Zbigniew Wichłacz w Starej Galerii ZPAF

Autor: Marcin Grabowiecki

27 Styczeń 2014
Artykuł na: 6-9 minut
Stara Galeria ZPAF w Warszawie zaprasza na otwarcie wystawy Zbigniewa Wichłacza, które odbędzie się już dzisiaj, 27 stycznia o godz. 18:00. Nocne fotografie z cyklu "Bramy Miasta" będzie można oglądać do 21 lutego 2014.

Zbigniew Wichłacz o sobie i ekspozycji:

Pochodzę z kamienicy, a w kamienicy zawsze jest brama mająca swoją skalę, wysokość, głębokość i szerokość, często ograniczoną dwoma metalowymi pachołkami. Zapobiegały one obcieraniu tynku, kiedy przez bramę przeciskał się wóz konny z węglem do opalania mieszkań, aby wysypać go na podwórku lub pod ścianą oficyny. Często stało się na takim pachołku, patrząc lekko z góry w perspektywę ulicy. Raz w lewo, raz w prawo. Moja brama na Niskiej 5/7 miała jeszcze płytki kanał biegnący przez środek, służący do wylewania pomyj na ulicę. Dopiero później pojawiła się kanalizacja. Bramy były zamykane na noc. Po 23 trzeba było dzwonić na dozorcę, który otwierał ją z charakterystycznym ruchem wyciągniętej ręki. W ten sposób sobie dorabiał. Dozorca to wyrazista postać. U mnie był to pan Polikarp. Brama stanowiła też zakątek, kiedy odprowadzało się dziewczynę po randce. Zawsze "ostatnie słowo" dobrze było powiedzieć w bramie. Niedawno przez kilka lat mieszkałem w oficynie jednej z takich kamienic i znów musiałem codziennie przechodzić przez taką "moją" bramę.

fot. Zbigniew Wichłacz

W Łodzi bramy nie zmieniły się od czasów mojego dzieciństwa. Ich czeluście zawsze każą mi skierować tam wzrok. Pogrążone już wówczas w swojej destrukcji i nadal destruowane, niszczone, kopane i rozpadające się, z odpadającymi tynkami, ale bardzo wzbogacone o bramową oficynę wypowiedzi, służącą do wyrażania "skrótów myślowych" charakteryzujących nasze czasy, czyli obraźliwych, agresywnych, antysemickich, kibolskich graffiti przekleństw i nienawiści na tle sportowym. Słowem wypowiedzi ludzi w swojej bezsilności i bezkarności.

Sylwetki postaci w ciemnych bramach, niezależnie od aury pijące alkohol, bo jakoś w bramie dobrze się  pije. Do późna w nocy, niezależnie od wieku, w mieście gdzie "alkohole świata" są co krok, dostępne przez 24 godziny. W porze letniej bramy zaczynają życie już o 5 rano, a spragnieni stoją tam, wyczekując na kumpli, żeby zrobić zrzutę. "Przepraszam, jest sprawa", grzecznie zaczepiają. Chodzi najczęściej o 2 złote. Nigdy jednak nie zaznałem agresji od tych ludzi w "swoich" bramach. Przechodziłem przez ten ich świat złowieszczej plastyki,  która wraz z zapachami musiała na mnie także oddziaływać, powodując sentymentalną refleksję. Wyczekiwanie w bramie na coś, co może się wydarzyć, wyczekiwanie ludzi, którzy nie wiedzą co ze sobą począć, często bezrobotnych, których życie jakoś dziwnie przemija, bez znaczenia, dzień po dniu, ale ludzi przy tym wolnych.

