Wydarzenia
"World Unseen" - sztuka przekracza bariery dzięki potędze obrazu
Zniewalająca i hipnotyzująca - tak w dwóch słowach można opisać najnowszą produkcję Sama Forencicha, która w całości została zarejestrowana w podczerwieni. Efekt - przed nami ukazuje się niedostrzegalny dotąd świat, w którym można się zakochać.
Invisible Oregon to studiom światła w czasie i przestrzeni. Gdy słońce wschodzi nad tą krainą światło podczerwone przemierza ziemię odsłaniając subtelności dramatycznego skrzyżowania nieba i ziemi. Tego wyjątkowego zjawiska nie możemy zobaczyć na własne oczy.
Jednak Sam Forencich, amerykański fotoreporter i fotograf krajobrazu, postanowił to zmienić. - Ekscytującą rzeczą w filmowaniu w podczerwieni jest fakt, że nie obowiązują tu żadne standardy związane z tym jak produkcja powinna wyglądać. To daje Ci duże pole do interpretacji i wiele kierunków, które możesz obrać - powiedział Sam Forencich, autor „Invisible Oregon“, time-lapse'a zarejestrowanego w podczerwieni.
Tak więc nie pozostaje nam nic innego jak tylko usiąść wygodnie, zanurzyć się w wyjątkowy świat Oregonu i dostrzec niezauważalne piękno tego regionu Stanów Zjednoczonych.
- Czego właściwie nam brakuje? Co tracimy w normalnym postrzeganiu rzeczywistości? Choć zwykła produkcja nie odpowie na te pytania, poklatkowy film w podczerwieni może w metaforyczny sposób zwiększyć nasze zdolności sensoryczne, dzięki czemu będziemy sobie mogli wyobrazić zupełnie inny świat od tego, który dobrze znamy. Ostatecznie myślę, że to co przyciąga nas do takich form, to nie rozwiązanie tajemnicy, a flirtowanie na granicy - dodaje Forencich.
Podczas realizacji Invisible Oregon, Forencich wykorzystywał zmodyfikowane do pracy w podczerwieni pełnoklatkowe aparaty Nikon D750 i Canon 5D Mark II. Do postprodukcji używał głownie LRTimelapse, Adobe Lightroom 6, Adobe CS6: After Effects, Photoshop i Premiere Pro.
Więcej prac Sama Forencich możecie znaleźć na jego oficjalnym profilu w serwisie vimeo.com.