Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Od prostego zdjęcia przedmiotu do martwej natury
Zdefiniowaliśmy z grubsza trzy rodzaje fotografii przedmiotów - zwykłe, proste zdjęcia przedmiotów, naturalistyczne fotografie produktowe oraz martwą naturę, czasami ukazującą obiekty w sposób zupełnie nierzeczywisty. Czym dokładnie jednak różnią się od siebie te trzy sposoby przedstawiania przedmiotów i jakich reguł należy przestrzegać przy wykonywaniu każdego z tych typów ujęć?
Cechy wspólne zdjęć przedmiotów i fotografii produktowych
W przypadku obu tych rodzajów zdjęć sam przedmiot powinien być łatwo rozpoznawalny i stanowić dominujący element obrazu. Musisz ukazać jego rzeczywiste proporcje i fakturę materiału, z którego jest wykonany. Istotne wydaje się też oddanie wrażenia, jakie w rzeczywistości odnosi się podczas dotykania i patrzenia na ów przedmiot. Możesz sporządzić zestawienie cech przedmiotu, które trzeba ukazać na fotografii, oraz jego właściwości niezbędnych do tego, aby prawidłowo go zaklasyfikować. Już samo określenie powierzchni i odczuć pojawiających się w momencie wzięcia przedmiotu do ręki może być bardzo różne: ciepła, chłodna, chropowata, gładka, śliska, tępa, miękka, gumowa, włochata, twarda, metaliczna, drewniana, pokryta tkaniną, skóropodobna, papierowa itd. Tak możemy jednak opisać tylko wrażenia dotykowe - na zdjęciu zaś, poprzez odpowiednie oświetlenie, należy ukazać także wrażenia wzrokowe, jakie wywołuje dana rzecz, na przykład jest gładka jak lustro, ma metaliczny połysk, jest delikatnie matowa, szorstka, wyglądem przypomina drewno, skórę lub papier. To zatem stosunkowo skomplikowana sprawa, a jedna cecha wynika z drugiej. Kiedy już raz zwrócisz na to uwagę, zauważysz, jak niewiele jest wokół nas naprawdę udanych zdjęć przedmiotów. Bardzo często obrazy pozbawione są owego waloru informacyjnego, dotyczącego wspomnianych właściwości. Oczywiście obok kiepskich fotografii spotyka się także bardzo dobre zdjęcia przedmiotów i fotografie produktowe, które dzięki sposobowi przedstawienia wywołują emocje i dają w ten sposób wyrazistsze odczucie prawdziwego wyglądu przedmiotu.
Przy wykonywaniu zdjęć rzeczy ważny jest także wybór odpowiedniej techniki fotografowania, która powinna gwarantować możliwie jak najwierniejsze, nie zaś zniekształcone odwzorowanie wyglądu przedmiotu; obraz ma być obiektywny, pozbawiony wszelkich efektów i ukazywać obiekt oglądany z naturalnej perspektywy. Wymaga to użycia ogniskowej charakterystycznej dla obiektywów standardowych albo nieco dłuższej.
Dzięki temu minimalizuje się wszelkie deformacje, a wymiary przedmiotu - czyli jego wysokość, szerokość i głębokość - zostają wiernie odwzorowane. Tło ma być czyste i jednobarwne, wyraźnie odróżnione od fotografowanej rzeczy. Tego typu zdjęcia są przeważnie później szparowane, dlatego sam obraz powinien być pozbawiony cieni, a tło ma być białe.
Fotografia produktowa daje nieco więcej swobody i pozwala ukazać na fotografii nasz osobisty stosunek do przedmiotu. Interesujące może się okazać wykorzystanie obiektywów szerokokątnych, o długościach ogniskowych niezniekształcających zupełnie perspektywy, ale dających efekt przypominający oglądanie rzeczy przez szkło powiększające. Umożliwia to uzyskanie wrażenia, że przedmiot wychodzi niejako do oglądających i staje się dominującym elementem obrazu. Także przy tego typu zdjęciach stosuje się neutralne, stonowane, odcinające się od obiektu tło; pożądane są natomiast cienie i odbicia. Dobra fotografia produktowa zawiera w sobie także dużo autentycznego otoczenia, które nadaje obrazowi bardziej przestrzenny charakter.
