Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Reflective Filter to specjalny filtr polaryzacyjny, dzięki któremu fotografowane osoby będą mogły przejrzeć się w obiektywie fotografa. W tym szaleństwie jest metoda.
Za każdym razem, gdy myślimy, że w kwestii akcesoriów fotograficznych widzieliśmy już wszystko, na rynku pojawia się coś, co każe nam przecierać oczy ze zdumienia. Często są to rzeczy zupełnie absurdalne, rozwiązujące nieistniejące problemy, które jednak znajdują dla siebie niszę. Na pierwszy rzut oka właśnie tego typu akcesoriów wydają się być nowe filtry Reflective Filter, które właśnie zostały sfinansowane za pośrednictwem platformy Kickstarter.
Czym więc jest Reflective Filter? To nic innego jak lustro weneckie nakręcane na obiektyw aparatu. W założeniu okazać ma się przydatne zwłaszcza dla vlogerów, którzy będą mogli widzieć siebie patrząc centralnie w obiektyw, a także dla modeli, którzy łatwo ocenią atrakcyjność swojej pozy.
Choć to wszystko wydaje się nieco na siłę usprawiedliwiać pomysł twórców, dla niektórych Reflective Filter może okazać się narzędziem rewolucyjnym, ze względu na czynnik psychologiczny. Ile razy ćwiczyliście jakąś wypowiedź lub pozę przed lustrem, będąc zachwyceni swoją prezencją, by później, stając przed aparatem (lub publicznością) czuć się jak przysłowiowy kołek? I właśnie ten problem chcą rozwiązać twórca nowego filtra, według którego możliwość przejrzenia się w obiektywie (a tym samym ocenienia swojego wyglądu w danej chwili) doda otuchy początkującym modelom i vlogerom.
Czy to rzeczywiście tak działa? Osobiście uważam, że niepewność przed aparatem czy kamerą bierze się w większości ze świadomości obserwowania przez innych a nie z tego, że nie możemy siebie w danej chwili zobaczyć. W końcu mamy w aparatach obracane ekrany i aparaty do selfie w smartfonach, a wiele osób i tak ma opory przed nagraniem Instagramowego „Stories” w miejscach publicznych. Do tego dochodzi problem tego, że aby rozwiązanie zadziałało, fotograf będzie musiał znajdować się naprawdę blisko modela, także argument z ocenianiem pozy przy szerszych portretach raczej upada.
Ale kto wie, być może lusterko rzeczywiście czyni cuda. Twórca zachęca nas dodatkowo faktem, że filtr działa jak mocny polaryzator, podbijając kontrast i błękit nieba na zdjęciach. Ma też oferować przyjemne dla oka efekty podczas pracy pod słońce. Filtr odbija jednak aż 87% światła, co znacznie obniży ekspozycję i w wielu sytuacjach zmusi nas do konieczności podbijania ISO.
Możliwości nowego filtra możecie sprawdzić na własną rękę wspierając projekt w serwisie Kickstarter kwotą 50 dolarów. Do tego doliczcie jeszcze 25 dolarów za wysyłkę poza USA. Gotowy produkt powinniście otrzymać w czerwcu tego roku.
Na tę chwilę filtr dostępny jest jedynie w wariancie o średnicy 82 mm.
Więcej informacji znajdziecie na stronie kampanii w serwisie Kickstarter.