Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Temat miesiąca
OptykaJak odróżnić obiektyw pełnoklatkowy od takiego, który jest stworzony do pracy z matrycami APS-C? Czym różni się oznaczenie „f:x”, „f/x” od „t/x”? I w końcu co oznaczają dziesiątki różnych skrótów, jak USM, ASPH, APO, VR czy EF-S?
Co producent to różne oznaczenia na swoich obiektywach fotograficznych. Niektóre modele, głównie starsze, mają całą masę skrótów i liczb. Inne, często nowe obiektywy, nie mają ich w ogóle, oprócz standardowej ogniskowej i przysłony. Co one wszystkie oznaczają, jak je rozumieć czy w ogóle warto zawracać sobie tym głowę?
Wartość ogniskowej obiektywu to podstawowy parametr, jaki znajdziemy nadrukowany na obudowie niemal każdego obiektywu. W przypadku obiektywów zmiennoogniskowych będzie to wartość od - do, np. 18-55 mm, 24-70 mm czy 70-200 mm, gdzie pierwsza liczba oznacza ogniskową o najszerszym kącie, a druga - o najwęższym. W przypadku obiektywów stałoogniskowych jest to wartość stała, np. 35, 50 czy 85 mm.
Podpinając dany obiektyw do aparatu z mniejszą matrycą, np. APS-C (22,2 x 14,8 mm), jego ogniskowa się nie zmienia, ale matryca inaczej go „widzi”. Pole takiej matrycy jest mniejsze, niż pole obrazu z obiektywu. W ten sposób sensor rejestruje tylko fragment całości obrazu, jaki do niego dociera z obiektywu. Mówimy wtedy o ekwiwalencie ogniskowej, którą otrzymuje się mnożąc ogniskową danego obiektywu przez przelicznik matrycy (tzw. mnożnik ogniskowej lub crop) w danym aparacie. Przykładowo, podpinając obiektyw o ogniskowej 24 mm do korpusu z matrycą APS-C, uzyskasz ekwiwalent ogniskowej 36 mm (crop x1,5 w aparatach Nikon, Sony, Pentax) lub 38 mm (crop x1,6 w aparatach Canon).
W systemach Canon EOS, Nikon F, Pentax K oraz Sony E dostępne są obiektywy dedykowane do matryc pełnoklatkowych oraz mniejszych APS-C. Przed zakupem czy wypożyczeniem danego szkła dobrze jest wiedzieć, czy dany obiektyw nadaje się do Twojego korpusu. To bardzo istotne, ponieważ obiektyw pełnoklatkowy możemy podpiąć zarówno do tańszego aparatu z sensorem APS-C oraz pełnej klatki. Natomiast obiektyw stworzony z myślą o aparatach z mniejszymi matrycami, nie nada się wykorzystania w pełnoklatkowych aparatach. Jak to sprawdzić?
Producenci stosują odpowiednie oznaczenia obiektywów stworzonych z myślą o pełnoklatkowych aparatach, jak i tych z sensorami APS-C. I tak, odpowiednio są to Canon EF i EF-S, Nikon FX i DX, Sony FE i E oraz Pentax D FA i DA. Swoje oznaczenia stosują również firmy trzecie. I tak, Tokina ma obiektywy FX i DX, Tamron Di i Di-II, a Sigma DG i DC. W tabelce na końcu tekstu znajdziesz także podobne oznaczenia innych systemów, w których jednak dostępne są tylko obiektywy dopasowane do jednej wielkości matryc, jak np. Olympus. W niektórych przypadkach producenci nie wykorzystują żadnych określeń tego typu, ponieważ w konkretym systemie są tylko pełnoklatkowe aparaty (np. Leica M) albo wszystkie jego szkła są stworzone do współpracy z pełnoklatkowymi aparatami (np. Zeiss).
Wartość przysłony to kolejny podstawowy parametry, który znajdziesz na każdym obiektywie. W większości wypadków wartość przysłony danego modelu jest opisywana w formacie f/x, np. f/2.8 czy f/4-5.6. Zakładamy, że dobrze wiesz, że im mniejsza wartość przysłony, tym większy jej otwór, co oznacza, że na matrycę czy kliszę może wpaść więcej światła, a głębia ostrości może być mniejsza. Zapewne nowością nie będzie także wiedza, że jeśli parametr przysłony jest stały, np. f/1.8, to dany obiektyw gwarantuje daną stałą światłosiłę przez cały zakres ogniskowych. Jeśli jest zmienny, np. f/3.5-5.6 to jasność takiego obiektywu spada wraz ze zmianą wartości ogniskowej na wyższą. W praktyce np. na 18 mm będzie f/3.5, a przy 55 mm spadnie do f/5.6.
