Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Wideo to przyszłość i nie warto odkładać dłużej planów zdobywania nowych kompetencji. Z tego poradnika dowiesz się czym i jak filmować, poznasz branżowy żargon i podstawowe techniki operatorskie!
Artykuł powstał we współpracy z firmą Canon
Jeśli ostatnie lata poświęciłeś doskonaleniu swoich umiejętności w chwytaniu decydującego momentu, filmowanie może z początku nieco Cię onieśmielać. Zasady fotografowania ruchomych obrazów są często wręcz sprzeczne z wieloma utrwalonymi, a przez to dobrze wyćwiczonymi technikami fotograficznymi. Co więcej, wymagania odnośnie do niezbędnego sprzętu mogą oznaczać konieczność przesiadki na bardziej uniwersalny filmujący aparat lub, jeśli myślisz o filmowaniu naprawdę poważnie, zakup dodatkowej kamery i dedykowanej optyki. Oczywiście wizja nowych wydatków może studzić nieco chęć eksplorowania innych mediów, a to z kolei może ograniczyć twórcze horyzonty, co nigdy nie jest dobre w świecie szybko rosnących oczekiwań klientów.
Filmowanie to inwestycja, która w dłuższym horyzoncie z pewnością się opłaci. Materiały wideo umożliwiają też opowiadanie historii w zupełnie nowy sposób. Zarówno fotografia, jak i film mają swoje mocne i słabe strony, ale oba rodzaje medium przemawiają do odbiorców na różne sposoby – żadne nie jest jednak ani lepsze, ani gorsze, niezależnie od rodzaju uwiecznianej sceny. W 2021 roku klienci ślubni, eventowi i komercyjni mają coraz większy apetyt na materiały wideo, a jeśli jesteś w stanie zaoferować oprócz zdjęć także film, to masz znacznie lepszą wyjściową pozycję na rynku komercyjnym.
Częstym problemem fotografów, którzy myślą o wejściu w świat wideo, jest dostrzegana przez nich złożoność kwestii technicznych. Choć początkowo faktycznie możesz czuć się niepewnie, z czasem znajdziesz więcej podobieństw do fotografii niż początkowo mógłbyś przypuszczać, zaś uzbrojony w swoją wiedzę na temat światła, koloru i kompozycji będziesz mieć już szerokie kompetencje do tego, aby szybko i bez większych problemów odnaleźć się w świecie ambitnych produkcji wideo!
Kiedyś do nagrywania wysokiej jakości komercyjnych klipów służyły duże, ciężkie i bardzo drogie modele kinowe. Trzy dekady temu nikt nie uwierzyłby, że możliwość nagrywania profesjonalnego materiału będzie w zasięgu portfela zaawansowanego amatora, a kamera (czy też filmujący aparat!) zmieści się w niewielkiej torbie, a nawet kieszeni płaszcza. Zapoczątkowana przez Canona w 2008 roku rewolucja (premiera pierwszej filmującej pełnej klatki EOS 5D Mark II) trwa nadal, a zainteresowanie fotografów filmowaniem stale rośnie.
Rosną też wymagania techniczne klientów dotyczące zwłaszcza jakości i rozdzielczości nagrań, dlatego wybierając aparat czy kamerę, warto myśleć przyszłościowo – skrupulatnie przeanalizować nasze potrzeby i wybrać model, który zapewni wygodę pracy, wysoką jakość, ale również swobodę pracy na etapie edycji.
Parametry, które należy uznać za kluczowe, to już nie tylko możliwość kontrolowania czasu otwarcia migawki, przysłony i czułości matrycy, ale także klatkaż, przepływność czy próbkowanie koloru. Większość nowych aparatów wyprodukowanych w latach 2020–2021 obsługuje już rozdzielczość 4K (a bardziej zaawansowane, jak Canon EOS R5, mogą nagrywać filmy nawet w 8K), nie oznacza to jednak, że automatycznie będzie można wykorzystać je w bardziej zaawansowanych produkcjach. Należy zwrócić uwagę na obecność płaskich profili (obraz o niskim kontraście i większej dynamice tonalnej na potrzeby zaawansowanej postprodukcji), trybu slow motion, możliwość rejestracji bezpośrednio na kartę pamięci czy dźwięku w wysokiej jakości. Pierwszym pytaniem, na jakie trzeba sobie odpowiedzieć, to co wybrać – aparat czy kamerę?