Oba sposoby przedstawienia przedmiotów są typowymi przykładami zdjęć katalogowych, dlatego już na samym początku dobrze jest dokładnie ustalić ze zleceniodawcą sposób wykorzystania gotowego materiału. Fotograf musi wyjaśnić klientowi różnice między różnymi rodzajami fotografii przedmiotów. Bardzo często bowiem zleceniodawca używa wszystkich tych terminów zamiennie i nie rozumie dokładnie ich znaczenia.
Nieco prościej przedstawia się sprawa, jeśli idzie o martwą naturę: takie zdjęcia znacznie odbiegają od założeń wiernej fotografii przedmiotów. Poza koniecznością zaspokojenia życzeń klienta i spełnienia wymagań projektanta publikacji, fotograf ma w tym wypadku pełną swobodę tworzenia obrazów pełnych ekspresji. Odpowiednie oświetlenie, aranżacja sceny, ukazanie przedmiotu w jego zwykłym, naturalnym otoczeniu lub, przeciwnie, w niezwykłym czy nawet zupełnie niedorzecznym miejscu - wszystkie te fotograficzne środki wyrazu mogą być w tym przypadku wykorzystywane. Tu właśnie szczególnie przydaje się fotograf z prawdziwego zdarzenia, ponieważ ten rodzaj fotografii trudno uprawiać bez specjalistycznej wiedzy i umiejętności analizy obrazu. Twórca musi rozumieć, do czego mają służyć wykonywane przez niego zdjęcia, szybko bowiem okaże się, czy i dlaczego jego prace mają dużą siłę oddziaływania lub są jej pozbawione - w tej dziedzinie fotografii niewiele można osiągnąć bez gruntownej znajomości tematu. Nie ma znaczenia, jaki przedmiot trzeba sfotografować; każdy ma swoje specyficzne cechy. Wielką rolę odgrywa także to, do jakich celów ma zostać wykorzystane zdjęcie oraz na jakim wizerunku produktu zależy klientowi. Czy chce, by obrazy były po prostu efektowne, czy też dynamiczne lub takie, na których przedmioty będą mimo wszystko łatwe do rozpoznania; a może chodzi mu o fotografie dekoracyjne - rzeczy da się fotografować na setki sposobów, a indywidualny styl fotografa jest zawsze mieszanką doświadczenia, kreatywności i wiedzy.
Na przykładzie szklanki chciałbym pokazać różne możliwości podejścia do tego prostego tematu - od zwykłego zdjęcia przedmiotu, poprzez fotografię produktową, na martwej naturze kończąc. O ile w przypadku dwóch pierwszych zdjęć nie mamy wątpliwości, że tematem zdjęcia jest szkło, które znajduje się w centrum obrazu, to na trzeciej fotografii okazuje się nim już raczej uzyskany efekt. Samo naczynie zeszło na drugi plan, stanowi jedynie dodatek do prezentowanego obrazu i nie jest wyraźnie odwzorowane. Od oglądającego zależy to, czy zobaczy na tym zdjęciu napój stojący na barze w dyskotece, szklankę wody oświetloną słońcem, czy też na przykład przestrogę: po wypiciu alkoholu nie siadaj za kierownicą.
Tę samą szklankę sfotografowano z drobnymi dodatkami. Trochę topniejącego lodu i napój całkowicie zmieniły pozbawiony wyrazu obraz przedmiotu w fotografię produktu, a być może już nawet w martwą naturę. Granice są bardzo płynne.
Stylizacja jest bardzo podobna do zdjęć przedmiotów; jak widać, nie ma żadnych efektownych rozbłysków światła, można dostrzec dwie jakby stojące na sobie szklanki. Między nimi znajduje się cienka tafla szkła, której tylna krawędź znika w obszarze nieostrości.
Niewielka kałuża wody została uformowana za pomocą pipety, a zimny płyn ma wzmocnić odbicie szklanki. Krople wody widoczne na szkle zostały naniesione na powierzchnię naczynia tuż przed wyzwoleniem migawki i sprawiają, że obraz wydaje się bardziej realny.
To jeszcze raz ta sama szklanka, teraz już jednak stanowiąca przykład typowej martwej natury, ponieważ trudno byłoby zaklasyfikować takie ujęcie jako zdjęcie przedmiotu lub fotografię produktową. W wyniku sfotografowania naczynia pod światło powstało wiele świetlnych refleksów, a zdjęcie ma już niewiele wspólnego z samą szklanką. Dlatego oglądający mogą mieć wiele różnych skojarzeń, które niekoniecznie muszą być związane z samym przedmiotem.
