Wydarzenia
„Wewnętrze” - Marta Zgierska i refleksje na temat domu w Galerii Centrala
W Hamburskiej stoczni ma być niedługo zwodowany najnowszy jacht rosyjskiego oligarchy Romana Abramowicza. Mierzący ponad 550 stóp (prawie 170 metrów) luksusowy jacht warty 1,2-miliarda dolarów mógłby być niezłą atrakcją fotograficzną w portach i marinach całego świata. Jednak to nie jest wystarczający powód, żebyśmy o nim pisali na stronach fotopolis.pl.
Naszą uwagę zwrócił fakt, że nowa zabawka pana Abramowicza została wyposażona w specjalny system... uniemożliwiający fotografowanie. Jak donosi strona internetowa dziennika The Times w celu ochrony prywatności właściciela i jego gości na jachcie został zainstalowany system wykrywający za pomocą lasera podczerwonego elektroniczne matryce rejestrujące, jak na przykład te znajdujące się w aparatach cyfrowych. Po wykryciu takiej matrycy (czyli de facto aparatu lub kamery) w stronę urządzenia ma być wysyłany silny strumień światła uniemożliwiający zarejestrowanie obrazu jachtu. "Tarcza" laserowa może być uruchamiana automatycznie lub ręcznie - przez ochronę.
W doniesieniach prasowych wymieniane są matryce CCD, ale nie ma pewności czy nie chodzi także o matryce CMOS. Tak czy inaczej, jeżeli podczas swoich podróży natkniecie się na jacht "Eclipse", będziecie mogli wypróbować skuteczność tego systemu. Mamy nadzieje, ze system tarczy antyfotograficznej jest na tyle drogi lub nieskuteczny, że nie rozpowszechni się i nadal będziemy mogli bez problemu fotografować ciekawe obiekty.
Uaktualnienie 23.09.09: Użytkownik naszego forum o nicku e-Paweł znalazł w sieci dokładniejszy opis tej technologii. Zainteresowanych odsyłamy na stronę www.techradar.com (tekst w jęz. angielskim), jak również zapraszamy do dyskusji na ten - jak sie okazało - dosyć kontrowersyjny temat na forum.fotopolis.pl.