W dzisiejszym świecie Youtube’a, Tik-Toka czy instagramowych Reelsów zleceń wideo jest równie dużo, co realizacji foto. Czasem oba formaty są zresztą ze sobą nierozerwalnie powiązane. Aby skutecznie poruszać się na rynku, konieczne jest więc właściwe urządzenie.
Standardowy wybór, przed jakim stają dziś twórcy, to filmujący aparat, lub przystosowana do wymagających realizacji filmowych kamera wideo. Oba rozwiązania mają oczywiście tak zalety, jak i wady. Bezlusterkowiec z trybem wideo to przede wszystkim wszechstronność, bo oprócz wideo możemy też przecież skutecznie realizować zlecenia fotograficzne. Do tego przyjazna, dobrze znana ergonomia i duża matryca pozwalają uzyskać przyjemną plastykę i wykorzystać pełen potencjał jasnych obiektywów. To zdecydowanie optymalna propozycja dla osób, które muszą w pojedynkę realizować różnorodne zlecenia.
Zwykle jednak wykorzystanie aparatów do realizacji w pełni profesjonalnych materiałów wideo jest utrudnione i wymaga wielu dodatkowych nakładów finansowych. Prostym przykładem może być chociażby chęć realizacji wywiadu na dwa mikrofony, do czego w przypadku większości aparatów konieczne będzie dokupienie całego zewnętrznego interfejsu audio.
Jeśli więc wiesz, że w Twojej pracy niebawem będą przeważać zlecenia wideo, kamera okaże się zapewne dużo wygodniejszym i bardziej przyszłościowym rozwiązaniem. Oprócz wbudowanych większych możliwości kontroli dźwięku i lepiej przystosowanej do pracy wideo ergonomii, otrzymujemy także wiele filmowych udogodnień software’owych (np. lepsze kodeki), a także mniejsze problemy z efektem rolling shutter, wbudowany filtr ND czy – jak w przypadku kamer reporterskich – uniwersalny i szybki obiektyw zoom, który pozwoli skutecznie uchwycić wszystko, co chcemy.
Jeśli jest coś, co potrafi zdezorientować fotografa rozpoczynającego dopiero swoją przygodę z filmem, to z pewnością jest to ekspozycja. Każdy doświadczony fotograf wie, że jeśli scena jest zbyt jasna, to jest prześwietlona i dlatego należy ograniczyć ilość światła docierającego do matrycy poprzez korektę wartości jednego z trzech składników ekspozycji: czasu otwarcia migawki, przysłony lub czułości matrycy albo ich kombinacji. Podczas gdy, praktycznie rzecz biorąc, ekspozycja klipu wideo jest dokładnie taka sama w sensie fizycznym, istnieją pewne nieodłączne różnice w sposobie, w jaki jej wartość jest określana podczas filmowania.
Po pierwsze, ogólnie uważa się, że dobrą praktyką jest zablokowanie ekspozycji przed rozpoczęciem nagrywania – choć zmiana jasności obrazu niekoniecznie musi być czymś absolutnie niepożądanym w każdej sytuacji, to rozprasza uwagę i stwarza wrażenie, że materiał został zarejestrowany w sposób amatorski. Oznacza to, że parametry ekspozycji należy starannie dobrać jeszcze przed rozpoczęciem nagrywania. Ponadto możliwość określenia czasu otwarcia migawki jest dużo bardziej ograniczona niż w przypadku fotografii. Przy rejestrowaniu materiału wideo w słabym świetle nie zawsze można tak samo mocno podnieść czułość matrycy, jak przy wykonywaniu zdjęć, ponieważ ruchomy wzór szumu stanie się trudny do ukrycia. Oznacza to, że w takich warunkach należy regulować jasność obrazu tylko za pomocą przysłony i czasu naświetlania.
Do tego dochodzi kwestia stylu obrazu. Podczas gdy w fotografii dłuższy czas otwarcia migawki może być użyty do uzyskania zdjęcia z długą ekspozycją przy wykorzystaniu statywu, w przypadku ruchomego obrazu efekt rozmycia wielu tematów może wyglądać nierealnie. Ogólnie rzecz biorąc, czas otwarcia migawki 1/50 s można uznać za najdłuższy dopuszczalny przy nagrywaniu typowych materiałów, ponieważ dłuższy czas ekspozycji wprowadzi do obrazu wyraźnie widoczne rozmycie ruchu, zarówno w przypadku obiektów przemieszczających się w obrębie kadru, jak i samego ruchu kamery.
