Wydarzenia
Ruszyły promocje Black Friday Sony w sklepie Fotoforma.pl
W ofercie Nikona pojawi się wkrótce nowy model amatorskiej lustrzanki jednoobiektywowej F55. Numer wskazuje na stopień zaawansowania wyższy niż wycofany już F50 i niższy od F65. Bez większych porównań możemy stwierdzić, że jest tak w istocie. Znaczy to, iż jest to sprzęt całkowicie amatorski skierowany do początkujących fotoamatorów i oferujący podstawowe funkcje jakie powinna posiadać lustrzanka oraz gotowe propozycje na potrzeby schematycznych sytuacji zdjęciowych.
Projekt aparatu wykorzystuje sprawdzone rozwiązania z poprzednich konstrukcji Nikona zubożone o przednie pokrętło nastawcze. Jest za to szybki dostęp do trybu doboru ekspozycji - przy automatyce: Program "zielony", tematy (portret, krajobraz, makro, sport, nocne), Program bez aut. lampy (P), priorytet migawki (S), priorytet przesłony (A) oraz Manual.
Amatorskie przeznaczenie sprzętu zdradzają osiągane prędkości otwarcia migawki: najszybszy to 1/2000 sek. natomiast czas synchronizacji z lampą błyskową to 1/90 sek. (!). Nie imponuje też przesuw filmu z prędkością 1,5 kl/sek. Na szczęście dostępna jest korekta ekspozycji do 2EV w skokach 1/2 oraz autobracketing (3-klatkowy).
Pomiar ostrości oparty jest na trzech punktach AF ustawionych wertykalnie z pierwszeństwem pierwszego planu lub wyborem pojedynczego punktu pomiarowego. Tradycyjnie automatyka ostrości pracuje w trybie ciągłym (śledzącym), w trybie blokady ostrości oraz w kombinacji obydwu kiedy aparat zsynchronizowany jest z tematem. Wyostrzanie wspomagane jest przez dodatkowe źródło doświetlające obiekt. Oczywiście możemy ostrość ustawić manualnie.
Pomiar ekspozycji zależy od zastosowanego obiektywu, ale zasadniczo opiera się na 5-segmentowym systemie 3D Matrix (lub 3D-matrycowym), który uwzględnia jasność, kontrasty i odległość obiektu (AF Nikkor, typ G i D (bez AF Nikkor do F3AF i IX-Nikkor) oraz AI-P Nikkor).
Tak samo jak "duży panel LCD z wyraźnymi , prostymi w odczycie ikonami", producent chwali lampę błyskową (l/p 12 - m,ISO100), która w trybie całkowitej automatyki ekspozycji wyskakuje z górnej części obudowy przy słabych warunkach oświetleniowych (bez krajobrazu i sportu). W trybach P,S,A,M uruchamiana jest przez przycisk zwalniający. Przy błysku, do pomiaru oświetlenia zaangażowano znany system Matrix Balance Fill-Flash sterujący "inteligentną" lampą (wbudowaną lub zewnętrzną - hot-shoe) z uwzględnieniem wypełnienia tła (redukuje cienie i zbyt duże kontrasty).
Zasilanie z dwóch baterii CR2 powinno wystarczyć na ok.45 rolek 36-klatkowych bez używania lampy lub 11 z lampą (20 st.C). Dane te pochodzą z testu producenta.
Aparat jest bardzo lekki co rodzi obawy o jego stabilność. Zapewne wiele da dopracowany przez Nikona system podnoszenia i opadania lustra, który bardzo wyciszono, ale 350g leży w ręce dużo mniej pewnie niż np. 500g. Wymiary to 129 x 92 x 65mm, dostępna będzie także wersja z wbudowanym datownikiem o 2,5mm grubsza.
F55 to wyraźna kontynuacja polityki "oferowania miłośnikom fotografii markowych produktów po przystępnej cenie". O ile jednak wiele osób zaskoczyła cena F80, biorąc pod uwagę jego spore możliwości, o tyle kolejne modele F65 i F55 właśnie, to obniżanie parametrów i redukowanie funkcji. Między dwoma ostatnimi modelami zauważalne różnice to (na niekorzyść F55): brak podglądu głębi ostrości, brak synchronizacji błysku na drugą lamelkę, 5-polowa matryca (a nie 6-cio), wolniejszy przesuw filmu.
Na razie nie znamy dokładnej ceny sklepowej i terminu wprowadzenia produktu do sprzedaży.