Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Pamiętacie jeszcze Light L16 - jeden z najciekawszych i najbardziej rewolucyjnych projektów ostatnich lat? W sieci pojawiało się wiele informacji o tym wyjątkowym aparacie, jednak ciągle brakowało najważniejszego szczegółu - kiedy model L16 trafi na rynek. Dziś poznaliśmy odpowiedź na to pytanie.
O tym rewolucyjnym aparacie usłyszeliśmy na początku kwietnia 2015 roku. Wtedy to świat obiegła informacja, że firma Light będzie w stanie zrewolucjonizować rynek kompaktów - i w ogóle fotografii - wprowadzając wieloobiektywowy aparat L16, który w obudowie wielkości smartfona zamykałby funkcjonalność lustrzanki. Z upływem czasu otrzymywaliśmy coraz więcej szczegółów, ale producent ciągle nie ujawniał najważniejszego z nich – planowanej premiery aparatu na rynku. Dziś poznaliśmy już najważniejszy element całej układanki.
- Przyznajemy, że wprowadzenie na rynek tej przełomowej kamery nie było łatwe – czytamy w komunikacie firmy. - Widzicie nie tworzymy tylko i wyłącznie kamery, aplikacji czy algorytmu. Budujemy wszystkie te rzeczy jednocześnie, a następnie łącząc je, aby stworzyć coś zupełnie odmiennego. Tak jak z każdym innym wynalazkiem potrzebowaliśmy czasu. Przez lata byliśmy wręcz maniakalnie nastawieni na jak najwyższą jakość zdjęć. Nasze standardy są ekstremalnie wysokie. Mamy nadzieję, że teraz zrozumiecie dlaczego to wszystko tak długo trwało.
Za modelem L16 stoi na rewolucyjna technologia, która do stworzenia finalnego zdjęcia wykorzystuje aż szesnaście 13-megapiskelowych modułów aparatów i obiektywów (5 x 28 mm f/2.0, 5 x 70 mm f/2.0, 6 x 150 mm f/2.4), pozwalając nam wykonywać zdjęcia o wyjściowej rozdzielczości 52 Mp i symulować użycie zooma w zakresie 28-150 mm.
Do tego aparat oferować będzie możliwość ustawiania ostrości już po wykonaniu zdjęcia, a dzięki łączeniu informacji z kilku modułów, urządzenie ma świetnie radzić sobie także w słabym świetle. - Z takimi możliwościami, podobny aparat wielu osobom w zupełności byłby w stanie zastąpić lustrzankę czy bezlusterkowca, a do tego bez problemu zmieściłby się w kieszeni – zaznacza producent.
Oprócz tego, wiemy, że aparat będzie pozwalał na filmowanie w jakości 4K, oferował dwutonową lampę flash, rozbudowany tryb HDR oraz moduł Wi-Fi. Sama obudowa ma być z kolei uszczelniona przed kurzem i zachlapaniem.
Light L16 trafił właśnie do przedsprzedaży w cenie około 1700 dolarów. Rozpoczęły się już także pierwsze wysyłki. Jednak producent podkreśla, że nie będzie niczego na siłę przyspieszał, ponieważ liczy się jakość otrzymanego sprzętu. Każdy z egzemplarzy będzie pieczołowicie sprawdzony i poddany testom, by finalny produkt zapewniał niekwestionowaną jakość obrazu.
Więcej informacji oraz fotografii wykonanych modelem L16 znajdziecie na stronie light.co.