Z drugiej strony wyzwaniem może być uzyskanie małej głębi ostrości, ponieważ ustawienie krótkiego czasu naświetlania ma swoje wady. 1/200 s zamrozi ruch w każdej klatce, tworząc niezbyt płynny, nienaturalnie ostry obraz filmowy, który jeśli zostanie użyty w niewłaściwy sposób, może oddziaływać na widza niepokojąco. Z kolei użycie dużego otworu przysłony w świetle dziennym, nawet przy najniższej czułości matrycy, może łatwo spowodować prześwietlenie obrazu, ponieważ nie można po prostu ustawić krótszego czasu otwarcia migawki.
Wszystkie te różnice mogą na początku powodować, że poczujesz się zdezorientowany, ale jeśli postanowisz zająć się filmowaniem, dobrze żebyś wiedział, z jakimi rzeczywistymi problemami możesz mieć do czynienia.
Na szczęście standardowe zasady komponowania ujęć nie różnią się zbytnio od tych wykorzystywanych w fotografii. Nadal warto stosować zasadę trójpodziału, wykorzystywać linie wiodące i złotą proporcję. Jedyna różnica polega na tym, że zamiast komponować pojedyncze zdjęcie, należy zachować wybrany sposób kadrowania przez cały czas trwania ujęcia. Wiążą się z tym pewne wyzwania, zwłaszcza jeśli weźmiesz pod uwagę potrzebę utrzymania ostrości i zarejestrowania stabilnego obrazu. Ogromną zaletą w takim przypadku jest posiadanie jasnego planu ujęć, jakie chcesz zarejestrować. Przesadne trzymanie się go może czasem utrudnić Ci pracę (przy zmieniających się warunkach musisz działać spontanicznie), ale ze względu na złożoność i czasochłonność procesu tworzenia materiału wideo, dobrze jest mieć scenopis.
Opracowanie takiego storyboardu pozwala zachować podczas kręcenia ujęć jasną wizję tego, w jakim kierunku i jak szybko należy przesunąć aparat, aby obiekt był idealnie wykadrowany i wyostrzony. Wydaje się, że jest to prosta czynność polegająca na podążaniu za tematem poprzez śledzenie go kamerą, ale musisz rozważyć, w jaki sposób będziesz musiał zmieniać jej pozycję, aby zachować ciągłość ujęcia. Nie zawsze będziesz poruszać się po płaskiej powierzchni, więc czasem niezbędne będzie wcześniejsze przećwiczenie sekwencji ruchów i jej zapamiętanie.
Ponadto nie zapomnij o dynamicznym kadrowaniu – przesuwaniu aparatu w celu uzyskania np. efektu dojazdu. Tworzenie filmów polega na opowiadaniu historii, więc nie chodzi tylko o utrzymanie tematu w kadrze, lecz także wejście z nim w interakcję. Jest to trzeci element kompozycji wideo, o który nie musimy się troszczyć w przypadku większości nieruchomych obrazów. Sposób, w jaki zmieniasz podczas kręcenia klipu odległość dzielącą aparat od obiektu, wpływa na to, jak widz reaguje na to, co widzi, i jakie są jego odczucia. Tymczasem, choć w wielu przypadkach pożądane jest utrzymywanie ostrości na temacie, przesuwanie punktu ostrości stanowi świetny sposób na poinformowanie widza, na co i kiedy powinien patrzeć.
Na co dzień uczę fotografów, jak tworzyć profesjonalnie wyglądające produkcje filmowe przy ograniczonym budżecie. Pomagam zrozumieć psychologię wizualnego opowiadania historii, dzięki czemu klip jest nie tylko angażujący, ale także pozwala nawiązać więź z klientami i odbiorcami.
Główną rzeczą powstrzymującą fotografów przed zajęciem się filmowaniem jest najprawdopodobniej strach. Pamiętam, jak po raz pierwszy wzięłam do ręki kamerę… Nie chciałam uczyć się nowych umiejętności i bałam się ryzykować reputację swojej firmy, próbując zrobić coś, co wydawało mi się szalenie trudne. Myślę, że problemem, jaki fotografowie mają z nagrywaniem filmów wideo i z którym najtrudniej jest im sobie poradzić, jest ustawianie ostrości. Jednak w przypadku nowoczesnych bezlusterkowców i większych kamer wideo inteligentny follow focus działa naprawdę świetnie. Kiedy zamieniłam swoją lustrzankę Canon na bezlusterkowiec, byłam zdumiona niektórymi funkcjami oprogramowania, jakie miałam do dyspozycji w aparacie. Następnie musiałam się nauczyć sztuki wizualnego opowiadania historii i pracy kamerą (poruszania nią). To, co działa w przypadku nieruchomych kadrów, nie sprawdza się w przypadku ruchomych. Fotografując i filmując wesela, szybko nauczyłam się, że muszę najpierw upozować parę do zarejestrowania zdjęcia, a potem wyreżyserować jej ruch.
