Akcesoria
Rode Wireless Micro - miniaturowe mikrofony, maksymalny dźwięk
Wczorajsza Gazeta Stołeczna, warszawski dodatek do Gazety Wyborczej, podała informację o poszukiwaniu gospodarza dla tegorocznej edycji World Press Photo. O tym, że Zachęty nie ma w kalendarzu organizatorów informowaliśmy już w naszym artykule kilka miesięcy temu. Wtedy jednak pani rzecznik prasowy Zachęty nie była w stanie ostatecznie potwierdzić czy WPP ominie galerię. Teraz wiemy to już na pewno.
Jak podaje Gazeta Wyborcza główną przyczyną są długi Zachęty wobec ogranizatorów WPP. Galeria jest winna pieniądze za ostatnie dwie edycje. Pani dyrektor Agnieszka Morawińska twierdzi, że długi te zostaną spłacone, jednak szansa na zorganizowanie wystawy została już utracona. Co ciekawe pani dyrektor wcale tego nie żałuje. Podobno World Press Photo nie przynosiło takich zysków jak się uważa. Doskonałe podejście jak na kierownika instytucji kulturalnej. Na pewno większe zyski przyniosłaby wystawa retrospektywna rozkładówek pism erotycznych, tylko, że nie o to chodzi.
Powstaje pytanie: O jakich zyskach mówimy, skoro pieniądze na zapłatę za zeszłoroczne wystawy Zachęta otrzymała z Ministerstwa Kultury? Należy jeszcze dodać, że nie chodzi tu o setki tysięcy złotych. Koszt tegorocznej wystawy to tylko około 35 tys. złotych.
Jest jeszcze szansa, że zdjęcia zawitają do Warszawy. Wymienia się kandydatury Muzeum Narodowego i Pałacu Kultury. Sprawa jak zwykle rozbija się o pieniądze. No, ale skoro ministerstwo zapłaciło za wystawę w Zachęcie, to może zapłaci również za ekspozycję w innym miejscu.
Na szczęście najważniejsze zdjęcia z wystawy można obejrzeć na Fotopolis.
Pełen tekst wczorajszego artykułu można znaleźć po kliknięciu linku poniżej