Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Fotograf Mark Estabrook znalazł naświetloną, ale niewywołaną rolkę czarno-białego filmu Ilford HP5, kiedy przeprowadzał się do nowego mieszkania. Po wywołaniu odkrył, że na filmie znajdują się zdjęcia z koncertu Boba Dylana, które zrobił w 1978 roku. Po wyjściu z ciemni fotograf był zaskoczony tym, jak dobrze zachował sie obraz. Na filmie nie można było zauważyć żadnych efektów starzenia się materiału fotograficznego, na negatywie widzimy artystę w trakcie koncertu, który odbył się 31 lat temu w Texasie. Autor fotografii radzi swoim kolegom po fachu, żeby "spróbowali tego samego ze swoimi twardymi dyskami".
(W sprawach technicznych dotyczących wywołania filmu fotograf radził sie specjalistów Ilforda. Film był przechowywany w zmiennych temperaturach pokojowych.)
Chociaż dyskusja na temat rewolucji cyfrowej już dawno wygasła, warto pamiętać o szlachetnej technice srebrowej, której długowieczność jest co jakiś czas potwierdzana.