W końcu musiałem sfotografować te bramy, dosłownie, dokumentalnie, jakby z podtekstem "Łódź odchodząca". Doszedłem do wniosku, że te bramy przenoszą mnie z powrotem w lata mojego dzieciństwa i młodości. Czas się w nich zatrzymał. Niewielu z nas wyszło z cienia tych bram i kamienic. Dla większości miejsca te stały się na zawsze jedynym terytorium życia.

fot. Zbigniew Wichłacz
fot. Zbigniew Wichłacz

Prof. Zbigniew Wichłacz - operator obrazu filmowego. Absolwent Wydziału Operatorskiego PWSFTViT w Łodzi (1977); potem jego wykładowca (od 2006 profesor sztuki filmowej PWSFTViT), od 2006 profesor sztuki filmowej PWSFTViT Zaczynał jako operator kamery w filmach Piotra Szulkina (Oczy uroczne, 1976), Krzysztofa Kieślowskiego (Spokój, 1976) i Grzegorza Królikiewicza (Tańczący jastrząb, 1977). Autor zdjęć do ponad 40 filmów dokumentalnych oraz kilkunastu filmów fabularnych, m.in. Piotr Andrejewa (Klincz, 1979), Hanki Włodarczyk (Bluszcz, 1982), Adama Kuczyńskiego (Mgła, 1983), Marka Koterskiego (Dom wariatów, 1984), Wiesława Saniewskiego (Sezon na bażanty, 1985), Magdaleny Łazarkiewicz (Białe małżeństwo, 1992), Wojciecha Solarza (Legenda Tatr, 1994), Grzegorza Skurskiego (Prawdziwa historia, 1998), Witolda Leszczyńskiego (Requiem, 2001) oraz Ryszarda Bugajskiego (W kogo ja się wrodziłem, 2001) i Roberta Glińskiego (Długi weekend, 2004) - oba w cyklu Święta polskie. Współautor scenariusza i autor zdjęć do noweli Jerzego Domaradzkiego Tablice (2005) - w cyklu filmów Solidarność, Solidarność... poświęconych rocznicy Sierpnia '80. Autor zdjęć lub światła do blisko 50 spektakli Teatru TV zrealizowanych przez m.in. Jerzego Markuszewskiego, Roberta Glińskiego, Izabellę Cywińską, Janusza Wiśniewskiego, Andrzeja Łapickiego, Krzysztofa Babickiego, Laco Adamika, Kazimierza Kutza, Andrzeja Maja, Andrzeja Wajdę, Olgę Lipińską, Tadeusza Bradeckiego, Krystiana Lupę, Macieja Englerta, Barbarę Borys-Damięcką, Ryszarda Bugajskiego, Jerzego Stuhra, Feliksa Falka, Przemysława Wojcieszka oraz Stanisława Różewicza (Śmieszny staruszek Różewicza, 1997; Dragon Terleckiego, 2000; Matka i dziecko Fosse'a, 2004). W 2013 roku na festiwalu twórczości tv i radiowej  Dwa teatry w Sopocie nagrodzony za twórczą realizację spektakli Bracia Karamazow w reż. Janusza Opryńskiego i Tango w reż. Jerzego Jarockiego. Członek Okręgu Warszawskiego ZPAF od 2008r.

Zbigniew Wichłacz "Bramy Miasta"
Wernisaż: 27.01.2014r. godz. 18:00
Termin: 27.01-21.02.2014

Stara Galeria ZPAF
Plac Zamkowy 8
Warszawa

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Wydarzenia
Forever Mine - wystawa Anny Bedyńskiej w Pix.House
Forever Mine - wystawa Anny Bedyńskiej w Pix.House
Na rezydencji artystycznej w poznańskim Pix.House gości dokumentalistka, laureatka World Press Photo Anna Bedyńska. Wystawa Forever Mine porusza zaskakujący problem Japońskiego wymiaru...
8
„Zabić biel. Fotografia poza realizmem” - wystawa fotografii eksperymentalnej w FAF
„Zabić biel. Fotografia poza realizmem” - wystawa fotografii eksperymentalnej w FAF
Czy fotografia może odrzucić figurację i uwolnić się od rygoru dokumentalnej rejestracji? Wystawa "Zabić biel. Fotografia poza realizmem" przedstawia zwrot ku abstrakcji i pustce...
6
„Zniknij nad Wisłą” - pierwsza duża retrospektywa Konrada Pustoły
„Zniknij nad Wisłą” - pierwsza duża retrospektywa Konrada Pustoły
Od dziś w Galerii Sztuki Współczesnej Bunkier Sztuki w Krakowie będzie można oglądać pierwszą przekrojową prezentację twórczości Konrada Pustoły (1975–2015), jednego z najciekawszych fotografów...
12