Aranżacja i oświetlenie
Teoretycznie wiemy, na czym te rzeczy polegają, należy jedynie zrozumieć ich specyfikę w odniesieniu do fotografii. W tej części przedstawię więc przykłady, dzięki którym zapoznamy się z podstawowymi technikami oświetlania przedmiotów.
Zaczynamy zawsze od pojedynczego źródła światła, którym oświetlamy obiekt. Dopiero wówczas można podjąć decyzję, czy aby odpowiednio oświetlić jego istotne detale, niezbędne jest dodatkowe światło i w jaki sposób je stworzyć. Zanim jednak zdecydujemy się użyć dodatkowych lamp, warto się zastanowić, czy zamiast tego nie można wykorzystać odbijających światło ekranów z białej lub srebrnej tektury albo na przykład lustra. Użycie nawet tak prostych środków pozwala w wielu przypadkach osiągnąć zadziwiające rezultaty. Istnieje znacznie większe niebezpieczeństwo, że przedmiot, na który pada światło z wielu źródeł, zostanie oświetlony zbyt mocno, a obraz - pozbawiony jakichkolwiek cieni, niż że zastosowanie jednego źródła światła sprawi, iż cienie będą zbyt głębokie. Także wówczas gdy zależy nam na tym, by dobrze zarysować bryłę przedmiotu, efekt trójwymiarowości można osiągnąć poprzez kontrastowe oświetlenie jego boków.
Trójwymiarowe przedstawienie przedmiotu
Klasycznym wariantem zaliczanym do podstawowych odmian przestrzennych zdjęć rzeczy jest takie przedstawienie obiektu, aby każdy z jego boków miał inną jasność - może być to na przykład sześcian, którego każdy z trzech widocznych boków oświetlony jest światłem o innym natężeniu. Taki właśnie sposób prezentacji obiektu - niezależnie od samej aranżacji i rodzaju podłoża - stanowi główną zasadę przy fotografowaniu przedmiotów, zwłaszcza jeśli zależy nam na uzyskaniu dużej głębi obrazu. Oczywiście istnieją także jeszcze inne możliwości wzmacniania wrażenia trójwymiarowości fotografii.
Kolejnym ważnym zagadnieniem jest rodzaj podłoża. Wszystko zależy od tego, czy mamy w tym zakresie pełną dowolność, czy też przedmiot powinien wyglądać, jakby był zawieszony w powietrzu, co oznacza konieczność fotografowania go na tafli szkła.
"Zawieszanie" przedmiotu w powietrzu
Rzeczy mogą być fotografowane na tafli szkła, jeśli tylko pozwalają na to ich rozmiary. Ta niezwykle prosta metoda uzyskiwania bardzo ascetycznych ujęć pozwala uniknąć konieczności bezpośredniego oświetlania podłoża i tła, a w zamian wykorzystywać różnego rodzaju ekrany. Dodatkową zaletą jest możliwość swobodnego kształtowania głębi ostrości. Jej zakres, a tym samym głębia obrazu są całkowicie zależne ode mnie, dzięki czemu tło na fotografii może zostać odwzorowane bardzo szczegółowo lub przeciwnie - mogę sprawić, że obraz będzie zupełnie płaski.
Złą stroną fotografowania przedmiotów na szkle jest podwójne odbicie, które zawsze pojawia się na górnej i dolnej powierzchni szyby. Jeśli używa się cienkiej tafli szkła, oba odbicia znajdują się stosunkowo blisko siebie i nie rzucają się tak mocno w oczy. Na to, jak bardzo takie odbicie przeszkadza, wpływa przede wszystkim wielkość przedmiotu. W przypadku rzeczywiście małych obiektów, jak na przykład drobnej biżuterii, podwójne odbicie jest niezwykle irytujące.
Istnieje możliwość wyeliminowania odbić za pomocą filtru polaryzacyjnego, jednak trzeba przy tym bardzo uważać na sam przedmiot, aby filtr nie usunął także pożądanych odbić i refleksów światła. W ten sposób można otrzymać fotografię samego obiektu, który wydaje się unosić w powietrzu.