Czasami jednak producenci stosują nieco inny zapis w formacie f:x, np. f:2.8 czy f:4-5.6, jednak oznacza on to samo. Inna forma zapisu bierze się stąd, że otwór względny obiektywu, czyli największa dostępna przysłona, wyraża się przez stosunek średnicy otworu obiektywu (przysłony) do jego ogniskowej. Dla przykładu weźmy obiektyw, który ma otwór o przekątnej 12 mm i ogniskową 50 mm, Jego „jasność”, czyli otwór względny obiektywu, wynosi 1:4, czyli f:4 lub f/4.
To jednak nie koniec tego typu oznaczeń. Profesjonalne, filmowe obiektywy mają oznaczenie t/x, np. T/2.8. Parametr T-Stop różni się od F-Stop, który omówiłem w poprzednim akapicie. T-Stop pokazuje dokładnie, jaką transmisję światła ma obiektyw, czyli ile rzeczywiście światła przechodzi przez obiektyw.
Kiedy światło przechodzi przez szklane soczewki obiektywu to zawsze są jakieś nieduże straty. W dodatku, różne obiektywy są różnie zaprojektowane, mają różne rodzaje szkła, liczbę soczewek, powłok itp. Wartość „t” zawsze jest zatem nieco mniejsza, niż „f”. Co więcej, jeden obiektyw z otworem względnym f/1.8 może mieć t/2.0, a inny t/2.4.
Parametr „t” pozwala bardzo precyzyjnie ocenić realną „jasność” danego obiektywu, inaczej mówiąc ile rzeczywiście światła przechodzi przez obiektyw do matrycy.
Symbol Ø oznacza średnicę, a w wypadku obiektywów odnosi się do średnicy filtra lub dekielka i jest wyrażany w milimetrach. To istotna informacja przy wyborze odpowiedniego filtra do zdjęć, który musi mieć odpowiednią średnicę, pasującą do danego obiektywu.
Trzyliterowe skróty na niektórych obiektywach pochodzą od nazwy cichego silnika AF, w których zostały wyposażone. Przykładowo, USM to skrót od „Ultra Sonic Motor”, czyli silnika ultradźwiękowego. To rodzaj opracowanej przez japońską firmę metody sterowania ogniskowaniem za pomocą fal ultradźwiękowych. Silniki tego typu są ciche, szybkie i skuteczne. Wiele innych firma ma swoje własne konstrukcje o różnych nazwach, jak np. HSM (Hyper-Sonic Motor) firmy Sigma czy SWM (Silent Wave Motor) Nikona.
Schemat działania silników Canon USM, fot. Canon
Na rynku jest też coraz więcej obiektywów wyposażonych w inne silniki AF, np. krokowe (Canon STM) czy liniowe (Fujifilm LM), które są dostosowane do różnych rodzajów użycia, np. filmowania.
Coraz więcej obiektywów ma w swojej nazwie oznaczenie systemu stabilizacji optycznej, jak np. VR, O.I.S. czy SR. Systemy te maja różną skuteczność w zależności od danego modelu, czasami są też kompatybilne z systemem stabilizacji matrycy w aparatach.
Sony GM (G Master), Canon L, Tamron SP, Leica X, Samyang Premium, Olympus PRO czy Pentax Limited to dobrze znane oznaczenia najwyższych linii obiektywów. Modele z tych serii charakteryzują się świetnym wykonaniem, często odpornością na warunki atmosferyczne, ale przede wszystkim najwyższą jakością obrazu, jaki oferują. Co logiczne, są też znacząco droższe od zwykłych obiektywów. Żaden producent nie podaje sztywnych parametrów, które musi spełnić dana konstrukcja, aby mogła zaliczać się do grona obiektywów z takim oznaczeniem.
