Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
We wrześniu 1968 Ryszard Siwiec stanął w ogniu w proteście przeciwko sowieckiej inwazji na Czechosłowację. Siwiec był pierwszą osobą z Europy Środkowej i Wschodniej, która dokonała samospalenia w proteście politycznym. Mimo że jego czyn został zarejestrowany przez kamery filmowe, polska prasa nie wspomniała o tym incydencie, który został sukcesywnie zdławiony przez władze komunistyczne.
Od 2009 roku w wyniku podobnych wydarzeń spłonęło ponad 100 Tybetańczyków, większość z nich to mnisi, zakonnice oraz nastoletni mężczyźni.
Ofiary tych wydarzeń nie są zgłaszane lub notowane przez chiński rząd, nie podejmuje się też dyskusji na ten temat przez tybetańskie władze religijne, którym trudno jest jednogłośnie ustosunkować się co do charakteru i etyki tych zajść.
Niewątpliwym wynikiem samospaleń są dramatyczne zdjęcia, które po nich pozostają.
Widok płonącego człowieka zostawia niezatarty traumatyczny ślad w umyśle osoby, która doświadczyła tego wydarzenia w sposób bezpośredni ( jako świadek naoczny) lub w sposób zapośredniczony poprzez obraz. Obrazy tych momentów stają się formą zapisu, przez którą wydarzenie jest zarówno potwierdzane i udowadniane, jak i przeżywane ponownie, gdyż obraz, w porównaniu z zapachem czy dźwiękiem, trwalej zachowuje się w pamięci. Obrazy te, jako zdarzenia, sugerują nie tylko uraz fizyczny, lecz także fizjologiczny wpływ zarówno na samych Tybetańczyków, jak i społeczność globalną. Pojawia się ryzyko reprodukcji i gloryfikacji obrazów przemocy pozostawionych jako jedyny dowód tych zdarzeń. Fotografie te są następnie rozpowszechniane za pośrednictwem nowych mediów i Internetu, dostępnego teraz nawet w najodleglejszych obszarach tybetańskich na terenie Chin. Z powodu tych wydarzeń na te obszary nakładane są blokady komunikacyjne i ograniczany jest kontakt ze światem zewnętrznym.
Najistotniejszy jest jednak konflikt etyczny, jaki wywołują te fotografie.
Z jednej strony pojawia się chęć ich zakazania, aby nie stawały się inspiracją do takich ostatecznych posunięć, z drugiej strony wydają się potrzebne jako dowód tej tragicznej rzeczywistości.
Lena Dobrowolska Ukończyła wydział fotografii na Uniwersytecie Falmouth, w Wielkiej Brytanii. Aktualnie mieszka, studiuje i pracuje w Krakowie.
Lena DobrowolskaW czasach lodowców
Wernisaż: 6.03.2014, godz. 19:00
Termin: 7-29.03.2014
Galeria Czułość
Zachodnia Brama Hali Koszyki
ul. Koszykowa 63
Warszawa