Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Do premiery pierwszego pełnoklatkowego bezlusterkowca Nikona pozostały raptem 3 dni. Czy też czekacie z zapartym tchem? W najnowszym i prawdopodobnie ostatnim już filmie promocyjnym, o pracy z aparatem opowiadają fotografowie, którzy mieli już okazję robić nim zdjęcia.
O bezlusterkowej pełnej klatce, sygnowanej logiem Nikon, wiemy już całkiem sporo. Zasadniczym pytaniem pozostaje jednak to, jak prezentować będzie się kultura pracy z aparatem. Czy będzie wystarczająco szybki i ergonomiczny, by od razu stanąć w szranki topowymi dziś konstrukcjami konkurencji, czy może, podobnie jak w przypadku niektórych producentów, dopiero kolejne generacje aparatu spełnią pokładane w nim nadzieje?
Jeśli wierzyć opiniom fotografów, którzy mieli już styczność z aparatem, powinniśmy być dobrej myśli. W najnowszym filmie promocyjnym Nikon przedstawia trzech fotografów, którzy byli w gronie osób testujących aparat. Oczywiście, jak zwykle w przypadku tego typu materiałów nie dowiadujemy się niczego konkretnego, podkreślana jest jednak lekkość konstrukcji i wygoda obsługi, która ma być porównywalna z zaawansowanymi lustrzankami producenta.
Nieco więcej zdradza sam film. Możemy być już pewni, że aparat będzie wyposażony w dotykowy ekran LCD (na razie nie wiadomo czy odchylany), a także, że do nowego mocowania, za pomocą adaptera swobodnie podepniemy dotychczasowe szkła producenta. To dobra wiadomość, która pozwoli dotychczasowym użytkownikom Nikona na łatwe wejście w nowy system. O ile współpraca z adapterem okaże się na tyle efektywna, by podołać zawodowej pracy.
Co do reszty konstrukcji, musimy opierać się na domysłach. Czy rzeczywiście nowe mocowanie będzie w stanie pomieścić matrycę średnioformatową? Czy Nikon od razu pokaże dwa aparaty? Wszystkie karty zostaną wyłożone na stół już w czwartek, 23 czerwca o godzinie 6:00.
Tego dnia będziemy też mieli możliwość lepiej zaznajomić się z aparatem. Śledźcie nasze pierwsze wrażenia.