Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Zaawansowana optyka z wyrazistym i kontrastowym obrazem oraz ultraszybki autofokus współpracujący z systemem Sony Fast Hybrid AF - to główne cechy Tokiny FíRIN 20 mm f/2 FE AF. Zobaczcie, jak stałka poradziła sobie w praktyce.
Tokina postanowiła ostro wkroczyć w świat pełnoklatkowych bezlusterkowców Sony. W połowie 2016 roku zaprezentowała w pełni manualny model FíRIN 20 mm f/2 FE MF. Zaś na początku ubiegłego roku światu ukazała FíRIN 20 mm f/2 FE AF - stałkę o podobnych parametrach wyposażoną w ultradźwiękowy silnik autofokusa, który wspiera sensor GMR. W efekcie mamy cieszyć się wyjątkowo szybkim i cichym przeostrzaniem obrazu - już z minimalnej odległości 28 cm.
We wnętrzu znajdziemy rozbudowany układ optyczny, który składa się z 13 elementów rozmieszczonych w 11 grupach. Wśród nich są dwa asferyczne szkła i trzy soczewki Super-low Dispersion o obniżonym współczynniku dyspersji, których zadaniem jest minimalizowanie wszelkich aberracji i zniekształceń obrazu. Oprócz tego soczewki zostały pokryte powłokami artyrefleksyjnymi, które mają poprawić pracę w ostrym i kontrastowym świetle, dzięki czemu bliki i flary nie powinny być widoczne na zdjęciach. Szkło wyposażono w 9-listkową przysłonę, którą będziemy mogli regulować w zakresie od f/2 do f/22. Znalazły się także specjalne złącza, dzięki którym przesłane zostaną informacje EXIF, co umożliwi współpracę między innymi z wbudowanym w aparaty Sony systemem stabilizacji matrycy. To wszystko zamknięto w metalowym tubusie (73.4 x 81.5 mm, 469 g) odznaczającym się minimalistycznym designem.
Tokina FíRIN 20 mm f/2 FE AF jest już dostępna w polskiej sieci sprzedaży. Za obiektyw przyjdzie nam zapłacić 3595 zł. Warto zauważyć, że model ten nie jest następcą starszego brata, a uzupełnieniem rodziny FíRIN do systemu Sony E. Tak więc teraz do wyboru będziemy mieć dwie szerokokątne stałki: z autofokusem lub w pełni manualną konstrukcję. Poniższe zdjęcia przykładowe wykonaliśmy aparatem Sony A7R III.