Użycie tafli szkła daje więc możliwość praktycznie całkowitego oddzielenia rzeczy od tła i fotografowania jej osobno, co powoduje, że obiekt jest dobrze widoczny, a jednocześnie może być przedstawiony wraz z otoczeniem. Do tego typu zdjęć używam cienkich szklanych tafli, o względnie dużych rozmiarach, aby także przy wyższych przedmiotach i fotografowaniu z nieco niższej perspektywy ukryć tylną krawędź w obszarze nieostrości. Dzięki temu mam również możliwość wprowadzenia dodatkowego tła. Mogę rozbudowywać aranżację i wprowadzać kolejne źródła światła, niewywierające wpływu na pierwotny sposób oświetlenia obiektu.
Ćwiczenia z fotografii przedmiotu
Wystarczy jedna lampa, by nadać obiektowi dostatecznie przestrzenny wygląd. Światłem znajdującym się z lewej strony powyżej obiektu mocno oświetlamy jego górną powierzchnię. Przednią część, w celu odpowiedniego jej rozjaśnienia, rozświetlamy za pomocą ekranu; ekran może być wykonany właściwie z każdego materiału dobrze odbijającego światło. Najlepiej przeprowadzać próby przy użyciu białego, srebrnego, a także złotego kartonu lub folii.
Wskazówka: Do tego celu świetnie nadają się także małe lustra; u szklarza zawsze znajdziemy tego typu odpady. Wszystkie kawałki o wymiarach większych niż 6 x 6 cm nadają się do wykorzystania. Najlepiej jest zgromadzić sobie ich niewielki zapas, o zróżnicowanej wielkości.
Zestaw oświetleniowy, wykorzystujący lampę i ekran odbijający światło. Lampę ustawiłem tak, aby każdy z widocznych boków sześcianu został oświetlony światłem o innym natężeniu, dzięki czemu zarówno jego górna, boczna, jak i przednia ściana wyraźnie różnią się od siebie jasnością. Kierunek padania cienia można bardzo precyzyjnie kontrolować poprzez odpowiednie usytuowanie źródła światła - por. rys. 3.7. Aby lepiej zarysować bryłę obiektu, konieczne było rozjaśnienie prawego boku bloczku za pomocą małego ekranu. Kawałek białego kartonu okazał się zupełnie wystarczający, lustro dawało bowiem zbyt ostre światło.
Dzięki umieszczeniu przedmiotu na tafli szkła można dowolnie kształtować jego wygląd. Znajdujący się pod szybą mały ekran odbijający światło daje nam całkowitą swobodę, jeśli chodzi o stopień, w jakim rozjaśnimy przednią część sześcianu. W tym wypadku, w celu oświetlenia pierwszego planu możliwie ostrym światłem, użyłem małego lustra. Już sama tylko zmiana podłoża lub rodzaju papieru, z jakiego jest ono zrobione, pozwala całkowicie zmienić wygląd obrazu.
Przy tego typu aranżacji sceny można spróbować wykorzystać także filtr polaryzacyjny (ćw. 6). Warto też zwrócić uwagę na to, jak na wygląd przedmiotu wpływa użycie różnych rodzajów podłoża.
A dopóki nadal mamy do czynienia z tą samą aranżacją:
Bardzo łatwo można tworzyć całkowicie różne fotografie. Drobna zmiana w ustawieniu oświetlenia potrafi zdziałać cuda. Eksperymenty z prostym bloczkiem karteczek pokazują, jak wiele istnieje możliwości i jak dzięki drobnej modyfikacji oświetlenia natychmiast zmienia się wygląd przedmiotu. Wychodząc od zdjęcia samej rzeczy, można następnie sięgnąć po rekwizyty i przy wykorzystaniu różnych możliwości dojść aż do martwej natury. Te proste przykłady powinny być dla ciebie źródłem inspiracji w odkrywaniu zupełnie nowych sposobów ukazywania przedmiotów. Prezentowane zdjęcia zostały zrobione przy użyciu zwykłej lampy i małego, odbijającego światło ekranu ze srebrnej matowej tektury o wymiarach 20 x 30 cm.
