Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Zapach utrwalacza w ciemni, unikatowe, autorskie odbitki, zwoje klisz i stare aparaty - świat, który trąci myszką? Wręcz przeciwnie - tradycyjna fotografia srebrowa jest wciąż najwyżej ceniona na rynku kolekcjonerskim, wielu wybitnych fotografów dochowuje jej wierności, a nowi zwolennicy wciąż dołączają do tego elitarnego grona. To przecież korzenie fotograficznej sztuki, a technika cyfrowa jest jej konsekwencją. Warto sięgnąć do tradycji, która pozwoli zrozumieć fotografię od podstaw, poszerzy świadomość i stworzy solidną bazę do poszukiwania własnego stylu.
Inspiracja z przeszłości, czyli po co nam historia
200 lat historii fotografii podpowiada jak rozwiązywać własne dylematy. Zamiast wyważać otwarte drzwi, warto, oglądając albumy i wystawy, uczyć się od najlepszych podejścia do tematu, kompozycji i oświetlenia. Anegdoty z życia fotografów pasjonują i często inspirują nas do kreatywnego działania w trudnych sytuacjach. Czy odważyłbyś się wyrwać z ust cygaro Winstonowi Churchillowi, który niechętnie poświęcił ci dwie minuty na zrobienie portretu? Tak zrobił Yousuf Karsh, autor najsłynniejszego portretu polityka, w którym doskonale uchwycił budzącą respekt, groźną postać.
Tradycja w praktyce
1. Wybierz aparat
Tradycyjne aparaty oferują świetną jakość za niewielką cenę. W zależności od potrzeb możesz sięgnąć po różne formaty: mały obrazek na film 35mm, jeśli fotografujesz bez statywu, średni - na film 60 mm lub wielki format na cięte klisze wielkości 9 na 12 cm lub większe. Ten ostatni odznacza się wyjątkową jakością i plastycznością obrazu, daje możliwość zmian płaszczyzny ostrości oraz korekty perspektywy, na przykład przy fotografowaniu architektury. Możesz zabawić się w samodzielną budowę kamery otworkowej - prostego urządzenia optycznego, pierwowzoru aparatu, znanej już w antycznych Chinach i Grecji. Jej użycie pozwala zrozumieć zasady powstawania obrazu fotograficznego i odświeża spojrzenie na estetykę.
2. Mniej znaczy lepiej
Fotografia tradycyjna wymaga większej dyscypliny i koncentracji niż cyfrowa. Nie mamy nieskończonej liczby klatek do wypstrykania i nie strzelamy na ślepo. Przed zrobieniem zdjęcia trzeba chwilę pomyśleć, precyzyjnie zakomponować i uważnie nastawić ekspozycję. Na początek dobrze jest wybrać motywy nie uciekające szybko sprzed obiektywu, które pozwolą na chwilę zastanowienia nad właściwą kompozycją.
Nawet posługując się lustrzanką cyfrową warto regularnie robić popularne ćwiczenie: wychodzimy na spacer z założeniem, że nie zrobimy więcej niż 24 lub czy 36 zdjęć, tyle ile mamy klatek na filmie małoobrazkowym. W efekcie otrzymamy mniej zdjęć, ale będą bardziej trafione i nie namęczymy się długo z ich wyborem przy komputerze. Praca na filmie pomaga również wytrenować oko w szybkim podejmowaniu trafnych decyzji w dynamicznych sytuacjach.
3. Czarno-biały motyw
Decyzja o tym, czy zdjęcie będzie kolorowe czy nie, powinna zostać podjęta przed jego wykonaniem. Motyw, który przyciąga głównie kolorem nie przełoży się na dobry czarno-biały obraz. Trzeba nauczyć się myśleć w czerni i bieli, tak jak rysownik lub grafik, który ma do dyspozycji tylko jedną farbę. Czarno-biały obraz składa się z elementów graficznych, dlatego zwracajmy uwagę na graficzne formy w otoczeniu: linie, które powstają na krawędzi światła i cienia, płaszczyzny o wyraźnie różnej jasności, układające się we wzory i figury oraz mocne, interesujące cienie.
