Aparaty
Wysyp zimowych promocji Fujifilm - aparaty z rabatem do 1075 zł
O fotografiach Jacka Jędrzejczaka z cyklu "Książka" napisała Mariza Fado:
Tajemnica, za każdym razem tajemnica. Najpierw czuły dotyk oczu, szybko po tytule i nazwisku autora. Potem jeszcze czulszy dotyk ręki po grzbiecie i okładce, i pierwsze otwarcie. W twarz bucha Ci zapach papieru, farby drukarskiej. Szlachetność. Oczy iskrzą, nęcone bielą kartek zapisanych rytmicznym ciągiem drukowanych liter, słów, wyrazów, zdań, fraz, akapitów, rozdziałów, aż ciemno się robi przed nimi. Nagłe zamknięcie, a potem z namaszczeniem, strona po stronie, kolejno okładka, wyklejka, strona przedtytułowa, dalej tytułowa, i wreszcie pierwszy rozdział... i ta nasza niecierpliwość. Kilka zdań na początek, i znowu nagłe zamknięcie. I oto świadomość, że wkraczamy w obcy świat, który być może już zaraz stanie się naszym światem. Nagły strach, i stąd to nagłe zamknięcie. A potem już tylko światło oczu i może lampki nocnej, i tak do końca, do zaczytania każdej strony, do wniknięcia jej w naszą duszę, do zatracenia jej w naszej głowie. Najgorzej, kiedy już koniec. Może dlatego znów nagłe zamknięcie na kilka kartek przed spisem treści, na granicy złości na autora, że pisać mu się już nie chciało, bo przecież potrafi! Tajemnica, za każdym razem tajemnica.
Nęci nie tylko nowa, dziewicza, prosto z witryn księgarskich. Ileż urody jest w tej noszącej znamiona czasu, zaczytanej niemal na śmierć przez wiele oczu i rąk. Takie pożołkłe stronice noszą w sobie ślady śmiechu i łez czytelników. Każdy coś na nich zostawia. Niewinne podkreślenie ołówkiem, linia załamanego rogu, kiedy nie było zakładki, zapach perfum, kawy i czegoś bliżej nieokreślonego, zasuszony kwiat czy liść... Zapach takiej książki to zapach dojrzałej kobiety, rozkwitłej nagłą miłością do słów pisarza. To zapach mędrca, który zbyt szybko z chłopca stał się mężczyzną. To również zapamiętany w jej wnętrzu rytm naszego oddechu, kiedy zmęczeni czytaniem, całkiem przypadkiem lub nie, odłożymy ją na piersi i uśniemy jak rozmarzone dzieci...
I nagłe okrutne przebudzenie, kiedy zużyta, niepotrzebna trafia na śmietnik czy do piwnic niczym zapomniana dziecinna zabawka. Bo i tak bywa. Walczy tu o przetrwanie z kurzem, wilgocią i naszą ulotną pamięcią. Czasem przegrywa, rozsypując się na słowa, zetlała. Czasem umiera, zabierając swe tajemnice do grobu. Ale przecież nie zawsze tak jest. Nie jesteśmy aż tak okrutni. W końcu zwycięża i pojawia się w złocistym świetle, by unieść swe zwichrzone skrzydła do lotu, a nas za gardło chwyta na nowo jej tajemnica. Tajemnica... Książka.
Takie myśli przepływają przez moją głowę, kiedy oglądam cykl fotografii "Książka" znakomitego fotografa Jacka Jędrzejczaka, autora m.in. zdjęć do albumu Naga, uznanego przez Polskie Towarzystwo Wydawców Książek za najpiękniejszy album 2005 roku." - Mariza Fado
Jacek Jędrzejczak uprawia fotografię artystyczną, a w szczególności zajmuje się portretem, aktem oraz martwą naturą. W 1995 roku stworzył termin oraz teorię "psychofotografia", której jednym z podstawowych elementów jest maksymalna integracja emocjonalna pomiędzy modelem a fotografującym, będącymi współtwórcami projektu artystycznego. Od początku 2005 roku koncentruje się na tworzeniu autorskich projektów fotograficznych, prowadzących do wydawania albumów. Mieszka i pracuje w Warszawie.
Uroczyste otwarcie wystawy Książka Jacka Jędrzejczaka odbędzie się w dniu 5 października 2006 roku o godzinie 17.30 w siedzibie Związku Literatów Polskich, Dom Literatury mieszczącym się przy Krakowskim Przedmieściu 87/89 w Warszawie. Fotografie będzie można oglądać do końca miesiąca.
Wystawa jest jednym z wydarzeń Warszawskiej Jesieni Poezji odbywającej się w dniach 04.10 ? 08.10.2006.