Mobile
Samsung Galaxy S25, S25+ i S25 Ultra - dużo AI, mało nowości w aparatach
Przed nami kolejny dzień największych targów fotograficznych na świecie. W ciągu dnia będziemy publikować tu najciekawsze rzeczy, na które natrafiliśmy na targach Photokina.
Pod wieczór trafiliśmy na sesję hands-on z aparatem Sony A99 II. Nasze pierwsze wrażenie możecie przeczytać tutaj.
Kliknij, aby zobaczyć zdjęcie w 360 stopniach
Nie mogło nas zabraknąć także na ogromnym stoisku Fujifilm. Duże logo producenta jest widoczne z daleka i zaprasza każdego, kto chce zapoznać się z najświeższymi nowinkami technologicznymi firmy.
Królem całej imprezy – jak i chyba całych targów Photokina – okazał się zaprezentowany średnioformatowy bezlusterkowiec. Aparat Fujifilm GFX 50S, który niebawem będziemy mieć w swoich rękach, cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Nie było chwili, by przy gablocie nie stały tłumy. Każdy chciał go zobaczyć, zrobić zdjęcie i dowiedzieć się nieco więcej o aparacie, który dzięki połączeniu kompaktowego korpusu i średnioformatowej matrycy ma być silnym rywalem dla kosztownych produkcji konkurencji. Poza tym GFX 50S wygląda pięknie.
Dla miłośników systemu X, firma Fujifilm przygotowanła wiele atrakcji. Dostępne były wszystkie najnowsze bezlusterkowce. Oczywiście największym zainteresowaniem cieszył się flagowiec X-T2, który przechodził z rąk do rąk - na swoją kolej trzeba było chwilę czekać. Jednak każdy mógł sprawdzić możliwości aparatu w praktyce. Jak zwykle w przypadku Fujifilm mieliśmy przygotowaną scenkę oraz sesję zdjęciową z modelkami.
Z kolei ze sceny wykłady prowadzili ambasadorzy Fujifilm. Wystarczy powiedzieć, że zjechała się prawdziwa śmietanka. O fotografii ślubnej i swojej przygodzie z systemem X opowiadał Kevin Mullins. Natomiast w wyprawę dookoła świata zabrał nas podróżnik i fotograf, Ken Kaminesky.
Jednak jak można było przewidzieć, przez pierwszy dzień targów najliczniejsze tłumy zgromadziły się wokół aparatów Instax. Nie było chyba osoby, która nie chciałaby zrobić sobie zdjęcia na pamiątkę. Zwłaszcza, że do wyboru mieliśmy liczne gadżety oraz nowe wkłady w kwadratowym formacie, które zrobiły istną furorę na stoisku Fujifilm.
Kolejnym odwiedzonym przez nas stoiskiem był Canon. Na halę producenta wchodzimy przez multimedialną salę, w której wyświetlane są różnego rodzaju filmy nakręcone kamerami i aparatami producenta. Następnie trafiamy na poświęcone różnym nowościom standy.
Największe tłumy oblegały oczywiście stoły z aparatami Canon 5D Mark IV. Dużym zainteresowaniem cieszył się także punkt Canon Professional Services, w którym mogliśmy wziąć do ręki właściwie dowolny obiektyw czy aparat z oferty producenta.
Sprawdziliśmy oczywiście działanie nowych obiektywów, między innymi modelu 24-105 mm F/4L. Zdjęcia przykładowe pokażemy już niebawem, a tymczasem zobaczcie jak radzi sobie nowy EOS M5 ze szkłem EF 24-70 mm podpiętym przez adapter. Autofokus działa z delikatnym opóźnieniem, niemniej jednak i tak są to imponujące wyniki. Zauważcie też, że wreszcie punkt ostrości możemy ustawiać na całej powierzchni ekranu.
Na stoisku Canona odbywały się także ciekawe spotkania z ambasadorami marki, którzy wykonywali znane nam wszystkim zdjęcia promujące aparaty.
