Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Gdy w lipcu zaprezentowano aplikację Prisma, która za jednym kliknięciem zamienia zdjęcia w „dzieła sztuki”, świat oszalał, a media społecznościowe zalała fala obrazów stworzonych za jej pomocą. Teraz, twórcy rozszerzają funkcjonalność o pliki filmowe.
Dawno już żadna związana z edycją zdjęć aplikacja nie wywołała takiego szumu jak Prisma, dzięki której każdy mógł przez pięć minut poczuć się jak uzdolniony malarz. Program zyskał 60 mln użytkowników w raptem 3 tygodnie. Od początku wielu zastanawiało się jak oferowane przez program efekty zaaplikować na film.
Niektórzy przerabiali wideo klatka po klatce, a w sklepach iTunes Store i Google Play pojawiła się apka Artisto, która miała być odpowiedzią na tę potrzebę. Mimo to, jej serwery szybko się przeciążały, a dodatkowo, jak to zwykle bywa z tego typu klonami, nie zdobyła aż tak dużej popularności jak oryginalna Prisma.
Dla twórców pierwowzoru pozostawało więc wciąż pole do popisu, które właśnie wykorzystali. Wraz z nową aktualizacją Prisma pozwala na przerabianie 15-sekundowych klipów. Na razie dostępnych jest tylko 9 filtrów, ale twórcy obiecują, że z czasem pojawią się bardziej rozbudowane funkcje edycji wideo. Co ważne, choć cały proces zajmuje trochę czasu, nie wymaga podłączenia do internetu, co było pewną wadą pierwszej wersji aplikacji.
Niestety, nie każdy będzie mógł cieszyć się nowymi funkcjami. Najnowsza aktualizacja dostępna jest na razie wyłącznie w systemie iOS, a do tego będzie działać wyłącznie na modelu iPhone 6, lub nowszym.
Uaktualnienie dostępne jest do pobrania tutaj.