W przypadku ostatniego zdjęcia do sfotografowania tej niewielkiej aranżacji użyłem filtru polaryzacyjnego. Zrobiłem tak dlatego, że w istocie małe karteczki wcale nie fruwały w powietrzu, lecz dwie pierwsze z nich przytrzymywała drewniana klamerka, którą udało mi się ukryć w rogu poza obszarem kadru, pozostałe zaś przykleiłem do tekturki, którą całkowicie sobą zasłaniały. Jednak odbicie widoczne na tafli szkła powodowało, że oglądający mogli bez problemu odkryć całą prawdę o sposobie, w jaki udało mi się uzyskać taki efekt. Dlatego jedyną metodą było wykorzystanie filtru polaryzacyjnego, pozwalającego usunąć niepożądane odbicia.
To tyle na początek, jeśli chodzi o podstawowe sposoby fotografowania przedmiotów. Znajomość technicznych zasad fotografowania rzeczy okaże się bardzo przydatna i musimy być świadomi ich istnienia. Nie można ich ignorować, a kiedy nabierzemy już wystarczająco dużego doświadczenia, stosowanie tych zasad stanie się zupełnie naturalne. Wówczas będziemy się już mogli w całości poświęcić samej fotografii i korzystać z określonych reguł niemal bezwiednie. Najważniejszą sprawą okaże się wówczas odpowiedni pomysł oraz to, czy koncepcja zdjęcia i sposób przedstawienia przedmiotu współgrają ze sobą i prowadzą tym samym do powstania ciekawej, przyjemnej dla oka i wyrazistej fotografii.
Naturalne odbicia
O wyglądzie powstałych odbić decyduje zawsze rodzaj podłoża: im ma ono jaśniejszy i intensywniejszy kolor, tym są wyrazistsze. Najlepiej, kiedy nie można jednoznacznie zidentyfikować materiału, z którego wykonany jest podkład. W drewnianych, kamiennych i marmurowych płytach lub na podobnych podłożach przedmioty odbjają się w sposób bardzo charakterystyczny, dlatego też często tego typu materiały wykorzystuje się jako element kompozycji obrazu; są dobierane do określonej aranżacji.
We wszystkich innych sytuacjach podłoże powinno być jedynie tłem, aby naturalną częścią fotografii mogły się stać same odbicia. W każdym przypadku należy mieć na uwadze to, by były one łatwo rozpoznawalne, ale i nie zakłócały odbioru całego obrazu. Jasne i wyraźne odbicia tworzę przy wykorzystaniu szkła, lustra lub folii błyszczącej albo też innego połyskliwego podłoża. Czasami delikatniejsze i niezwracające na siebie aż takiej uwagi są odbicia powstające na bardziej matowych materiałach, jak gładkie polakierowane drewno, matowe szkło lub płyty z pleksi. Jeśli chodzi o powstawanie cieni, to zasadnicze znaczenie ma kontrast pomiędzy powierzchnią odbjającą a samym przedmiotem: im większy kontrast, tym wyrazistsze odbicia. Szczególnie dobre rezultaty daje użycie jasnego, silnie błyszczącego i niezniekształcającego odbić podłoża. Wybór właściwego podkładu zależy od rodzaju przedmiotu, który będzie na nim fotografowany. Zbyt wyraziste odbicia mogą zburzyć harmonię kadru.
Ponieważ odbicia stanowią istotny element kształtowania obrazu, zamieszczam kilka przykładów zdjęć wykonanych w identycznych warunkach. Nie zmieniałem nic, jeśli chodzi o oświetlenie, wymieniane były jedynie podłoża. W ten sposób dokładnie widzimy efekty, jakie świadomym działaniem można uzyskać w fotografii przedmiotów.
, równomierne oświetlenie zapewnia płyta z pleksi [2], przez którą od tyłu świeci lampa [3], sześcian jest dodatkowo oświetlony z przodu z prawej strony światłem odbitym od małego lusterka [4]]
To tyle, jeśli chodzi o zdjęcia bloczku karteczek, mam nadzieję, że przykłady są zrozumiałe i dobrze ukazują możliwe do uzyskania efekty, warto bowiem wykorzystywać je w praktyce. Tworzenie różnorodnych aranżacji polega na eksperymentowaniu z rozmieszczaniem źródeł światła oraz stosowaniem rozmaitych podłoży i ekranów odbjających światło. Do tego celu wystarczy zwykła lampka stolikowa. Oświetlaj nią przedmiot z przodu, z boku lub od tyłu, testuj podłoża wykonane z materiałów, jakie tylko przyjdą ci do głowy. Masz też wiele możliwości, jeśli chodzi o ekrany: mogą być to kawałki białej tektury, srebrne i złote folie, matowy i błyszczący karton, a nawet małe lustra, za pomocą których da się rozjaśniać wybrane elementy obiektu lub tworzyć świetlne refleksy - w ten sposób uzyskasz obrazy o bardzo zróżnicowanym charakterze.