Użycie czerni i bieli zamiast koloru stwarza obrazy oddalone od rzeczywistości, które przemawiają formą, nastrojem i metaforą. Kolor ma bardzo mocne i rozpraszające działanie, a rezygnacja z niego pomoże nam skoncentrować uwagę na tym, co w danej fotografii najistotniejsze.
4. Podążaj za światłem
Szukając monochromatycznych kadrów w kolorowym świecie obserwuj grę światła i cienia, skalę szarości pomiędzy skrajną bielą i czernią, skoncentruj się na abstrakcyjnej formie i elementach graficznych takich jak faktura czy rytm. Wykorzystaj różne rodzaje oświetlenia: rozproszone, skierowane, spróbuj ujęć pod światło.
5. Uroda ziarna
Tradycyjną fotografię srebrową charakteryzuje ziarno, które może stać się dodatkowym środkiem wyrazu. Już w trakcie zakładania filmu do aparatu podejmujesz decyzję jak będzie wyglądała odbitka. Filmy o niskiej czułości: 50, 100 i 200 ISO cechuje małe ziarno i wyższy kontrast. Wysokoczułe filmy, powyżej 400 ISO, dają obrazy mniej kontrastowe, o większym ziarnie. Na ziarnistość negatywu wpływa też wywoływacz oraz sposób wołania: czas i temperatura. Jeśli chcesz wykorzystać urodę dużego ziarna wybierz wysokoczuły negatyw 3200 ISO, wywołuj go w podwyższonej temperaturze intensywnie poruszając koreksem.
6. Unikatowe odbitki
Praca w ciemni wymaga czasu i cierpliwości, ale jest świetnym antidotum na godziny spędzane przy komputerze. To zabawa manualna i bezpośredni kontakt z magiczną stroną fotografii. Każda odbitka jest inna, nosi indywidualny rys autora, który metodą prób i błędów dochodzi do tego jak skopiować negatyw, żeby wydobyć maksimum wyrazu w finalnym obrazie.
Domową ciemnię można zorganizować przy niewielkich nakładach finansowych. Pomieszczenie, w którym będziemy pracować musi być światłoszczelne, oświetlamy je lampą ze specjalną żarówką lub filtrem, możemy na ten cel zaadaptować nawet łazienkę. Sprzęt ciemniowy nie jest skomplikowany i bez ryzyka można kupić używane egzemplarze na aukcjach internetowych lub w komisach. Potrzebny jest przede wszystkim powiększalnik z dobrym obiektywem, zegar ciemniowy, maskownica do mocowania papieru oraz kuwety do wywoływania i utrwalania odbitek. Wszelkie rady i opisy obróbki zdjęć znaleźć można w fachowej literaturze oraz w Internecie, a najlepiej zobaczyć jak to się robi na własne oczy. W ciemni najważniejsza jest praktyka i to, co skomplikowane w teorii, w rzeczywistości wymaga tylko wprawy.
7. Nie bój się pomyłek i eksperymentów
Nie wyrzucaj pochopnie zdjęć z usterkami. Czasami przypadkowe zaświetlenie, bliki, czy nieostrość można wykorzystać jako środek wyrazu, pod warunkiem, że robi się to świadomie i kreatywnie.
Tradycyjne metody pozwalają odkryć nowy wymiar fotografii, czego życzę wszystkim miłośnikom dobrych zdjęć.
Tekst i zdjęcia: Anita Andrzejewska - - absolwentka grafiki na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, fotografka, podróżniczka i ilustratorka książek dla dzieci, wykładowca Akademii Nikona, gdzie poznać tradycyjną fotografię można podczas zajęć Tradycyjna ciemnia fotograficzna - podróż do źródeł, Historia fotografii w anegdocie i Camera Obscura.
Więcej porad Anity Andrzejewskiej nt. ciemni fotograficznej na portalu Szeroki Kadr, gdzie udziela także wywiadu jako fotograf miesiąca.