Warsaw Photo Days 2013 - relacja

Autor: Marcin Grabowiecki

17 Październik 2013
Artykuł na: 4-5 minut
Warsaw Photo Days to nowa impreza w kalendarzu jesiennych wydarzeń fotograficznych. Organizatorem Warsaw Photo Days jest Warszawski Oddział ZPAF. Jej trzon stanowi Program Główny oraz Program Open. Wystawy można oglądać do 31 października.

W Programie Głównym znalazły się trzy wystawy. Festiwal otworzyła ekspozycja "Księżniczki", która pokazana została w intrygującym Nowym Miejscu przy Alejach Jerozolimskich. Znalazły się na niej fotografie oraz wideo, których bohaterkami są kobiety. Kuratorka Katarzyna Majak wybrała różnorodne prace stawiające pytania o wizerunek współczesnej kobiety, uwikłanej w kulturowe konwencje. Jej propozycja to ciekawy głos w odwiecznej dyskusji na temat płci i związanych z nią oczekiwań.

"Płeć piękna" była również tematem prezentacji "Kobiece metamorfozy międzywojnia" w Starej Galerii ZPAF. Na wystawie możemy zobaczyć, w jaki sposób kobieta była przedstawiana w fotografii lat 20. i 30. Znajdziemy na niej prace takich autorów jak Witkacy, Witold Dederko, Benedykt Jerzy Dorys i Antoni Anatol Węcławski. Akty, portrety, kolaże i fotomontaże zestawiła ze sobą kuratorka Magdalena Durda-Dmitruk.

Wątek historyczny kontynuowany jest na zbiorowej wystawie "Foto-Obiekt" prezentowanej w Galerii Propaganda. Oprócz prac klasyków (Grzegorz Przyborek, Józef Robakowski, Natalia LL) zobaczymy na niej także dokonania młodszych twórców. To bardzo ciekawa prezentacja przypominająca, że fotografia to nie tylko płaski dwuwymiarowy obraz, ale przestrzenny obiekt. Zróżnicowane prace oddają dobrze różnorodność postaw polskich twórców zainteresowanych plastycznym wymiarem fotografii.

Program Główny zamyka prezentacja opisana jako "wystawa satelita". Mowa o "Oczach Boga" Georgii Krawiec w Galerii Obok ZPAF. Pomysłowo zaaranżowana ekspozycja kieruje naszą uwagę na proces powstawania obrazu w camera obscura.

Na program otwarty złożyło się sześć wystaw, wybranych przez czterech kuratorów. Na klimatycznym strychu Domu Funkcjonalnego swój wybór pokazał Maciek Stępiński. Obie prace, których autorami są Jacob Riddle i Anita Cruz-Eberhard to refleksja na temat potoku zalewających nas obrazów, którego nie sposób zatrzymać.

W Fundacji Sztuczna miejsce dla siebie znalazły trzy kolejne wystawy. Paweł Żak, jako kurator, prezentuje tajemnicze mistyczne kolaże Grace Kim, które dobrze wpisały się w przestrzeń galerii. Z techniki montażu korzysta również Maksim Sarychau, który pokazuje obrazy poświęcone rytualnym polowaniom. Drugą prezentacją, wybraną przez Katarzynę Żebrowską, jest poetycki film Krzyśka Maślejaka i Dominiki Kucner, odwołujący się do ulotności fotografii.

Program Open zamyka kuratorowana przez Dawida Misiornego wystawa Anny Meschiari, którą można zobaczyć w Galerii 27 na Grochowie. W cyklu "At Once" autorka mierzy się z kompleksami związanymi z własnym ciałem.

Warsaw Photo Days to nie tylko wystawy. W bogatym programie towarzyszącym znalazły się spotkania, pokazy fotokastów oraz sympozjum.

Szczegółowe kalendarium znajdziecie na stronie: warsawphotodays.com/kalendarium.

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Recenzje
„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]
„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]
Fotografując galopującego konia jako pierwszy na świecie, Eadward Muybridge stawia sobie pomnik sam, jeszcze za życia. Sto lat później Guy Delisle ściąga go z piedestału i przepisuje tę historię...
8
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
Takie niebo jak na okładce książki Fergusona widziałam może kilka razy w życiu: wielkie, ale nieprzytłaczające. I niewiarygodnie rozgwieżdżone. W Big Sky australijski fotograf łączy...
14
Kalibracja w trzech krokach, czyli Calibrite Display 123 okiem Dawida Markoffa
Kalibracja w trzech krokach, czyli Calibrite Display 123 okiem Dawida Markoffa
Ten mały i niedrogi kolorymetr pozwoli na łatwe skalibrowanie monitora nawet totalnemu laikowi. Dawid Markoff sprawdza, jak Calibrite Display 123 działa w praktyce.
8
Powiązane artykuły