Obiektywy
Meike AF 85 mm f/1.8 Pro - kolejna „profesjonalna” budżetowa stałka ląduje na rynku
Tegoroczny CeBIT od strony fotograficznej stoi pod znakiem przewartościowania rynku. Firmy, dla których aparaty cyfrowe to jedynie kolejny produkt z całej gamy elektroniki użytkowej pokazują aparaty niejako przy okazji - jako peryferium do drukarki czy komputera. Natomiast koncerny typowo fotograficzne najwyraźniej tracą zainteresowanie tą imprezą. Przede wszystkim nie ma stoiska Nikona, ani Fujifilm. Nie zobaczymy też Pentaxa. Chodzą też słuchy, że Olympus nie będzie wystawiał się w przyszłym roku. Canon obecny jest natomiast tylko jako oddział niemiecki i praktycznie niewidoczny. Oczywiście wynika to ze specyfiki targów CeBIT. Fotografia cyfrowa okrzepła i nie jest już taką ciekawostką jak kiedyś - przestała być technologiczną nowością i nie wyznacza już trendów w elektronice konsumpcyjnej. A to właśnie trendy są siłą napędową CeBITu. W tym roku jest to z pewnością telefonia trzeciej generacji i związane z nią usługi. Oczywiście większość telefonów 3G wyposażona jest w aparaty cyfrowe. Tu pojawia się nowy rynek drukarek, które umożliwiają bezpośredni wydruk zdjęć z telefonu. Takie produkty zaprezentowały między innymi Samsung i Sharp. Można sobie wyobrazić jak popularna może być taka drukarka np. na imprezie urodzinowej. To na pewno jeden z nowych trendów, gdyż do tej pory ze zdjęciem z telefonu nie bardzo było co zrobić - brakowało łatwych rozwiazań służących archiwizacji.
Na decyzji wielu firm o obecności na CeBITcie zaważyła z pewnością także czasowa "bliskość" targów PMA, które urastają do najważniejszej imprezy fotograficznej w roku, gdzie pokazuje się najwięcej premier.
Jednak "prawdziwa" fotografia cyfrowa nadal ma swoje miejsce w Hannoverze. Konsekwentnie w fotografię inwestuje elektroniczny gigant Sony, który na swoim stoisku pokazał większość nowości fotograficznych zaprezentowanych dwa tygodnie temu na PMA w Orlando oraz nowy DSC-T7.
Ciekawostką jest skromne, ale dobrze wyposażone stoisko Sigmy, prezentujące szeroką gamę obiektywów tej marki.
Tak jak pisaliśmy wczoraj paru producentów zachowało sobie kilka nowości, których nie widzieliśmy na PMA. Oprócz wspomnianego T7 Sony, najważniejszym wydarzeniem była prezentacja trzech obiektywów Konica Minolta przeznaczone specjalnie dla Dynaxa 7D (patrz nasz artykuł). Na stosiku firmy pokazano beta-wersje - do sprzedaży mają trafić jesienią.
Samsung pokazał rodzinę drukarek bezpośrednich, które można podłaczyć praktycznie do wszystkiego do: aparatu cyfrowego, komputera, a także do telefonu komórkowego wyposażonego w Bluetooth.
Na stoisku firmy Belkin, znanej z doskonałej jakości akcesoriów do komputerów i aparatów cyfrowych europejską premierę miała przystawka do odtwarzacza iPod, która umożliwia zrzucanie zdjęć z dowolnego aparatu cyfrowego wyposażonego w złącze USB.
Poza tym na targach miało miejsce kilka mniejszych premier akcesoriów do pokazanych wcześniej modeli. Na przykład firmy Sony i Olympus pokazały obudowy podwodne do swoich kilku swoich najnowszych modeli.
Targi Cebit były także okazją żeby wręczyć nagrody DIWA przedstawicielom firm. Złoty medal za model Dynax 7D w imieniu koncernu KonicaMinolta odebrał pan Michael Luft odpowiedzialny za marketing produktów foto koncernu w Europie.
Długo by wymieniać nagrody, które odbierali przedstawiciele Olympusa. Najważniejsza z nich, to platynowy medal dla modelu Olympus C-8080 za najlepszy zaawansowany aparat cyfrowy w 2004 roku (patrz nasza informacja).
Podsumowując tegoroczną edycję targów od strony fotografii, należy przede wszystkim podkreślić, że "cyfra" przestała być nową technologią. Aparaty cyfrowe po prostu są rzeczywistością. Stąd nieobecność wielu ważnych firm z branży - CeBIT to w końcu nie Photokina, ani PMA. Fotografia cyfrowa jest tu tylko gościnnie. Jednak dobrze, że osoby zainteresowane szeroko pojętymi nowościami technicznymi nadal mają możliwość poznania przynajmniej części oferty koncernów fotograficznych.