurentem dla usług Adobe.
Tym, czego do tej pory brakowało platformie, z pewnością był brak bardziej rozbudowanych narzędzi, które mogły by przyciągnąć do niej twórców profesjonalnych, skupionych wokół aplikacji konkurencji. Wygląda na to, że niebawem się to zmieni, bo oto firma ogłosiła przejęcie Affinity - producenta dobrze ocenianych i przystępnych cenowo aplikacji, będących alternatywą dla programów Adobe Photoshop, Ilustrator oraz InDesign.
„Przejęcie znacząco wzmacnia wizję Candy w zakresie budowy najbardziej wszechstronnego pakietu narzędzi do komunikacji wizualnej. Podczas gdy w ostatniej dekadzie Canva odnotowała szybki wzrost wśród pracowników bez wykształcenia w zakresie projektowania, integracja profesjonalnego oprogramowania Affinity odblokowuje teraz pełne spektrum możliwości projektantów na każdym poziomie i etapie podróży projektowej” - czytamy w oficjalnym komunikacie prasowym.
Zespół Affinity
Co ważne, przejęcie to nie oznacza jedynie wyssania zasobów Affinity w celu rozbudowania webowej aplikacji Canvy. Australijczycy kreślą wizję wspólnego rozwoju, gdzie obydwa zestawy narzędzi wzajemnie się uzupełniają, tworząc najwygodniejszą i dostępną dla wszystkich platformę do projektowania graficznego.
„Canva będzie nadal inwestować w pakiet Affinity, aby nie tylko spełniał potrzeby profesjonalnych projektantów, ale także poprawiał ich doświadczenia i umożliwiał im wykonywanie najlepszej pracy. Razem, Canva i Affinity będą potężnym kombajnem, który rozwinie możliwości każdego rodzaju projektanta.
„W miarę jak komunikacja wizualna staje się codziennością zespołów i organizacji na całym świecie, przejęcie to przyspiesza również ambicje korporacyjne Canvy, odblokowując przyszłość, w której profesjonalni projektanci mogą tworzyć projekty i szablony za pomocą Affinity, by później każdy mógł swobodnie skalować je i przekształcać za pomocą platformy online”
Nieco więcej na temat przejęcia mówi CEO Affinity Ashley Hewson w komunikacie opublikowanym na kanale YouTube. Jak zapewnia, nowa sytuacja nie zmienia nic zarówno dla pracowników, jak i użytkowników. Wszystkie aplikacje Affinity będą nadal dostępne w takim samym modelu i będą dalej rozwijane - dzięki dostępowi do zasobów Canvy prawdopodobnie także w znacznie większym tempie.
Nieoczekiwane przejęcie Affinity może jeszcze mocniej odbić się na pozycji Adobe, które już teraz z trudem konkuruje z ofertą Canvy. O ile do teraz zawodowcy z dziedziny projektowania grafiki byli w zasadzie zmuszeni do korzystania z pakietu Adobe, integracja profesjonalnych narzędzi z popularną i używaną powszechnie platformą online ma szansę odmienić krajobraz branży. Oczywiście Adobe to znacznie więcej, niż tylko projektowanie grafiki 2D i taka zmiana prawdopodobnie nie sprawi, że generujący rekordowe przychody model biznesowy amerykańskiego giganta legnie w gruzach. Z pewnością może jednak sprawić, że zawodowa praca z grafiką stanie się przyjemniejsza, a przede wszystkim tańsza, co doceni wielu użytkowników.
Jesteśmy bardzo ciekawi, jak cała sytuacja będzie się rozwijać i mamy przeczucie, że o nowościach z oferty Affinity będziemy was informować znacznie częściej.
Więcej na temat przejęcia przeczytacie w oficjalny komunikacie na stronach affinity.serif.com i canva.com