Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Wszyscy wiemy, że optyka Leiki niejednokrotnie jest droższa niż sam aparat. Nowy naleśnik 7Artisans może być ciekawą propozycją dla osób kupujących pierwszy korpus Leica, a przy tym jest niewiele większy od dekielka.
Manualny 7Artisans 35 mm f/5.6 to typowy obiektyw pancake - niezbyt jasny, ale za to bardzo mały, dzięki czemu może stać się świetnym kompanem w wypadach z aparatem na miasto. Wystając niewiele poza obrys aparatu sprawi, że cały zestaw bez problemu zmieścimy do kieszeni kurtki. Do tego samo szkło wazy tylko 128 g.
Szkło zbudowano na bazie 5 elementów w 4 grupach, z wykorzystaniem dwóch soczewek o zwiększonej refrakcji i niskiej dyspersji. Układ optyczny pozwala na ostrzenie z odległości 30 cm, niestety mamy do czynienia ze stałym światłem f/5.6 bez możliwości regulacji przysłony, co wymusi na nas większą konieczność regulowania ekspozycji czasem migawki.
Ciekawie natomiast prezentuje się mechanizm ostrzenia w postaci małej wajchy.
Na szczęście obiektyw nie należy do drogich, choć biorąc pod uwagę inne produkcje 7 Artisans spodziewalibyśmy się nieco niższej ceny. Szkło wyceniono na 200 dolarów. Dokładając nieco ponad drugie tyle możemy cieszyć się dużo jaśniejszym i doskonalszym, a równie małym modelem Voigtlander 35 mm f/2.5 VM.
Z drugiej strony, jeśli weźmiemy pod uwagę, że szkło Leica 28 mm f/5.6 Summaron kosztuje ponad 10-razy więcej od produkcji 7Artisans, jej wady nie wydają się aż tak bolesne.
Z filmu promocyjnego wynika, że szkło powinno być też dostępne w wersjach z innymi pełnoklatkowymi mocowaniami, m.in. Canon RF, Nikon Z i L-Mount (Lumix S, Leica SL, Sigma).
Więcej informacji o obiektywie znajdziecie na stronie 7artisans.com.