Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
II Aukcja Fotografii Kolekcjonerskiej była wspólnym przedsięwzięciem portalu Artinfo.pl i Domu Aukcyjnego Rempex. Pierwsza edycja odniosła spory sukces i zachęciła organizatorów do powtórki. Prowadzący licytację wyraził nadzieję, że tradycją stanie się przeprowadzanie dwóch aukcji fotografii w tej formule każdego roku.
Wczorajsza licytacja odbyła w Galerii Senatorskiej na warszawskim Starym Mieście. Zasady licytacji pozostały niezmienione w stosunku do poprzedniej edycji. Pod młotek szły te prace, których kupno zostało wstępnie zadeklarowane przez kolekcjonerów. Oszczędziło to czas i sprawiło, że sama licytacja była bardziej dynamiczna. Tradycyjnie część fotografii została sprzedana w tzw. systemie holenderskim - jeśli nie było chętnych na zakup za cenę wywoławczą prowadzący proponował obniżenie stawki, a wtedy pierwsza osoba która się zgłaszała zostawała zwycięzcą. Należy pamiętać, że na obniżoną cenę musi się zgodzić właściciel fotografii.
Na aukcji znalazło się ponad 200 prac - nowych właścicieli znalazło około 70 fotografii, w tym nieco ponad 25 zostało sprzedanych warunkowo, w systemie holenderskim. Rekordową cenę uzyskała praca Zbigniewa Dłubaka "Kolekcja - System" z 1978 roku. Po krótkiej licytacji została sprzedana za 20 000 zł. Za 8 000 zł (warunkowo - w systemie holenderskim) została sprzedana "Plaża" Ireneusza Pierzgalskiego. Stosunkowo wysoką cenę osiągnęła też fotografia Zygmunta Rytki "Ciągłość nieskończoności" (4 900 zł), "Akt" Zdzisława Beksińskiego (4 500 zł) czy prace autorstwa Jerzego Wardaka - "Portret secesyjny" i "Kwiaty - tryptyk" (obydwie 4 800 zł).
Kilkoro chętnych przez dłuższą chwilę licytowało fotografie Leszka Szurkowskiego - "Metabola - układ zamknięty" z 1976 roku i "Penetracje I" z 1974 - sprzedane odpowiednio za 2 200 zł i 2 400 zł. Natomiast długą i ciekawą licytację fotografii Zofii Rydet "Little" z cyklu "Mały człowiek" przerwało zgłoszenie chęci skorzystania z prawa pierwokupu przez przedstawicielkę Muzeum Narodowego.
Największe procentowe przebicie uzyskały dwie fotografie przedstawiciela młodego pokolenia polskiej fotografii, Zbigniewa Reszki. Jego dwie fotografie, obydwie bez tytułu, zostały sprzedane za 250 i 400 zł - przebicie było rekordowe z powodu ceny wywoławczej - 1 złotówki. Największe przebicie w liczbach bezwzględnych uzyskała fotografia Ewy Rubinstein "Maine" - cena wywoławcza 1 100 zł ostatecznie wzrosła do 2 900 zł.
Czy nieco ponad 70 sprzedanych fotografii to sukces? Chyba tak - lecz jeszcze lepszych wyników można się spodziewać, gdy aukcje fotografii na stałe trafią do kalendarzy domów aukcyjnych. Na ukształtowaniu rynku powinno zależeć wszystkim związanym z fotografią - wspólna inicjatywa Artinfo.pl i Domu Aukcyjnego Rempex z pewnością się do tego przyczynia.
{GAL|25907