Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Pierwszym cyfrowym dalmierzowcem z wymienną optyką był {LNK|https://www.fotopolis.pl/index.php?n=1824;Epson R-D1. Później pojawił się jeszcze R-D1s i cyfrowe Leiki - M8 i M8.2. Inni producenci nie zdecydowali się na konkurowanie w tym segmencie. Cyfrowe dalmierzowce pozostały produktem niszowym i po tym jak w połowie 2007 roku z rynku zniknął Epson R-D1s wydawało się, że jedynie Leica będzie trwała przy swoim sztandarowym pomyśle. Tymczasem japoński producent dość niespodziewanie powrócił z nowym R-D1, tym razem w wersji "xG" ("G" odnosi się do obecności odłączanego gripa).
Na wstępie zaznaczamy, że w chwili pisania tego artykułu mogliśmy się opierać jedynie na japońskiej stronie internetowej producenta - uzupełnimy go, gdy pojawią się bardziej szczegółowe informacje w języku angielskim. Wygląda na to, że Epson R-D1xG odziedziczył po poprzednikach 6,1-megapikselową matrycę CCD w formacie APS-C, która umożliwia jednoczesny zapis plików w formacie RAW i JPEG. Nie zmieniło się też mocowanie obiektywów - leikowski bagnet M i L (po zastosowaniu adaptera). Zmieniło się niewiele: ekran LCD ma teraz rozmiar 2,5-cala, aparat wspiera standard kart SDHC (do 32GB włącznie) i wykorzystuje system obróbki obrazu EDiART.
Aparat ma być dostępny w Japonii od 9 kwietnia. Według serwisu Engadget ma kosztować około 2000 dolarów.