Kalendarz Pirelli 2007 - jedno łóżko i pięć opowieści

Pomimo ponad 40 lat istnienia Kalendarz Pirelli nie przestaje fascynować i szokować. Edycja 2007 zdecydowanie różni się od poprzednich wydań kalendarza. Jego twórcy - dwójka holenderskich fotografów: Inez Van Lamsweerde i Vinoodh Matadin porzucili przepych i kolor na rzecz prostych, oszczędnych czarno-białych kadrów, nawiązując tym samym do fotografii typowej dla wczesnych lat 60. Autorzy zdjęć postawili na osobowość bohaterek, pięciu gwiazd światowego kina: Sophie Loren, Hilary Swank, Penelope Cruz, Naomi Watts i Lou Doillon.

Autor: Marta Sinior

8 Styczeń 2007
Artykuł na: 4-5 minut

Bohaterki edycji 2007 to cztery utytułowane i uwielbiane aktorki: Sophia Loren, Penelope Cruz, Hilary Swank, Naomi Watts oraz wschodząca gwiazda Lou Doillon. Znamy je z okładek kolorowych czasopism, z największych filmów i z relacji rozdań nagród filmowych. Znamy je jako gwiazdy. Tymczasem najnowsza edycja kalendarza Pirelli daje okazję do poznania ich trochę z innej strony - bardziej prawdziwej.

Znajdujemy się w pokoju, w którym jest tylko łóżko i prześcieradło. Chcieliśmy, aby zdjęcia były bardzo osobiste i intymne, jak gdybyśmy fotografowali przyjaciółki - powiedziała Inez Van Lamsweerde.

Fotografka szybko nawiązała kontakt z gwiazdami sprawiając, że na planie czuły się swobodnie. Jej celem było uchwycenie najsilniejszych cech i ukazanie ich niezwykłych osobowości. I tak Penelope Cruz została przedstawiona jako "żywiołowa i zmysłowa", Hilary to "naturalna i wysportowana prawdziwa amerykańska piękność", Lou jest "elegancka i pewna siebie", Naomi "smukła, wytworna, słowem stanowiąca uosobienie angielskiej perfekcji", a Sophia Loren to "supergwiazda i legenda".

Kalendarz Pirelli 2007, Hilary Swank, fot. Inez Van Lamsweerde i Vinoodh Matadin

Podejście holenderskiego duetu zaowocowało niezwykle osobistymi portretami, z silnie zaznaczoną osobowością kobiet. Z jednej strony odnosi się wrażenie, że są to spontaniczne kadry. Z drugiej ma się przeświadczenie o intymnej sytuacji, w której bohaterki odsłaniają się i pokazują nam swoje prawdziwe kobiece ja.

Duet Inez van Lamsweerde i Vinoodh Matadin na początku lat 90. jako jedni z pierwszych w historii fotografii wykorzystali i udowodnili, że technologia cyfrowa może pełnić ważną rolę twórczą. Wypracowali własny, niepowtarzalny styl polegający na połączeniu uwodzicielskich zdjęć i prowokujących opowieści. Od początku lat 90. ich nowatorskie zdjęcia ukazały się w amerykańskim, francuskim i włoskim Vogue'u, V Magazine, Visionaire, The New York Times Magazine oraz w Magazine. Także wypracowany wyrazisty styl można było zaobserwować w kampaniach reklamowych takich firm jak: Balenciaga, Calvin Klein, Louis Vuitton, Yohji Yamamoto, Chloe, Dior Homme, Miu Miu czy Estee Lauder.

Fotografie Van Lamsweerde i Matadin zdobyły również uznanie w świecie sztuki współczesnej i można je zobaczyć w Matthew Marks Gallery of New York, gdzie wystawili projekty The Now People Part Two Life on Earth (2005), The Now People Part One: Paradise (2003/4), ME (1999) oraz The Widow (1997). Prace duetu są również wystawiane w międzynarodowych muzeach i galeriach, m.in. w Stedelijk Museum w Amsterdamie, Hayward Gallery w Londynie i Whitney Museum of Contemporary Art w Nowym Jorku.

Krótko o historii Kalendarza Pirelli:

Pierwsze wydanie Kalendarza Pirelli ukazało się w 1964 roku i było dziełem Roberta Freemana. Oprócz klientów, wśród odbiorców znaleźli się: książę Filip i książę Karol, premierzy Edward Heath oraz Harold Wilson. Nawet John Lennon osobiście odwiedził centrale Pirelli w Londynie w 1971 r. by odebrać kalendarze dla słynnej czwórki.

Przez ponad 40 lat w jego przygotowaniu brali udział fotograficy, którzy odnieśli największy sukces - Harri Peccinotti, Herb Ritts, Peter Lindbergh, Bruce Weber, Nick Knight i wielu innych, a także najpiękniejsze i najsławniejsze kobiety świata, między innymi Nastassja Kinski, Naomi Campbell, Cindy Crawford i Monica Bellucci czy Jennifer Lopez. Kalendarze powstawały niemal na całym świecie w takich miejscach jak: Majorka, Maroko, Tunezja, Kalifornia, Paryż, Londyn czy Wyspy Bahama.

{GAL|25931
Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Galerie
Urban Photo Awards 2024 rozstrzygnięty. Polak wśród zwycięzców!
Urban Photo Awards 2024 rozstrzygnięty. Polak wśród zwycięzców!
Rozstrzygnięto konkurs fotografii miejskiej Urban Photo Awards 2024. Wśród nagrodzonych z całego świata Krzysztof Bednarski zwycięża serią zdjęć z Meksyku.
14
Nikon's Small World 2024 - małe jest piękne. Polacy wśród zwycięzców
Nikon's Small World 2024 - małe jest piękne. Polacy wśród zwycięzców
Za nami 50. edycja konkursu fotograficznego nagradzającego najlepsze zdjęcia wykonane… pod mikroskopem. Finałowa galeria to jak zwykle zachwycający przekrój abstrakcyjnych kadrów,...
12
Janusz Jurek: "Nie lubię, kiedy ktoś mówi o mojej fotografii, że jest ładna"
Janusz Jurek: "Nie lubię, kiedy ktoś mówi o mojej fotografii, że jest ładna"
Często szuka tematów do zdjęć wyszukując wydarzenia w okolicy, które angażują lokalną społeczność. Im bardziej niszowe i mniej komercyjne, tym według niego lepsze. 
30
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (6)