Niektóre firmy wyróżniają także wersje poszczególnych modeli obiektywów, oznaczając je rzymską liczbą np. „II” lub innych skrót, np. „G2”, w obiektywach marki Tamron. Wybierając obiektyw warto dokładnie zapoznać się z jego opisem, dowiedzieć się jakie są różnice pomiędzy poszczególnymi wersjami. Czasami różnice są z pozoru niewielkie, innym razem całkiem spore. W jednym jak i drugim przypadku ceny również mogą być bardzo różne, od drobnych różnic po nawet ponad dwukrotną podwyżkę. Nowsze wersje szkieł są często dostosowane do bardzo wysokich wymagań nowoczesnych matryc o dużych rozdzielczościach i bardzo wysokim oddaniu szczegółów. Niekiedy mają także inne, nowoczesne wzornictwo. Nie zawsze jednak zmiany muszą Cię interesować. Warto samemu ocenić czy rzeczywiście warto inwestować w nowszą wersję.
Wszystkie trzy oznaczenia odnoszą się generalnie do obiektywów typu makro. Pierwsze dwa są po prostu różnie zapisywane i oznaczają, że dany obiektyw jest zaliczany szkieł nadających się do fotografowania z bliska. Trzeci parametry np. 1:1 czy 1:2 oznacza skalę odwzorowania obiektu przez dany obiektyw. Przy stosunku odwzorowania 1:1 na pełnoklatkowej matrycy aparatu odwzorowana będzie rzeczywista wielkość danego przedmiotu. Jeśli zatem płatek kwiatka ma powiedzmy 2 cm długości to na matrycy będzie zajmować dokładnie 2 cm. Przy skali odwzorowania 1:2, płatek będzie zajmować 1 cm na sensorze. Obiektyw tego typu zazwyczaj mają ogniskowe 60-100 mm, jasność przynajmniej f/2.8 i oferują bardzo małą odległość ostrzenia, np. kilka centymetrów. Dzięki temu możemy zrobić zdjęć z bardzo bliska, pokazując mikroświat w dużym przybliżeniu (względem perspektywy ludzkiego oka) oraz z atrakcyjnym rozmyciem tła.
Obiektyw Canon EF-S 35 mm f/2.8 Macro IS STM
Definicja fotografii makro mówi właśnie o odwzorowaniu w naturalnych rozmiarach lub nieznacznym powiększeniu. Czasami, producenci oznaczają swoje obiektywy dopiskiem „Macro”, lub „Makro”, mimo że ich skala odwzorowania jest dużo mniejsza, np. 1:3,7. Należy zatem rozumieć to określenie nieco szerzej, bardziej jako slogan marketingowy zwracający uwagę na stosunkowo krótką odległość ogniskowania danego obiektywu.
Na wielu obiektywach można także znaleźć oznaczenia wskazujące na zastosowanie określonych soczewek czy elementów, np. asferycznych czy o niskiej dyspresji. Dodatkowo, niektóre modele mają także oznaczenia specjalnych powłok, np. redukujących odbicia, czyli tzw. flary. Tego typu skrótów jest cała masa i zazwyczaj warto po prostu sprawdzić je na stronie producenta.
[1-1] Powierzchnia tradycyjnego obiektywu asferycznego [1-2] Niepożądany efekt bokeh [2-1] Obiektyw XA [2-2] Piękny efekt bokeh, fot. Sony
Przygotowaliśmy dla Was specjalną tabelkę, która pomoże szybko odszyfrować najważniejsze parametry współczesnych obiektywów do aparatów cyfrowych. To oczywiście nie są absolutnie wszystkie oznaczenia, jakie stosują producenci optyki fotograficznej. W większości przypadków w opisach obiektywów są wykorzystywane różne inne skróty, które jednak nie widnieją w oficjalnej nazwie obiektywów. Sporo z nich możecie znaleźć na stronie www.photo.stackexchange.com albo po prostu na stronach producentów. Różni producenci stosują różne oznaczenia, ale też często określonych oznaczeń nie stosują. Szczególnie w przypadku nowszych konstrukcji, ich nazwy są coraz prostsze i nie zawierają zbyt wielu skrótów. W tabelce skupiliśmy się na oznaczeniach, które są stosowane w nazwach szkieł oraz bezpośrednio na nich. Jeśli w tabelce nie ma nic na temat danego oznaczenia to znaczy, że producent nie stosuje takiego skrótu, a nie koniecznie, że nie ma obiektywów np. z uszczelnieniami czy stabilizacją obrazu. Mamy nadzieję, że to podsumowanie będzie dla was przydatne!