Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Canon przedstawił kolejny model cyfrowej lustrzanki serii EOS. Canon EOS 10D to następca popularnego modelu EOS D60. Jednak nowy model przejął kilka cech profesjonalnego modelu EOS 1D. Dzięki temu 10D łączy rozwiązania zastosowane w doskonale sprzedającym się D60 z trwałością i funkcjonalnością modelu z wyższej półki.
Cytując słowa pana Hiroshi Komatsuzaki, szefa działu obrazowania na Europę EOS 10D to aparat idealnie nadający się dla zaawansowanego amatora, a także dla profesjonalisty. Nowa magnezowo-aluminowa obudowa czyni aparat bardzo wytrzymałym. Polepszono także szybkość działania autofokusa, co stawia go na równi z profesjonalnymi aparatami EOS na film.
Za zwiększenie prędkości odpowiedzialny jest głównie procesor DIGIC zastosowany już wcześniej w modelach G3, S45 i IXUS V3 (o czym pisaliśmy przy okazji premiery tych modeli). Dzięki niemu czujnik CMOS, o takich samych parametrach jak w modelu D60 może wykonać 9 zdjęć w serii, a nie 8 jak w poprzednim modelu (z taką samą prędkością 3 kl/s). Według zapewnień producenta, DIGIC poprawia także szybkość i jakość obróbki zdjęcia oferując obraz wierniej oddający barwy i z mniejszymi zakłóceniami.
EOS 10D potrafi oczywiście zapisywać zdjęcia jednocześnie w formacie RAW i JPEG. Dodatkowo można dobrać poziom kompresji pliku towarzyszącego zdjęciu RAW. Canon jest bardzo dumny z nowych systemów redukcji szumów. Dzięki nim nowy model oferuje zakres ekwiwalentu ISO: 100-1600. Fotografowie, którzy pracują w trudnych warunkach oświetleniowych, mogą także wybrać za pomocą funkcji indywidualnej nawet rozdzielczość ISO 3200.
W systemie pomiaru ekspozycji zastosowano nowe algorytmy przeliczające. Korzystają one z informacji ze znanego już 35-polowego systemu ewaluacyjnego działającego w połączeniu z siedmioma punktami pomiaru ostrości.
Podobnie jak EOS 1D nowy 10D oferuje profil kolorów zgodny z Adobe RGB ułatwiając tym samym pracę fotografom i fotoedytorom pracującym w programie Photoshop. Oczywiście nadal dostępny jest standardowy profil sRGB. Od większego brata przejęty również został system określania balansu bieli poprzez wpisanie wartości temperatury barwowej wyrażonej w Kelvinach. Aparat przyjmuje wartości w zakresie 2800-1000K w skokach co 100K. Wśród ustawień predefinowanych balansu bieli znajdziemy "cień". W sumie mamy do dyspozycji aż 6 zdefinowanych ustawień, tryb Auto, ustawienie ręczne i wybór temperatury barwowej.
Podobnie jak wszystkie aparaty cyfrowe japońskiego koncernu, 10D wspiera standard Direct Print, umożliwiający bezpośredni wydruk z aparatu na drukarkę. W aparacie można dokonać wyboru zdjęć do wydruku, zmienić ich rozmiar oraz przekadrować. (Pokaz działania systemu można było zobaczyć na stoisku Fotopolis podczas targów FVF 2002 w Łodzi.)
Menu 10D umożliwia teraz korektę obrazu w zakresie ostrości, kontrastu, nasycenia i tonalności barw w przedziale +/- 5 stopni. Wzorem innych aparatów wyposażonych w procesor DIGIC, w obudowie znajduje się czujnik położenia aparatu wykrywający czy zdjęcie wykonywane jest w pionie, czy w poziomie. Oprócz automatycznego obrócenia zdjęcia na monitorze LCD, informacja ta wykorzystywana jest do pomiaru ekspozycji (np. położenie nieba na zdjęciu).
Użytkowników modelu EOS D60, którzy planują przesiadkę na 10D z pewnością ucieszy wiadomość, że nowy model jest zgodny z większością akcesoriów swojego poprzednika. Pasują baterie, wężyki spustowe oraz battery grip BG-ED3. Do aparatu możemy oczywiście podłączyć całą gamę obiektywów, konwerterów i lamp błyskowych przystosowanych do pracy w serią EOS. Błysk mierzony jest w systemie E-TTL, który w 10D otrzymał nowe oprogramowanie (nowe algorytmy).
Wielu obserwatorów rynku i zwykłych użytkowników liczyło, że Canon wypuści model cyfrówki zbliżony do EOSa 3. Liczono też na pełnowymiarowy sensor. Model EOS 10D jest odpowiedzią na część tych oczekiwań. Na pełnowymiarowe sensory w aparatach średniej klasy będziemy musieli jeszcze poczekać.
Canon EOS 10D - specyfikacje:
Oferta sklepu...
Kup ten aparat w sklepie Fotopolis kliknij tutaj...