Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Fotografka National Geographic, kreatywny portrecista, utytułowany fotoreporter publikujący w prasie... Zobaczcie, co o nowych pełnoklatkowych korpusach Panasonic mówią profesjonalni fotografowie.
Jedna z pierwszych kobiet w szeregach fotografów National Geographic. Fotografowała w ponad 150 krajach, przygotowując setki esejów i ilustracji publikowanych w książkach i magazynach. Jako jedna z pierwszych miała też okazję pracować z nowymi korpusami Panasonic Lumix S. Jak mówi, w fotografii, którą wykonuje, niezastąpioną funkcją modelu Lumix S1R jest tryb Hi-Res, pozwalający na rejestrowanie obrazów o rekordowej rozdzielczości 196 Mp.
- Dzięki cyfrowej fotografii możemy sprawić, że osoba oglądająca nasze zdjęcia wyjątkowych miejsc ma szansę poczuć się, jakby tam była. Im większa rozdzielczość matrycy, tym więcej detali jesteśmy w stanie odwzorować na zdjęciu – każdy kamyk, każde najdrobniejsze przejście tonalne nieba. To niezwykle ważne, gdy chcesz opowiedzieć historię za pomocą jednego zdjęcia. Ustawiam aparat na statywie… Bang! Bang! Bang! I w jednej chwili osiem ujęć łączy się w jeden obraz o niewyobrażalnej szczegółowości. To coś niesamowitego.
Niezależny fotoreporter, laureat m.in. Nagrody Pulitzera, sześciokrotny zdobywca World Press Photo. Regularnie publikuje m.in. w The New York Times, a tematy, które podejmuje najczęściej, to trudy życia w regionach objętych konfliktami, skutki katastrof naturalnych i społeczne niesprawiedliwości. Przekonuje, że nowy Lumix S zapewnia mu wszystko, czego potrzebuje w realizacji swoich dokumentalnych projektów.
- Każdego dnia setki górników pracują w samym sercu indonezyjskiego wulkanu Ijen, położonego w południowej części Jawy. Ich zadaniem jest wydobycie siarki z brzegów najbardziej toksycznego jeziora na świecie. Myślę, że bez względu na to, jak duże różnice nas dzielą, czy to ze względu na szerokość geograficzną, czy język, nasze historie i losy zawsze są ze sobą połączone. Z aparatem Lumix S mogłem towarzyszyć górnikom w ich codziennej przeprawie z ciężkimi koszami wyładowanymi po brzegi. Byłem totalnie oszołomiony jakością zdjęć rejestrowanych przy wysokim ISO w słabym świetle, pośród dymu, pod rozgwieżdżonym niebem. I to z niezwykłą precyzją autofokusa bezbłędnie blokującego ostrość nawet w nocy, bez dodatkowego światła i tony sprzętu. Z szacunkiem dla pracy, którą wykonują, i wdzięcznością za to, że pozwolili mi opowiedzieć swoją historię.
Nazywany Davidem Lynchem europejskiej sceny fotograficznej. Niepokojące wizualne aranżacje przemawiają do wyobraźni widza, mimowolnie wciągając go w ten magiczny świat. Mistrz operowania światłem, który z precyzją Hannibala Lectera analizuje wszystkie elementy, by następnie połączyć je w jedną niezwykłą całość. Aparatem Lumix S1R realizował swój najnowszy projekt dla LUMAS Gallery.
- Indie to kraj pełen sprzeczności i kontrastów. Pomysł polegał na przeniesieniu i zderzeniu orientu z elementami świata zachodniego, oczywiście przepuszczone przez filtr mojej estetyki. Nowy Lumix S oferuje mi wszystko, czego potrzebuję w profesjonalnej pracy. I wiele więcej! Obraz ma galeryjną jakość, ale nie to urzekło mnie najbardziej. W fotografii portretowej największym wyzwaniem jest utrzymanie ostrości na oku modelki. Ma to kluczowe znaczenie, dlatego funkcja wykrywania oka w modelu S1R jest po prostu niezastąpiona. Mogę skupić się na wizji, bez upewniania się po każdej klatce, czy zdjęcie jest na pewno ostre.
Po więcej informacji o aparatach Lumix S1R i S1 odsyłamy na stronę panasonic.com.