Nie mogło zabraknąć też pokazywanego już od pewnego czasu koncepcyjnego, 120-megapikselowego modelu z matrycą APS-C. Mimo, że wojna na megapiksele wszystkich już chyba znudziła to szczegółowość zdjęć z aparatu powala. Na ekranie zbliżenie na fragment kartki, która znajduje pod uchwytem z aparatem.
Największe wrażenie zrobiła na nas jednak inteligenta platforma zarządzania zdjęciami, nad którą pracuje producent. Bazując na projektorach i multimedialnym stole pozwala na selekcję zdjęć na sposoby o jakich wam się nawet nie śniło. Wystarczy na przykład położyć na nim aparat, by wyświetlić wszystkie znajdujące się na karcie zdjęcie. Te następnie można wygodnie, „ręcznie” katalogować, kadrować i przesyłać do innych urządzeń lub internetu.
Na prezentacji widzieliśmy tak zaawansowane funkcje jak filtrowanie zdjęć poprzez położenie na stole rzeczy nawiązującej do ich tematu. Nie wiemy jak to działa, ale nam się podoba, choć trochę też przeraża. Tu możecie zobaczyć, krótki fragment prezentacji.
Oczywiście obecna byłą także część dla filmowców, na której mogli sprawdzić najnowsze rozwiązania z systemu Cinema EOS. (Proponowany przez producenta zestaw to prawdziwy potwór). Nie zabrakło także oczywiście gablot z całą masą sprzętu z oferty.
Podróżując między halami można natknąć się na różne (czasem dziwne) rzeczy.
Na początku odwiedziliśmy umieszczone zaraz obok głównego wejścia stoisko firmy Panasonic. Stoisko to zresztą niezbyt dobre określenie. Była to cała hala, podzielona na różne sekcje. Przed wejściem na jej teren wita nas wystawka przedstawiająca 10 lat systemu Mikro Cztery Trzecie w aparatach Panasonica. Jak tak dalej pójdzie, niedługo będzie zajmować ona całą długość hali.
Na stoisku mogliśmy obejrzeć całą gamę sprzętu producenta i wypróbować najnowsze pozycje. Zobaczyliśmy także pokazane wczoraj szkła Leica DG: 8-18 mm f/2.8-4.0, 50-200 mm f/2.8-4.0 oraz 12-60 mm f/2.8-4.0. Jeszcze raz odwiedziliśmy też model GH5, który nieustannie przyciągał tłumy przy swojej gablotce.
Zainteresowani mogli zasięgnąć profesjonalnej porady w specjalnie przygotowanej do tego strefie, a także skorzystać z usługi przeglądu i czyszczenia aparatu w centrum serwisowym.
Świetne wrażenie robiły zdjęcia z aparatów Panasonic powiększone do dużego formatu. System Mikro Cztery Trzecie naprawdę nie ma się czego wstydzić.
Odwiedziliśmy także wystawę ambasadorów firmy, wśród których znalazł się także polski fotograf Mikołaj Nowacki. Prowadził on także prelekcję na temat zdjęć na specjalnej scenie.
Na koniec odwiedziliśmy kilka standów szczegółowo przedstawiających technologie wykorzystywane przez aparaty Lumix. Zaaranżowane scenki pozwalały na własne oczy sprawdzić działanie systemów stabilizacji i śledzenia, a ciekawscy mieli możliwość dogłębnego poznania optyki wykorzystywanej przez obiektywy. Teraz już żadne oznaczenie, ani przeznaczenie danych soczewek nie będzie dla nikogo zagadką.
Stoisko Panasonica to też spora część poświęcona filmowcom, którzy mogli sprawdzić możliwości najnowszych kamer.
Kliknij, aby obejrzeć zdjęcie w 360 stopniach
Dziś oficjalny start Targów Photokina 2016. Ruszamy w gąszcz stoisk w poszukiwaniu najciejawszych produktów i wydarzeń, które z biegiem dnia będziemy relacjonować w tym artykule.