Wydarzenia
„Wewnętrze” - Marta Zgierska i refleksje na temat domu w Galerii Centrala
Linda Henkel z Fairfield University, Connecticut, przeprowadziła badania nad wpływem fotografowania na zapamiętywanie sytuacji - pisze NY Daily News. Eksperyment polegał na zabraniu grupy studentów do muzeum, gdzie zostali poproszeni o sfotografowanie zebranych tam przedmiotów. Wnioski nie zaskakują - jeśli zbytnio skupimy się na robieniu zdjęć, niewiele zostanie w naszej pamięci. Gdy studenci robili zdjęcia całych eksponatów zapamiętywali mniej szczegółów od tych studentów, którzy mieli za zadanie tylko obserwować. Sytuacja wyglądała inaczej gdy studenci zoomowami i skupiali się na detalach eksponatów. Wtedy zapamiętali większą liczbę obiektów i mogli sobie przypomnieć więcej szczegółów.
Dla większości pasjonatów fotografii wnioski Lindy Henkel nie powinny być zaskoczeniem. Zapewne każdy, kto został poproszony o sfotografowanie jakiegoś wydarzenia, na przykład ślubu znajomego, złapał się na tym, że pamięta jedynie zarys uroczystości, pomimo tego, że był na niej od początku do końca. Jeśli spytamy zawodowego fotografa, który skończył właśnie fotografować pokaz mody o to, który strój najbardziej mu się podobał, najprawdopodobniej nie dostaniemy żadnej odpowiedzi - fotograf nie będzie pamiętał żadnego stroju. O ile więc sytuacja nie zmusza nas do stałego czuwania z aparatem przy oku, pamiętajmy o zachowaniu odpowiednich proporcji między fotografowaniem, a obserwowaniem, przeżywaniem i zapamiętywaniem