Olympus E-PM1 - opinia Grzegorza Rogińskiego

Autor: Michal Grzegorczyk

8 Grudzień 2011
Artykuł na: 2-3 minuty
Zapraszamy do lektury kolejnej opinii czytelnika o aparacie Olympus PEN. Tym razem w rolę testera wcielił się Grzegorz Rogiński, który sprawdził Olympusa E-PM1.

Aparat Olympux PEN E-PM1 z obiektywem 14-42 mm. f/3,5-5,6 IIR

W zestawie znajdują się: body, obiektyw oraz flesz a także ładowarka i akumulator. Miałem do dyspozycji kartę SD o pojemności 4 GB, co dawało ponad 500 zdjęć JPEG w najwyższej jakości. Taki zestaw zawarty w pudełku umożliwia fotografowanie i poza kartą pamięci nic nie trzeba dodawać.

1/640 s, f/5.0, ISO 640

Aparat jest mały, chociaż obiektyw 14-42 mm jest dosyć długi i taki zestaw nie bardzo mieści się w kieszeni. Natomiast jako wersję kieszonkową, można uznać zestaw ze stałym obiektywem 17 mm o jasności f/2,8.

1/200 s, f/5.0, ISO 250

Ale coś za coś - pomimo swoich gabarytów obiektywem 14-42 mm można sporo zrobić i dla wielu fotografujących może stanowić jedyny uniwersalny obiektyw do wszystkiego.

1/1250 s, f/5.6, ISO 2000

Aparat zadziwiająco dobrze zachowuje się przy wysokich czułościach. Sprawdzałem 2000 ASA i efekt jest zaskakująco dobry. Zdjęcia są ostre i nie widać jakiegokolwiek zaszumienia, choć lekkie ziarno daje się zauważyć.

1/250 s, f/5.0, ISO 640

Spust migawki ma delikatne opóźnienie, ale praktycznie niezauważalne. AF działa dobrze i szybko ustawia ostrość, wygodny jest sposób wybierania pola ustawienia ostrości. Menu jest dość logicznie ułożone, są funkcje ustawień manualnych, co z mojego punktu widzenia jest niezmiernie ważne. Często w warunkach trudnych wybieram ustawienia manualne, gdyż inaczej przy ustawieniach A, P, S, Program, musiałbym wprowadzać duże korekty ekspozycji.

1/200 s, f/5.6, ISO 500

Bardzo interesującą funkcją jest fotografowanie z możliwością zastosowania różnego rodzaju EFEKTÓW. Myślę, że w wielu sytuacjach można zastosować te efekty dla uatrakcyjnienia pospolitego motywu i uzyskania niezmiernie interesującego zdjęcia.

1/250 s, f/6.3, ISO 500

Na co dzień fotografuję cyfrową lustrzanką pełnoklatkową z obiektywami od 14 mm do 300 mm, a do małego "Olympusa Pen mini" musiałem się nauczyć menu i całej innej "guzikologii" niż tej, do jakiej jestem przyzwyczajony.

Ale wszystkiego można się nauczyć i przyzwyczaić do fotografowania małym Penem mini i uzyskiwać bardzo dobre i ciekawe zdjęcia na pewno w sytuacjach, kiedy światła jest mało i trzeba używać dużych czułości.

Tekst i zdjęcia: Grzegorz Rogiński

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Poradniki
OPPOwiadaj historie, czyli jak budować interesujące wizualne narracje
OPPOwiadaj historie, czyli jak budować interesujące wizualne narracje
Storytelling to sztuka budowania historii, która wzbudza emocje, ale pozwala nam też dowiedzieć się czegoś nowego o świecie. I bez względu na to, czy jest to ambitna książka fotograficzna, czy...
22
OPPOwiadaj historie – wykorzystaj nowe możliwości smartfonów i twórz kreatywne ujęcia
OPPOwiadaj historie – wykorzystaj nowe możliwości smartfonów i twórz kreatywne ujęcia
Ćwicz uważność i buduj mikroprojekty. Rozbudź swoją kreatywność i twórz artystyczne kadry bezpośrednio w swoim smartfonie. Oto kilka rad i pomysłów, jak zrobić to z OPPO Find X8 Pro.
18
OPPOwiadaj historie - pokaż miasto i jego mieszkańców z Find X8 Pro
OPPOwiadaj historie - pokaż miasto i jego mieszkańców z Find X8 Pro
Metropolia to świetny poligon, który pozwala sprawdzić się w wielu dziedzinach fotografii: od architektury, przez uliczny portret i reportaż, po zdjęcia detalu i miejskiego krajobrazu....
17