Wskazówka: Rób i zachowuj fotografie poglądowe, po czym porównuj je ze sobą. W ten sposób łatwiej wychwycisz nawet drobne różnice, co w przyszłości bardzo ci pomoże przy aranżowaniu kolejnych scen.
W trakcie kursów i warsztatów, które prowadzę, zalecam skrupulatne wykonywanie takich zdjęć i zawsze, nawet w oczach profesjonalnych fotografów, widzę zdumienie, gdy wyjaśniam, czemu to służy. Czy wykonując pierwsze ujęcia, a następnie intensywnie pracując nad zdjęciem i robiąc różne eksperymenty, masz świadomość, jakie są możliwości oświetlenia danej sceny i tworzenia cieni? Wiesz także, jaki efekt da podniesienie tafli szkła oraz zmiana podłoża i jak wpływają na wygląd obrazu różne rodzaje oświetlenia? Odkryłeś już miejsca, które lampy oświetlają zbyt mocno i tworzone przez nie niepotrzebne smugi światła? Wydaje się, że są to drobiazgi, ale - niezależnie od rodzaju wykonywanego zdjęcia - pozwalają bardzo precyzyjnie kształtować oświetlenie.
Wyjaśniam to zazwyczaj poprzez porównanie do odnoszących sukcesy muzyków lub sportowców. Weźmy na przykład śpiewaka operowego. Są dni, w których nie odbywają się żadne koncerty. W tym właśnie czasie artysta może, za pomocą prostych ćwiczeń, nadal poprawiać brzmienie swojego głosu. Zawodowy piłkarz podczas codziennych treningów ćwiczy banalne zagrania, prowadzenie piłki i strzelanie bramek z rzutu wolnego.
Wrócę do fotografów - nie może im przecież zaszkodzić to, że oprócz codziennego fotografowania i poszukiwania pomysłów na zdjęcia przy okazji poćwiczą, jak poza samym kreatywnym podejściem do kształtowania sceny nadać fotografii ostateczny wygląd poprzez oryginalne jej oświetlenie. W taki sposób można spożytkować czas wolny; poświęcić go na cyzelowanie własnego warsztatu. To nie musi być przecież ciągle ten sam bloczek kartek. Nazywam to "wprawkami fotograficznymi". Kilka zdjęć, będących rezultatem takich właśnie ćwiczeń, szczegółowo przeanalizuję w dalszej części książki.
Przedmiot jako dominujący element obrazu
Kiedy obiekt ma zostać sfotografowany wśród prawdziwych przedmiotów, twoim zadaniem jest stworzenie naturalnego otoczenia, bez przesadnej aranżacji, poprzez wykorzystanie niewielkiej liczby akcesoriów i uzyskanie za pomocą światła odpowiedniego nastroju. Przedmiot nie może być przy tym przedstawiony na tle nieuporządkowanej sceny, ale ma stanowić dominujący element obrazu. Pomocne okażą się jasne, jednobarwne lub znajdujące się poza obszarem głębi ostrości tła, możliwie wyraźnie kontrastujące z przedmiotem. Przednia strona obiektu, a więc ta zwrócona w stronę oglądających, powinna być odwzorowana jak najdokładniej. Musi być dominującym elementem obrazu, a sam przedmiot - że tak powiem - wychodzić ku oglądającym. Oświetlenie przedmiotu jasnym światłem sprawia, że jego bryła zostaje wyraźnie zarysowana i wyodrębniona z tła, dzięki czemu powstaje czysty i przyjemny dla oka obraz. W tym celu warto użyć wspomnianej już wcześniej dużej tafli szkła. Delikatnie rozświetlona smugą światła i znajdująca się w obszarze nieostrości ściana stanowi tło, które wraz z jedynym niezbędnym rekwizytem - białym ręcznikiem skupiającym na sobie także nieco światła - tworzą obramowanie i są przeciwwagą dla pojemnika znajdującego się po lewej stronie. Teraz wystarczy jedynie kilka kropli wody lub baniek mydlanych, by skierować wzrok widzów we właściwe miejsce i nadać zdjęciu odpowiednią siłę wyrazu.