Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
XI Targi Sprzętu Fotograficznego, Filmowego, Video i Kinowego FILM VIDEO FOTO już niemal za nami. Na terenach Międzynarodowych Targów Łódzkich jeszcze przez jeden dzień będzie można oglądać ofertę producentów i dystrybutorów sprzętu fotograficznego i filmowego. Zapraszamy do przeczytania relacji z pierwszego dnia targów.
13 marca rozpoczęła się jedenasta edycja ogólnopolskich targów FILM VIDEO FOTO. Jest to praktycznie jedyna okazja, by w jednym miejscu i czasie obejrzeć aktualną ofertę większości producentów i dystrybutorów sprzętu fotograficznego. Podobnie jak w ubiegłym roku nie wszystkie czołowe firmy uznały, że warto się w Łodzi pokazywać. Marki Nikon i Canon były obecne poprzez swoich partnerów handlowych (Nikon - Foto-Hurt, Canon - FotoNova, Pstryk.pl). Na powrót do łódzkich hal zdecydował się Olympus - stoisko tej firmy było niemal równie duże, co dwa lata temu.
Największe wrażenie robiła ekspozycja koncernu Sony. Słowo ekspozycja jest jak najbardziej na miejscu - w przypadku tej firmy trudno pisać o "stoisku". Polski oddział tego producenta zajął całą halę nr 1A, dzięki czemu znalazło się miejsce nie tylko na sprzęt, ale również na znaną z poprzednich targów "wystawę historyczną" aparatów Konica-Minolta, część gastronomiczną, oświetlony podest z modelkami, na którym porad udzielał fotograf Jacek Bonecki oraz kącik z przedstawicielami "SONY Alfa Klubu".
Choć Sony wreszcie mogło pokazać kilka korpusów lustrzanek - najnowsze A350 i A300, starsze A200 i A700, to nie one ściągały uwagę odwiedzających. Pierwszy dzień targów był w końcu dniem dla profesjonalistów, nic więc dziwnego, że sporo osób gromadziło się ciągle wokół prototypowego modelu lustrzanki z pełnoklatkową matrycą. Był to model o tym samym stopniu zaawansowania (głównie designerskiego), co pokazany na tegorocznych targach PMA. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z zapowiedziami, na przyszłorocznych targach zobaczymy działającą, profesjonalną lustrzankę Sony.
Na miano "stoiska, na którym najwięcej się dzieje" w głównej hali nr 1 zasłużyła przestrzeń firmy K-Consult - wyłącznego dystrybutora między innymi takich marek jak Sigma, Samsung, Case Logic, Lexar, Slick i innych. Oczywiście na targi trafiły produkty wszystkich wymienionych producentów. Szczególnym zainteresowaniem cieszyła się imponująca kolekcja obiektywów Sigmy - przedstawiciele K-Consultu na życzenie udostępniali poszczególne modele dzięki czemu można było od ręki wykonać kilka próbnych zdjęć. A było co fotografować - na podeście powtarzał się pokaz body-paintingu, przeplatany z konkursem z nagrodami.
Niedługo przed targami dotarły do Polski pierwsze egzemplarze Sigmy DP1, ciekawego kompaktu z matrycą typu Foveon. Niektórzy czekali na ten aparat tak długo, aż zwątpili, że kiedykolwiek się pojawi. Odwiedzający targi mogą się przekonać, że istnieje w rzeczywistości.
Przedstawicielom Olympusa wypada pogratulować sprawności działania. Zaprezentowali najprawdopodobniej najnowszy produkt targów - lustrzankę Olympus E-420 oraz obiektyw typu "pancake" Zuiko 25mm f/2.8. Opisywaliśmy ten zestaw na naszych łamach w dniu premiery i było to zaledwie tydzień wcześniej.
Jak już wspominaliśmy zabrakło pełnej obecności "dwóch wielkich" rynku fotograficznego - Nikona i Canona. Oczywiscie obydwie marki pojawiały się na kilku stoiskach. Produkty Canona sąsiadowały z Leiką, Mamiyą i Gitzo na stoisku sklepu Pstryk.pl oraz pojawiły się w sporej ilości na stoisku firmy Foto-Nova. Niestety, do momentu opuszczenia przez nas terenu targów nie pojawił się na nim EOS 450D, prawdopodobny hit najbliższych miesięcy. Podobno był już nawet w mieście i zmierzał na targi, więc dzisiejsi i jutrzejsci goście prawdopodbnie go już zastaną. Produkty Nikona widoczne były na kilku stoiskach, oraz podczas prezentacji lustrzanek D3, D300 i D60 w jednej z sal konferencyjnych.
Nie samym sprzętem człowiek żyje. W tym roku targom towarzyszyło dużo wystaw fotograficznych. Kto chciał, mógł wybierać między ekspozycjami w ramach PhotoFairGallery (temat - Chiny, zapowiedź tegorocznego FotoFestiwalu w Łodzi), wystawą zdjęć Marka Arcimowicza "Z Archiwum X", Jacka Kudłatego i Mateusza Moskalika "Świat w obiektywach Sigma", wystawą "Oblicza Łodzi" oraz wystawą prac studentów łódzkiej filmówki.
Kolejna edycja targów FILM VIDEO FOTO jutro się skończy. Można odnieść wrażenie, że od jakiegoś czasu trwają one w zawieszeniu, w pół drogi między popularnością i pełnym uznaniem przez branżę, a znaczną marginalizacją. Z jednej strony trzeba zauważyć zmiany - choćby "profesjonalizację" pierwszego dnia. Z drugiej można powtórzyć zarzuty powtarzające się każdego roku - na przykład sporo kiepsko przygotowanych prezentacji, zwanych warsztatami. Część firm dokonała świadomego wyboru i z pełnego udziału w targach zrezygnowała. Inni wręcz przeciwnie - sporo zainwestowali w przygotowanie swojej obecności.
Ostateczną ocenę będzie można wystawić targom po ich zakończeniu, gdy tylko organizatorzy poinformują o liczbie gości, którzy pojawili się na FVF.