Obiektywy
Meike AF 85 mm f/1.8 Pro - kolejna „profesjonalna” budżetowa stałka ląduje na rynku
Poniżej cytujemy komunikat prasowy producenta oraz nasz komentarz:
Canon nasila walkę z importem równoległym i naruszeniami handlowych praw marki
Londyn, 13 stycznia 2006
{ITL|Rusza prawna akcja mająca na celu ograniczenie nielegalnego importu równoległego produktów Canona do Europy.
Canon, światowy lider w technologiach obrazowania, przyjmuje twardą postawę aby na drodze prawnej ograniczyć import do europejskiej strefy ekonomicznej [EEA - European Economic Area] towarów przeznaczonych do sprzedaży na rynkach azjatyckich i w USA.
Obserwowany ostatnio wzrost importu równoległego zmusił Canona do podjęcia prawnych kroków mających na celu ochronę dobrego imienia marki i zapobieganie naruszeniom prawa handlowego a zwłaszcza ochronę praw klientów, którzy mogą nie zdawać sobie sprawy z konsekwencji importu równoległego.
Sprzedaż na rykach europejskich produktów importowanych z USA lub Chin może pozbawić klientów odpowiednich gwarancji oraz wsparcia rynkowego. Wiele produktów z równoległego importu ma kłopoty z kompatybilnością: sprzedawane są bez odpowiedniego oprogramowania czy właściwych kabli połączeniowych, a dołączane instrukcje obsługi [nigdy nie tłumaczone na lokalny język] są całkowicie bezużyteczne.
Ostatnio zapadł korzystny dla Canona wyrok w sprawie przeciw firmie Crown International BV z Holandii, której nakazano zaprzestanie sprzedaży na rynkach europejskich produktów Canona pochodzących z importu równoległego co naruszało prawo handlowe i dobro firmy Canon. Pod groźbą wysokich kar holenderski sąd nakazał firmie Crown International BV zwrot wszystkich naruszających prawo produktów oraz ujawnienie wszystkich szczegółów administracyjnych. Canon uzyskał także korzystny wyrok, za naruszenie praw marki Canon, w sprawie przeciw internetowemu dilerowi Prisking AB z siedziba w Szwecji. Udowodniono bowiem, że Prisking AB nielegalnie importował produkty Canona z USA i Azji w celu ich sprzedaży w Europie.
Decyzje sądów w Holandii i Szwecji zostały z satysfakcją przyjęte przez firmę Canon, która w chwili obecnej ściga również firmy naruszające prawa marki w Hiszpanii, Portugalii, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemczech i Austrii.
Ken Ichigawa, szef działu własności intelektualnej w Canon Europe powiedział: "Canon to jedna z najlepiej rozpoznawalnych marek na świecie obdarzona dużym zaufaniem klientów. Jakość naszych produktów i sposób obsługi klientów zdobyły olbrzymią reputację. Będziemy z dużą czujnością śledzić naruszenia naszych praw na rynkach europejskich i domagać się sądowych rozstrzygnięć przeciwko firmom, które zajmują się importem równoległym. Ma to na celu ochronę naszej marki oraz ochronę naszych klientów przed zrobieniem 'złego interesu'".
"Wzrost kursu Euro sprawił, że w wielu krajach europejskich nasila się zjawisko importu równoległego. Trzeba jednak pamiętać, że produkty nie przeznaczone na rynek europejski nie są chronione gwarancją. Canon nakłania klientów żeby kupowali produkty Canona tylko od autoryzowanych dealerów lub w dobrych sklepach współpracujących z lokalnymi oddziałami Canona."
Canon zamierza dokładnie śledzić rozwój importu równoległego na terenie Europy także w krajach, które starają się o przyjęcie do Unii Europejskiej. Ma to na celu wykrycie wszystkich naruszeń praw marki oraz ochronę praw europejskich klientów.]
Troska o klientów Canona jest godna pochwały. Problem jest znany również w Polsce, bo sprowadzanie aparatów i obiektywów z USA i krajów azjatyckich jest u nas powszechnie znanym procederem. Canon Europa odmawia wsparcia gwarancyjnego dla tego typu produktów i użytkownicy mogą mieć problem nawet z odpłatną naprawą.
Powstaje jedynie pytanie, dlaczego różnice w cenach oryginalnych, pełnowartościowych i pochodzących z legalnego źródła produktów jest tak różna na poszczególnych rynkach, że powstają firmy, którym opłaca się sprowadzać i sprzedawać te produkty w Europie nawet mimo, że mogą być trudności z zapewnieniem obsługi gwarancyjnej. Różnice kursowe nie mogą tłumaczyć wszystkiego. Może centrala Canona zamiast działań prawnych powinna zastanowić się nad zmianą polityki cenowej - to również będzie z korzyścią dla klientów