Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Koncern Matsushita, którego częścią jest Panasonic, zaprezentował na PMA 2004 finalną wersję aparatu Lumix DMC-LC1. Największym atutem tej 5-megapikselowej konstrukcji jest obiektyw Leica Vario-Summicron o ogniskowej 28-90mm ze światłem F2.0-F2.4 i aż 3 pierścieniami doboru ogniskowej, ostrości i przysłony.
O tym modelu pisaliśmy już w październiku 2003 roku kiedy to Panasonic zaprezentował prototypową wersję DMC-LC1 na targach CEATEC JAPAN 2003. Kolejną okazją była premiera aparatu Leica Digilux 2, który jest niemal identyczny pod względem budowy i właściwości. Na PMA 2004 doczekaliśmy się wreszcie oficjalnej prezentacji egzemplarza opatrzonego logiem Panasonic i poznaliśmy jego cenę, $1599!
Panasonic Lumix DMC-LC1 posiada sensor CCD o rozdzielczości 5.2 Mp, a za przeliczanie danych (od momentu aktywacji CCD do zapisu zdjęcia na karcie) odpowiada przetwornik Venus Engine LSI. Dzięki jego szybkości aparat rejestruje zdjęcia seryjne w tempie 2.7 kl/sek z pięcio- lub 9-zdjęciowym limitem, w zależności od poziomu kompresji. Tryby pracy obejmują program automatyczny z fleksją (zmianą stosunku przysłona/czas przy takiej samej wartości ekspozycji), priorytet migawki, priorytet przysłony i manual.
Do dyspozycji mamy także 3 tryby pomiaru światła, korektę i bracketing ekspozycji, korektę podstawowych parametrów obrazu. Zdjęcia w formacie RAW lub JPEG (3 poziomy kompresji) zapisywane są na kartach Secure Digital / MMC. Za pomiar ostrości odpowiada hybrydowy system, w którym część pracy bierze na siebie dedykowany sensor AF. Poza lampą wbudowaną możemy skorzystać z zewnętrznej lampy błyskowej mocowanej na stopce akcesoriów.
O obiektywie w jaki wyposażono DMC-LC1 pisaliśmy już wielokrotnie, ale z przyjemnością piszemy po raz kolejny. 3.2-krotna Leica DC Vario-Summicron ASPH wyróżnia się jasnością, F2.0 dla szerokich ujęć oraz F2.4 dla maksymalnego zbliżenia. Ostrość w trybie makro i manualnym strojona jest za pomocą pierścienia. Tak samo nastawiamy żądaną wartość przysłony i, co oczywiste, ogniskową (w wygodnym zakresie 28 - 90mm dla małego obrazka). Obiektyw to największy atut aparatu.
Do podglądu obrazu służy bardzo duży, 2.5-calowy monitor LCD. Możemy też korzystać z wizjera elektronicznego EVF o wysokiej rozdzielczości. W skład zestawu handlowego wchodzi karta SD o pojemności 16MB (Leica dołącza do Digilux 2 kartę 64MB co jest dużo lepszym posunięciem) oraz bardzo bogaty zestaw oprogramowania. Jeśli zdecydujemy się na wydanie 1599 USD dostaniemy także dedykowany akumulator i niezbędne kable. Wszystko jest więc jasne - jedyne nad czym warto się zastanowić to czy lepiej mieć na aparacie czerwoną kropkę "Leica" czy srebrny napis "Panasonic".
Panasonic Lumix DMC-LC1 - specyfikacje