Jednym z największych błędów, jaki może popełnić początkujący filmowiec, jest wyłączenie nagrywania dźwięku w aparacie podczas rejestrowania ścieżki audio na urządzeniu przenośnym. Brakuje wówczas ścieżki dźwiękowej do jego synchronizacji w postprodukcji. Kiedyś sfilmowałam w ten sposób cały grecki chrzest i później godzinami edytowałam materiał, by zgrać obraz ze ścieżką audio – była to lekcja, którą zapamiętam na całe życie. Zawsze staraj się zarejestrować dwie lub trzy wersje ścieżki dźwiękowej na wypadek, gdyby coś stało się z głównym mikrofonem.
Ostatecznie wejście w obszar wideo było największym ryzykiem, jakie kiedykolwiek podjęłam, prowadząc moją firmę. Nawet gdybyś jako fotograf musiał zacząć filmować smartfonem lub lustrzanką cyfrową – wykorzystaj to, co masz, i bądź kreatywny. www.video-marketer.com
Moja przygoda z filmem rozpoczęła się, gdy wręczono mi do ręki kamerę wideo na weselu mojego przyjaciela. Teraz zajmuję się fotografią i filmowaniem zawodowo. Korzystanie z obu mediów daje dużą elastyczność i odblokowuje potężne możliwości opowiadania historii. Moja rada dla fotografów, którzy chcą zająć się również filmowaniem, jest taka, by postarali się dostrzec podobieństwa – wiesz już sporo o zasadach kompozycji obrazu, oświetlaniu i pracy z modelami, więc wejście w obszar wideo nie powinno być już tak onieśmielające. Na planie filmowym osoba odpowiedzialna za zdjęcia to operator lub „reżyser obrazu” (director of photography), co właściwie wszystko wyjaśnia.
Największe różnice dotyczą sposobu prowadzenia kamery – to właśnie jej ruch pozwala opowiedzieć historię. Nie przesuwaj jej zbyt szybko, zatrzymaj na dłużej w jednym miejscu i nagrywaj dłuższe ujęcia, niż wydaje Ci się to konieczne. Potrzebujesz 30 sekund materiału? Nagraj 2 minuty. Filmując z myślą o publikacji materiałów w mediach społecznościowych, pamiętaj, że wiele osób odtwarza klipy z wyłączonym dźwiękiem, więc musisz przyciągnąć ich uwagę samym obrazem. Rejestruj szerokie i średnioplanowane ujęcia, a także zbliżenia, aby pokazać kontekst.
Ostatnio coraz ważniejsze stało się też wykorzystywanie wideo do promocji marek w social mediach. Spójrz na firmy promujące swoje produkty czy usługi – kiedyś robiły to głównie w czasopismach i przy wykorzystaniu drukowanych ulotek. Potem zaczęły tworzyć treści publikowane w sieci. Teraz, gdy Internet ma tak dużą przepustowość, kluczowym medium reklamowym stało się wideo. Widać to zwłaszcza teraz; większość z nas uważa korzystanie z aplikacji Zoom za coś normalnego – lockdowny znacznie przyśpieszyły proces cyfrowej transformacji sposobów komunikacji. Przyzwyczailiśmy się do oglądania osób mówiących do kamerek internetowych czy relacjonujących coś za pośrednictwem Instagrama i Reels. Także algorytmy mediów społecznościowych nadają takim treściom wyższy priorytet i rangę. W Internecie jest dziś więcej materiałów wideo niż kiedykolwiek wcześniej, więc używając profesjonalnej kamery, aby uzyskać jak najlepszą jakość swoich materiałów, możesz naprawdę się wyróżnić!
Jeśli Twoją podstawową działalnością jest fotografia, pomyśl o nakręceniu filmu o sobie. Ludzie lubią zatrudniać fotografów z osobowością, dlatego ja nagrywam wideo pokazujące kulisy mojej pracy, by klienci mogli lepiej mnie poznać. linktr.ee/simeonquarrie
Artykuł powstał we współpracy z firmą Canon