Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Tradycyjnie już nasz pokaz odbył się w gościnnych murach Akademii Fotografii w Warszawie. Zarówno teoretyczną, jak i praktyczną część prezentacji aparatu przeprowadził fotograf Paweł Mizieliński. Wybór osoby nie jest przypadkowy. Paweł Mizieliński w swojej pracy od dawna wykorzystuje cyfrowe ścianki do aparatów średnioformatowych i ma duże doświadczenie w ocenie ich działania.
Jak zwykle podczas naszych pokazów najpierw odbyła się teoretyczna prezentacja aparatu, dzięki której uczestnicy mogli poznać najważniejsze cechy Mamiyi ZD. Po części teoretycznej był też czas na zadawanie pytań.
Następnie, po krótkiej przerwie wszyscy udali się do studia obok, aby sprawdzić nowy aparat w praktyce. Tym razem, biorąc pod uwagę typowe zastosowania cyfrowych aparatów średnioformatowych, przygotowaliśmy dwa tematy fotograficzne. Pierwszy z nich to fotografia osób. Tu jako wdzięczny temat zdjęciowy służyła znana już naszym czytelnikom z pokazu Nikona D200 modelka Sylwia Wrońska.
Na prośbę fotografa modelka otrzymała makijaż tylko na połowie twarzy. Dzięki temu można było porównać zarówno naturalne tony twarzy, jak i reprodukcję kolorów fantazyjnego makijażu na drugiej połowie twarzy.
Drugim tematem zdjęciowym była martwa natura. Na stole bezcieniowym można było przetestować aparat i obiektywy na modelu samochodu.
Mamiya ZD umożliwia bezpośrednie zrzucanie wykonanych zdjęć do komputera. Dzięki temu od razu po sesji demonstracyjnej można było przystąpić do obróbki i oceny zdjęć. Na początek zdjęcia były wstępnie obrabiane w dedykowanym programie Mamiya Digital PhotoStudio służący do pracy z plikami RAW uzyskanymi z modelu ZD. Należy wspomnieć, że program ten umożliwia także pełną kontrolę parametrów ekspozycji aparatu wprost na ekranie komputera.
Gotowe zdjęcia prezentowane były na profesjonalnym monitorze LaCie wypożyczonym przez firmę Cortland - stałego partnera naszych pokazów.
Większość uczestników pokazu uznała, że jakość zdjęć uzyskiwana przez model Mamiya ZD jest bardzo wysoka. Chwalono szczególnie oddanie szczegółów oraz bardzo dużą dynamikę zdjęć - nawet w cieniach. Aparat doskonale oddawał nawet detale oświetlone silnym światłem od tyłu.
Na tym zakończyła się oficjalna część pokazu. Teraz czytelnicy Fotopolis.pl mogli wreszcie wziąć aparat we własne ręce, czego owocem były kolejne megabajty danych zapełniające karty pamięci. Przypomnijmy, że plik RAW z Mamiyi ZD ma wielkość około 60 MB.
Dziękujemy firmie Olbrycht Trade, dystrybutorowi marki Mamiya w Polsce za umożliwienie nam przeprowadzenia prezentacji oraz Akademii Fotografii za doskonałe przygotowanie studia. Dziękujemy także partnerom naszych pokazów, firmom: Pstryk.pl i Cortland.
W związku ze sporym zainteresowaniem nowym aparatem, planujemy wkrótce zamieścić na stronach Fotopolis.pl krótki test modelu Mamiya ZD.
Poniżej prezentujemy jedno ze zdjęć z pokazu i jego powiększenia 1:1, niestety ze względu na wielkość pliku TIFF nie możemy zamieścić go do ściągnięcia w całości, ale przygotowane zostaną płyty z oryginalnymi plikami (TIFF i MEF). Zainteresowanych otrzymaniem takiej płyty zapraszamy do kontaktowania się ze sklepem Pstryk.pl (tel. 022 751 44 44) oraz z firmą Olbrycht Trade (tel. 022 612 30 09).
Jeden z naszych czytelników zamieścił też zdjęcia z pokazu na swojej stronie, którą można odwiedzić klikając tutaj. W przeciwieństwie do zaprezentowanych powyżej zdjęcia na tej stronie zostały obrobione z plików RAW w programie Adobe Lightroom pokazują więc pełne możliwości aparatu