„Golden Days Before They End” - osobliwy czar wiedeńskich spelun

Przez półotwarte drzwi słychać głośny śmiech i tylko nieliczni zajrzą do środka. Zbyt często  pojawiają się doniesienia o sprzeczkach wybuchłych podczas alkoholowych maratonów. Klaus Pichler przez 4 lata fotografował szaleństwa i dramaty gości wiedeńskich spelun.

Autor: Julia Kaczorowska

13 Lipiec 2016
Artykuł na: 4-5 minut

Zdjęcia wykorzystane za zgodą autora

Nadal można spotkać je w Wiedniu: kawiarenki, zajazdy, Branntweiner (małe miejsca do picia, otwierane wcześnie rano), lub - jak okrzyknęli je sami klienci - nory, w których czas się zatrzymał. Mimo złej sławy jaką okryły się te miejsca, Klaus Pichler i Clemens Marschall zaglądali do nich przez cztery lata. Pichler fotografował gości, ich codzienne szaleństwa i dramaty; Marschall przeprowadzał wywiady z właścicielami, by poznać ich punkt widzenia. Dla wielu klientów to jedyne miejsca, w których mogą znaleźć kogoś do rozmowy. Zwykle cały bar bierze udział w jednej dyskusji. Są jak rodzina ze swoimi własnymi, codziennymi rytuałami.

- Projekt „Golden Days Before They End” rozpoczął się w 2012 roku, kiedy Clemens Marschall zapytał się mnie, czy chcę popracować razem z nim nad pewnym tematem. Chadzał do niektórych z barów i zauważył niesamowitą atmosferę. Mi też się ona udzieliła – tłumaczy Pichler.

fot. Klaus Pichler, z książki "Golden Days Before They End"

- Zaczęliśmy dość intensywnie pracować nad projektem. Czuliśmy, że musimy być szybcy, bo coraz więcej tych miejsc zostaje zamykanych. Nieraz zdarzyło nam się, że weszliśmy do baru po raz pierwszy i okazało się, że w ciągu najbliższego miesiąca, czy nawet tygodnia, ma zostać zamknięty; w innych przypadkach zastawaliśmy zaryglowane drzwi nawet bez uprzedzenia. Włożyliśmy w ten projekt dużo wysiłku, ponieważ wiedzieliśmy, że to może być ostatnia szansa na udokumentowanie miejsc, które kształtowały oblicze miasta przez dziesięciolecia. - dodaje.

Branntweiner otwierają się o piątej rano, inne kawiarnie o dziewiątej, a niektóre nawet wieczorem tak, aby zapewnić 24-godzinny serwis dla starszego pokolenia pijących

Przy stoliczkach kwitnie handel na zasadzie barteru, a ludzie dbają o siebie nawzajem - to małe grupy, do których można dołączyć jedynie po pewnym czasie próby. Ale kiedy już się to uda, stajesz się częścią rodziny, pijącej razem dzień w dzień.

Branntweiner otwierają się o piątej rano, inne kawiarnie o dziewiątej, a niektóre nawet wieczorem tak, aby zapewnić 24-godzinny serwis dla starszego pokolenia pijących. Wiele meble pochodzi z lat 60. XX wieku - podobnie jak niektórzy klienci. Jedyną oznaką niszczącego działania czasu jest to, że ludzie umierają. A wraz z nimi coraz więcej austriackich „nor”.

fot. Klaus Pichler, z książki "Golden Days Before They End"

- Na jednej fotografii widać pistolet. Jest prawdziwy. Właścicielka baru była znana z posiadania broni i trzymania jej na wierzchu, by ludzie czuli respekt. Niestety, zmarła rok temu, a bar został zamknięty. Gdy w latach 90. strzelby były dostępne na zezwolenie, również miała jedną za ladą, nazwała ją „Franziska”. Wyznała nam, że musiała jej użyć tylko raz: w Sylwestra, bardzo pijana, gdy postanowiła powitać Nowy Rok strzelając w powietrze. Niestety, trafiła w linię elektryczną i cała ulica spowiła się w mroku na resztę nocy. – opowiada fotograf.

Aktualnie Klaus Pichler skupia się na następnej książce, „This will change your life forever”.  Jest to zupełnie inny rodzaj pracy, bardziej koncepcyjnej. - Jestem ciekaw reakcji odbiorców. Jak zawsze, pracuję równocześnie nad dwoma projektami: dokumentalnym i koncepcyjnym, uwielbiam żonglować między tymi dwoma podejściami do fotografii. – wyjaśnia. Premiery obydwu książek są zaplanowane na wrzesień 2016.

Zobacz wszystkie zdjęcia (14)

Więcej projektów autora znajdziecie pod adresem kpic.at.

 

Skopiuj link

Autor: Julia Kaczorowska

Studiowała fotografię prasową, reklamową i wydawniczą na Uniwersytecie Warszawskim. Szczególnie bliski jest jej reportaż i dokument, lubi wysłuchiwać ludzkich historii. Uzależniona od podróży i trekkingu w górach.

Komentarze
Więcej w kategorii: Galerie
International Landscape Photographer of the Year 2024 rozstrzygnięty. Oto najlepsze zdjęcia krajobrazowe!
International Landscape Photographer of the Year 2024 rozstrzygnięty. Oto najlepsze zdjęcia...
Już po raz 11 przyznano nagrody w jednym z najważniejszych konkursów fotografii krajobrazowej. Zwycięzcą International Landscape Photographer of the Year 2024 został Andrew Mielzynski. Jury nie...
18
Urban Photo Awards 2024 rozstrzygnięty. Polak wśród zwycięzców!
Urban Photo Awards 2024 rozstrzygnięty. Polak wśród zwycięzców!
Rozstrzygnięto konkurs fotografii miejskiej Urban Photo Awards 2024. Wśród nagrodzonych z całego świata Krzysztof Bednarski zwycięża serią zdjęć z Meksyku.
14
Nikon's Small World 2024 - małe jest piękne. Polacy wśród zwycięzców
Nikon's Small World 2024 - małe jest piękne. Polacy wśród zwycięzców
Za nami 50. edycja konkursu fotograficznego nagradzającego najlepsze zdjęcia wykonane… pod mikroskopem. Finałowa galeria to jak zwykle zachwycający przekrój abstrakcyjnych kadrów,...
12