Aparaty
Leica M11 Black Paint - nowa wersja, która pięknie się zestarzeje
Panasonic zdecydował się na odświeżenie całej linii aparatów cyfrowych Lumix. Po opisywanym już topowym DMC-FZ10, są to dwa niemal identyczne kompakty, 3-megapikselowy DMC-FX1 oraz 4-megapikselowy DMC-FX5. Pokazano też prototyp bardziej zaawansowanego DMC-LC1.
Omawiając modele Lumix DMC-FX1 oraz Lumix DMC-FX5 można zacząć od różnic bo jest ich znacznie mniej niż cech wspólnych. Pierwszy z nich, FX1, wyposażono w przetwornik 1/2.5" o rozdzielczości 3.32 Mp, a maksymalna rozdzielczość wynosi 2048 x 1536. Zakres dostępnych ekwiwalentów czułości wynosi od ISO 50 do ISO 400.
Dla odmiany DMC-FX5 dysponuje 4-megapikselową rozdzielczością (maksymalne wymiary obrazu 2304 x 1728). Rozmiary CCD są takie same jak w FX1, tzn. 1/2.5", a zatem na tej samej powierzchni trzeba było zmieścić więcej pikseli. Tym samy spadła czułość i wynosi ona od ISO 50 do ISO 200.
Pozostałe właściwości są takie same. Oba aparaty wyposażono w obiektyw Leica DC Vario-Elmarit z 3-krotnym zoomem o zakresie ogniskowych 35-105mm oraz jasności F2.8 dla szerokiego kąta i F4.9 dla maksymalnego zbliżenia. Ponadto zastosowano tu system optyczne stabilizacji obrazu MEGA O.I.S., taki sam jak w modelach ze znacznie większym obiektywem.
Automatyka programowa korzysta z centralnie-ważonego pomiaru światła. Jego wynik można korygować w zakresie +/-2EV w skoku 1/3EV (2-krotne prześwietlenie/niedoświetlenia). Zdjęcia zapisywane są na kartach SD/MMC. Producent zachwala szybkość działania obu modeli, która jest efektem zastosowania procesora VENUS. Poza dobrym czasem startowym chodzi tu o tryb zdjęć seryjnych realizowanych z prędkością 4 kl/sek. W wypadku DMC-FX1 w jednym ciągu możemy wykonać nawet do 8 ujęć, a w DMC-FX5 do 7 ujęć.
Na razie oba aparaty skierowane są na rynek japoński (w Europie pod koniec listopada) i nie mogło się obyć bez urozmaicenia produktu kolorowymi obudowami (wymiary 107.5 x 51 x 27.5mm, waga 165g). DMC-FX5 sprzedawany będzie w 3 wersjach kolorystycznych: srebrnej, metalicznej granatowej i metalicznej bordowej. DMC-FX1 aż w pięciu żywych kolorach: srebrnym, zielonym, niebieskim, czerwonym i pomarańczowym.
Prototypowy Panasonic Lumix DMC-LC1
Znacznie bardziej interesująco zapowiada się nowość, którą Panasonic pokazał w wersji prototypowej podczas targów CEATEC JAPAN 2003. Lumix DMC-LC1, bo o nim mowa, zostanie wyposażony w 5-megapikselowy przetwornik CCD oraz nowy obiektyw firmowany tradycyjnego koproducenta - koncern Leica. Będzie to szerokokątny zoom Leica DC VARIO-SUMMICRON o ogniskowej 28-90mm (ekwiwalent dla 35mm) i doskonałej jasności F2.0 - F2.4.
Nawiązujący stylistyką do najlepszych produkcji Leici LC1, będzie oferował pełny zakres funkcji manualnych z przysłoną w zakresie F2.0 - F11 oraz migawką z czasami 8 - 1/2000 sek. Za przetwarzanie obrazu odpowiada procesor VENUS Engine LSI, który jak już wspominaliśmy wyżej ma zapewnić znacznie lepsze osiągi aparatu.
Warto jednak skupić się na właściwościach obiektywu. Poza rzadkim w aparatach cyfrowych dostępem do ogniskowej szerokokątnej 28mm podziw budzi znakomita jasność, F2.0 dla szerokiego kąta oraz F2.4 dla maksymalnego zbliżenia. I najważniejsze, DC Vario-Summicron posiada aż 3 pierścienie sterowania, z których pierwszy odpowiada za zbliżenie, drugi za ostrość, a trzeci za wielkość otworu przysłony (!). Tego jeszcze w aparatach cyfrowych ze stałym obiektywem nie było. Z niecierpliwością czekamy na więcej szczegółów.