Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
„Rewelacyjna jakość i wyrazistość obrazu oraz plastyka zbliżona do średniego formatu“ - takimi słowami Zeiss opisuje najnowszego Otusa 100 mm f/1.4. Portretówka właśnie trafiła do przedsprzedaży. Zobaczcie ile za nią przyjdzie nam zapłacić.
Plotki o profesjonalnej portretówce Zeiss krążyły po sieci już od dobrych paru miesięcy. Jednak dopiero przed kilkoma dniami do rodziny Otus, która składa się z modeli 28 mm f/1.4, 55 mm f/1.4 i 85 mm f/1.4 dołączył Otus 100 mm f/1.4, który ma być spełnieniem marzeń niejednego zawodowcy. Manualna stałka z najwyższej półki to „rewelacyjna jakość i wyrazistość obrazu oraz plastyka zbliżona do średniego formatu“ - obiecuje producent.
Najdłuższa ogniskowa 100 mm w całej serii Otus w połączeniu z przysłoną o nominalnym otworze f/1.4 (przymykanym do f/16) dostarczać ma nam rezultatów, które pod względem estetyki kojarzyć się będą ze średnim formatem. Pomóc w tym ma również apochromatyczny układ oparty o 14 soczewek w 11 grupach, który zapewnia powiększenie 1:8.6 oraz minimalną odległość ostrzenia wynoszącą 1 m. Zadaniem apochromatycznej konstrukcja jest zniwelowanie występowania aberracji chromatycznej i jakichkolwiek przekłamań kolorystycznych.
Do tego znalazły się soczewki asferyczne, które mają zadbać o równomierną ostrość na całej powierzchni kadru oraz zaawansowane powłoki antyrefleksyne redukujące występowanie odbić światła, refleksów, blików i flar. Jak na swoje parametry optyczne i możliwości, szkło jest także relatywnie kompaktowe, przy wymiarach 101 x 129 mm. Waży jednak swoje - 1,4 kg.
Zeiss Otus 100 mm f/1.4 jest już dostępny w przedsprzedaży z mocowaniem do lustrzanek Nikon i Canon. Za tę portretówkę będziemy musieli zapłacić 4990 dolarów, co w przeliczeniu daje prawie 19200 zł. Obiektyw na sklepowe półki powinien trafić w przyszłym miesiącu. Jak na razie nie wiadomo, kiedy stałka będzie dostępna w polskiej sprzedaży.